reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Bo ja lubię trufle do kawy rano i murzynki z Lidla i inne takie różne wypieki każde właściwie co tu wymieniać 😒
To może jutro podarujemy sobie taką JEDNĄ przekąskę jak zacznie nas kusić i wybierzemy sobie coś innego zdrowszego, a wieczorkiem pochwalimy się sobie co to było.
Całych słodyczy od razu nie rzucam, bo nie w tym rzecz, by się katować ( jak już katują nas dzieci) 😆
I tak co jakiś czas damy sobie tego typu zadanie, raz Ty mi raz ja Tobie.

Dodaj coś od siebie w tym temacie 🙂
Ooo jaki fajny pomysł 😀 Ja się wpraszam i dołączam do Was 😅 Od jutro zaczynam 😁 Bo dziś to po batoniku sobie z N kupiliśmy 😂 Ale racja, nie można i zresztą się nie da tak od razu rzucić słodyczy, bo wtedy szybciej się odpuści. Trzeba stopniowo ograniczać.
 
reklama
dobre są też suszone owoce. i polecam też po prostu nie kupować słodyczy, zawziąć się i nie kupować, albo ewentualnie ustawić sobie cel co drugi dzień coś słodkiego i potem z tego zejść całkowicie.
3mam kciuki dziewczyny
wiem, że ciężko zmiany przychodzą, ale na pewno się uda ☺️
a wczoraj koleżanka z pracy miała urodziny i przyniosła sernik z białą czekoladą omg dawno nie jadłam tak pysznego sernika, nawet mój nie jest taki dobry😅 zamierzam go zrobić w sobotę, bo wzięłam przepis od niej
To wrzuć przepis😊
 
To takie same ceny wychodzą jak u optyka 😃 ja za swoje obecne oksy podobnie ostatnio płaciłam.
Chociaż nie powiem, moim marzeniem są soczewki. Lecz przy moich suchych oczach to bym miliony wydała na krople 😂
U mnie to się nie sprawdziło. Dla Dobrusi biorę u optyka, bo w VE nie mają dobrych ofert dla dzieci, ale jeśli chodzi o mnie i Jagodę, to u optyka zawsze wychodzi dla nas 2x drożej niż w VE. Jagoda ma bardzo silny astygmatyzm, ja też choć nie aż tak duży plus obie mamy różne wady na oba oczy. Przy czym Jagoda ma na jednym oku plus, na drugim minus i na tym z plusem 4,5 cylindra. I u optyków szkła wychodzą zawsze makabrycznie drogo. Jagodzie poprzednio zapłaciłam prawie 1200 zeta u optyka, a ostatnio 650 w VE i ma okulary na codzień plus okulary przeciwsłoneczne z redukcją wady. Fakt, że różnica była w cenie oprawek, ale 200 złotych, nie 600. U mnie też to samo, za 450 złotych miałam 2 pary. A u optyków zaczynało się od 750 za parę i wcale nie miałam drogich oprawek, takie po 100-150 zeta max.
 
Mary, fotelik i wózek już do mnie jadą. dzięki za rekomendacje :) fotelik wzięłam ten co ty masz babysafe rhodesian a wózek wybrałam model Look Gel. ty masz chyba Look Air jak dobrze pamiętam. już się nie mogę doczekać użytkowania, a od lutego Domi do niani będziemy wozić to akurat od razu się przyda:yes::yes::yes:
Polecam się 😄
Wózek identyczny tylko różnica w oponkach. Jakbym wiedziała to bym wybrała ten co Ty, bo już bujam się z jedną przebitą oponą i mąż próbuje ją załatać a nie może znaleźć przyczyny. I tak dopompowuje mi co kilka dni 😂
 
Laski, ja chce dołączyć!!
Ja już w grudniu powiedziałam sobie, że od stycznia zero słodyczy i mniejsze porcję jedzenia. Hmm... Nie wychodzi, progres tylko taki, że od kilku dni faktycznie z N nie kupujemy słodyczy i wieczorem nam ciężko 🙈 No ale tu u teściów ciasto było, a to wczoraj teściowie u nas byli, więc musieliśmy coś kupić na przekąskę, więc skoro zostało to zjedliśmy wieczorne orzy filmie i tak to wychodzi potem.
Ja dziś otrzymałam wyniki cholesterolu, znów mam wypierdzielony w kosmos bo ogólny 293, ldl- 222 a hdl - 66. Tak więc siłą rzeczy dieta wita, chociaż jestem już na diecie, ale będę musiała ograniczyć mleko, masło bo tego dość sporo używam, no i słodycze bye bye. Mam nadzieję że lekarz mi jutro nie powie że musimy odstawiać bo dostanie Pani do brania statyny.
 
