ja nie mówię, że się nie da. mam dwa, które biorę pod uwagę na 13 które odwiedziłam więc jak dla mnie to jest masakra
i wierzcie albo nie wiele dyrektorek wal zaskoczone takimi pytaniami. Ta z jednego który biorę pod uwagę stwierdziła, że jest pod miłym wrażeniem bo większość rodziców porostu chce oddać i jeszcze jedzeniem i jak długo mogą zostawiać i ile będą dopłacać się przejmuje więc kopara mi odpadła i zbierałam zęby
bo mnie taka opieka nie interesuje.
Powierzam komuś dziecko i tak chce zobaczyć głupi świstek o niekaralności, potwierdza wykształcenie, porozmawiać z opiekunkami, zweryfikować jak duże rotacje, po jedzenie czy dobry catering, lekcje dodatkowe czy prozaiczne rzeczy jak wózki dostępne na spacer czy jaka temp panuje w pomieszczaniach albo czy filtry są wymieniane do klimy (powinno być na to zaśw) więc być może jestem wymagająca i w rezultacie zostanie mi niania.
Trudno wychodzę z założenia, że dopóki mówić nie umie to raczej nie powie mi co mu jest.
Na 13 wizyt 5 żłobków było z polecenia żal mi tych dzieci....
reszta miała bardzo pozytywne opinie na Facebook czy Google także dla mnie wniosek jest taki że o niczym kompletnie dobre opinie nie świadczą bo jednym zależy na suchym pierniku a innym na pierniku z polewą!
Ciesz się, że znalazłaś dobry i masz to za sobą bo serio stwierdzam, że to ciężki kawałek chleba