U mnie to się nie sprawdziło. Dla Dobrusi biorę u optyka, bo w VE nie mają dobrych ofert dla dzieci, ale jeśli chodzi o mnie i Jagodę, to u optyka zawsze wychodzi dla nas 2x drożej niż w VE. Jagoda ma bardzo silny astygmatyzm, ja też choć nie aż tak duży plus obie mamy różne wady na oba oczy. Przy czym Jagoda ma na jednym oku plus, na drugim minus i na tym z plusem 4,5 cylindra. I u optyków szkła wychodzą zawsze makabrycznie drogo. Jagodzie poprzednio zapłaciłam prawie 1200 zeta u optyka, a ostatnio 650 w VE i ma okulary na codzień plus okulary przeciwsłoneczne z redukcją wady. Fakt, że różnica była w cenie oprawek, ale 200 złotych, nie 600. U mnie też to samo, za 450 złotych miałam 2 pary. A u optyków zaczynało się od 750 za parę i wcale nie miałam drogich oprawek, takie po 100-150 zeta max.
No widzisz, zależy jaka wada i koszta rosną. Ja mam tylko okulary na dal, więc nie ma dramatu, bo za szkła płaciłam gdzieś 120 a za oprawki płaciłam 300zł.
 
To takie same ceny wychodzą jak u optyka 😃 ja za swoje obecne oksy podobnie ostatnio płaciłam.
Chociaż nie powiem, moim marzeniem są soczewki. Lecz przy moich suchych oczach to bym miliony wydała na krople 😂
Ja soczewki nosiłam od gimnazjum do ubiegłego września codziennie i to jest najwygodniejsza forma. Wygodne, nic nie czujesz na oku, wieczorem ściągasz, rano zakładasz i gotowe. Ja mam wadę - 2,25 plus astygmatyzm, w gimnazjum zaczynałam od - 0,5, nie widziałam z ostatniej ławki do tablicy, musiałam mrużyć oczy. Teraz to ja bez soczewek czy okularów mam wszystko zamazane, nawet z pierwszej ławki bym nie widziała 😜
No ale do sedna, nosząc soczewki też są minusy. Jeśli masz bardzo wcześnie rano do pracy np. Na 5-6 i wstaje się w wcześnie gdzie jeszcze jest ciemno i oczy nie są przyzwyczajone do światła, to zakładając soczewki szczypały mnie oczy, bo nie były jeszcze "obudzone". Wieczorem jak chciałam iść się najpierw umyć, zmyć makijaż to nie mogłam, bo musiałabym do zmycia makijażu ściągać soczewki a potem znów zakładać do oglądania tv, a to był kiepski pomysł bo oczy szczypały, więc zawsze myłam makijaż dopiero po oglądnięciu. Kolejny minus to taki, że wieczorem po całym dniu noszenia soczewek czuć już, że oczy są suche i pragnie się je ściągnąć. I ja bym nosiła dalej soczewki, ale odkąd mała się urodziła i wstawałam wcześnie rano, bo o 6 i tak wcześnie zakładałam soczewki i ściągałam dopiero późnym wieczorem ok. 23 to miałam bardzo suche oczy i w ciągu dnia czułam suchość, musiałam ciągle kroplami nawilżać, oczy mnie juz szczypały i bolały. I postanowiłam kupić okulary, bo i tak chciałam kupić tylko takie do noszenia po domu. Ale w sumie dobrze w nich wyglądam, ładne są więc chodzę w nich na co dzień 😜 Wygoda taka, że zakładasz i ściągasz kiedy chcesz i zajmuje Ci to sekundę. Minusy też są, leżąc czy przytulając się do kogoś musisz je ściągnąć, bo się wykrzywiają, trzeba je poprawiać jak zsuną się z nosa, łatwo może je dziecko chwycić itp 😜 także wszystko ma swoje plusy i minusy. Ale soczewki uwielbiałam.
 
Ostatnia edycja:
Ja soczewki nosiłam od gimnazjum do ubiegłego września codziennie i to jest najwygodniejsza forma. Wygodne, nic nie czujesz na oku, wieczorem ściągasz, rano zakładasz i gotowe. Ja mam wadę - 2,25 plus astygmatyzm, w gimnazjum zaczynałam od - 0,5, nie widziałam z ostatniej ławki do tablicy, musiałam mrużyć oczy. Teraz to ja bez soczewek czy okularów mam wszystko zamazane, nawet z pierwszej ławki bym nie widziała 😜
No ale do sedna, nosząc soczewki też są minusy. Jeśli masz bardzo wcześnie rano do pracy np. Na 5-6 i wstaje się w wcześnie gdzie jeszcze jest ciemno i oczy nie są przyzwyczajone do światła, to zakładając soczewki szczypały mnie oczy, bo nie były jeszcze "obudzone". Wieczorem jak chciałam iść się najpierw umyć, zmyć makijaż to nie mogłam, bo musiałabym do zmycia makijażu ściągać soczewki a potem znów zakładać do oglądania tv, a to był kiepski pomysł bo oczy szczypały, więc zawsze myłam makijaż dopiero po oglądnięciu. Kolejny minus to taki, że wieczorem po całym dniu noszenia soczewek czuć już, że oczy są suche i pragnie się je ściągnąć. I ja bym nosiła dalej soczewki, ale odkąd mała się urodziła i wstawałam wcześnie rano, bo o 6 i tak wcześnie zakładałam soczewki i ściągałam dopiero późnym wieczorem ok. 23 to miałam bardzo suche oczy i w ciągu dnia czułam suchość, musiałam ciągle kroplami nawilżać, oczy mnie juz szczypały i bolały. I postanowiłam kupić okulary, bo i tak chciałam kupić tylko takie do noszenia po domu. Ale w sumie dobrze w nich wyglądam, ładne są więc chodzę w nich na co dzień 😜 Wygoda taka, że zakładasz i ściągasz kiedy chcesz i zajmuje Ci to sekundę. Minusy też są, leżąc czy przytulając się do kogoś musisz je ściągnąć, bo się wykrzywiają, trzeba je poprawiać jak zsuną się z nosa, łatwo może je dziecko chwycić itp 😜 także wszystko ma swoje plusy i minusy. Ale soczewki uwielbiałam.
Przerabiałam temat soczewek nawet z optykiem. Nosilam soczewki. Mam przesuszające spojówki, co ja nosiłam za soczewki, czego nie robiłam, za każdym to samo - oko mi się wysusza a soczewki samoczynnie z oka wypadały. Oczy miałam jakbym się najarała ziołem. Więc stwierdziłam że to nie dla mnie jak ciągle mam oczy zakrapiać i czuć się źle.
 
No to jesteśmy już 3:)
@MamM i jak tam dzisiaj, udało się zapanować w jednym przypadku nad ochotą na słodkie?
Co kusiło i czym zostało zastąpione?
Bo u mnie prince polo złote które uwielbiam😁zostało zastąpione jogurt kokosowy+garść borówek amerykańskich+pół kiwi + jedno ciasteczka belvita czekoladowe pokruszone na wierzch...pewnie kcal więcej ale też dużo zdrowsze bo takie rarytasy miałam kiedyś w diecie rozpisane:)
Ale mały kołacz wiśniowy i tak wszedł:)
A prince polo jutro znowu będzie kusić:oops:
Rozliczam się:
Rano po staremu, do kawki o 10.00 Trufelki 2 z Wawelu. Niestety też w południe drożdżówka z owocami, bo synek przyniósł z cukierni jeszcze ciepłe.
Za to ogarnęłam się wieczorem, gdzie mnie kusiło po drugą drożdżówkę, zrobiłam sobie 0,5 l naparu z pokrzywy i zjadłam zwykłą kanapkę z ogórkiem kiszonym, rukolą i pomidorkami koktajlowymi z Lidla ( boszzz, jakie one są pyszne).
Jak ktoś to przeczyta to padnie, hej co to za dieta, ale serio kusiło mnie to ciacho, bo rano było takie pyszne i cieplutkie.
Rozliczyłam się tylko ze słodyczy i z zamienników 😉
Nie będę streszczać Wam obiadu 😅

Czajo i Patii, ale to zadziałało, serio myślałam o tym co będę musiała napisać.


A i Czajo, jak mnie wzruszył Twój wpis o "ni ma" to takie i zabawne i smutne i wzruszające zarazem. Ścisnęło mnie w gardle...
😚
 
reklama
Przerabiałam temat soczewek nawet z optykiem. Nosilam soczewki. Mam przesuszające spojówki, co ja nosiłam za soczewki, czego nie robiłam, za każdym to samo - oko mi się wysusza a soczewki samoczynnie z oka wypadały. Oczy miałam jakbym się najarała ziołem. Więc stwierdziłam że to nie dla mnie jak ciągle mam oczy zakrapiać i czuć się źle
A to prawda, tu się zgadzam. Też bym w takiej sytuacji nie nosiła.
 
Do góry