Odkładaj w niedostępne i niewidoczne miejsce kiedy nie śpi, może "co z oczu to z serca"Mój potrafi włożyć sobie cały smoczek do buzi, ostatnio miałam go na rękach i żuł sobie smoczek, nagle patrzę a nie ma go w buzi i dookoła brak i nagle kawałek mu wyszedł z buzi. Ale się wystraszyłam Muszę wrócić do dawania smoczka tylko do snu ale młody to niestety kocha smoczek
reklama
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
Nie no Melcia to jest anioł nie dzieckomój to ucieka mi z pokoju i jeszcze papa mi robiJa tam niewiele wymyślam zabaw, robię swoje rzeczy, a Melania i tak ciągle trzyma mie za nogawkę (teraz już na wysokości kolana).
Widzę, że mnie zaczyna naśladować, np. Dziś razem myłyśmy podłogę, każda swoją ściereczką, jakie to było urocze. Myje żeby jak ja myję, ma swój garnek jak gotuję, siedzi na odkurzaczu jak odkurzam, składamy razem pranie, wyciągamy z suszarki i tego typu...
Jedynie tańczymi i śpiewamy, to mogę jedynie zaliczyć do zabaw Zabawek nie uważa.
Do tematu porodow: ja 2 razy SN i taki fart mam, że choć boli to 2 h po kangurowaniu małej wstałam i poszłam się wykąpać, zjadłam na stojąco obiad i pośmiałam się z koleżanką z sali, ona w tej samej kondycji co ja...
Ot, siła hormonów...
Mój zawsze dostawał smoczek tylko do zasypiania. Nawet jak w ciągu dnia miał go w zasięgu ręki to olewał go. A od jakiegos tygodnia potrafi bawić się ze smoczkiem w buzi... Nie wiem o co kaman..Jak zobaczy że leży np na kanapie to odrazu do buzi. Nigdy tak nie miałMój potrafi włożyć sobie cały smoczek do buzi, ostatnio miałam go na rękach i żuł sobie smoczek, nagle patrzę a nie ma go w buzi i dookoła brak i nagle kawałek mu wyszedł z buzi. Ale się wystraszyłam Muszę wrócić do dawania smoczka tylko do snu ale młody to niestety kocha smoczek
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Ja tam niewiele wymyślam zabaw, robię swoje rzeczy, a Melania i tak ciągle trzyma mie za nogawkę (teraz już na wysokości kolana).
Widzę, że mnie zaczyna naśladować, np. Dziś razem myłyśmy podłogę, każda swoją ściereczką, jakie to było urocze. Myje żeby jak ja myję, ma swój garnek jak gotuję, siedzi na odkurzaczu jak odkurzam, składamy razem pranie, wyciągamy z suszarki i tego typu...
Jedynie tańczymi i śpiewamy, to mogę jedynie zaliczyć do zabaw Zabawek nie uważa.
Do tematu porodow: ja 2 razy SN i taki fart mam, że choć boli to 2 h po kangurowaniu małej wstałam i poszłam się wykąpać, zjadłam na stojąco obiad i pośmiałam się z koleżanką z sali, ona w tej samej kondycji co ja...
Ot, siła hormonów...
Jak ja zazdroszczę takiego pomocnika ❤ Anastazja jak taki huragan, mam pranie do poskładania, to mi zrzuci na podłogę i sobie pójdzie tyle z pomocy. Mam nadzieję że w późniejszym czasie nie będzie miała takiego tekstu jak tatuś miał jak był mały, czyli : "nie zrobię tego, bo mam małe jączki"
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Jakbym mogła to bym wstawiła zdjęcie mojego męża z roczku i Anastazji aktualne. Prócz uszu i ust - kopiuj/wklejja widzę podobieństwo do Ciebie
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Ja byłam nastawiony na najgorszy scenariusz, na bardzo długie wywołanie, lecz moje prędkie dziecko chciało mi chyba bólu oszczędzić, który i tak był hardcorowy ponieważ krzyżowy, więc myślałam że nie urodzę po założeniu balonika bo nic mnie nie bolało, noc przespałam całą, a tu rano przy sprawdzeniu rozwarcia wieść - mamy 4cm, będzie Pani rodzić nie całe 3h hardcorowego bólu i Anastazja była na świecie (Za to mąż ledwo zdążył na porodówkę, bo był gdzieś po 11, a o 12.42 była na świecie) Nie wiem jak wygląda normalny poród i powoli rozwijające się skurcze, może doświadczę z drugim dzieckiem. I znów będę się nastawiać na długi i bolesny poród, ale wiem że chce rodzić, wiem jak boli, przeżyję.Ojej Współczuję. Ja ze względu na cukrzycę dostałam skierowanie do szpitala przed terminem porodu. Poszlam w poniedziałek, we wtorek założyli mi balonik a w środę go wyciągnęli i odeszły mi za jakiś czas wody. Jasiek urodził się w środę po 13 więc nie tak źle. Ale szczerze mówiąc to oddział patologi ciąży jest mega przygnębiający.. Część kobiet chce jak najdłużej tam być żeby donosić ciąże a część czeka na poród jak na zbawienie.. Niektóre z nich mialy kilka razy baloniki wkładane, podpinane pod oksy i nic.. Jak ja szłam na porodówkę po dobie po założeniu balonika ze skurczami co 2, 3 minuty to mówiły że mi zazdroszcza ale ja wtedy nie byłam już tak zachwycona
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Skąd to znam Albo ostatnio młoda ma etap na bicie brawo. I bije sobie o wszystko brawo, bo pociągnęła psa za łapę, albo rozwaliła wieżę z klocków, lub do muzykiNie no Melcia to jest anioł nie dzieckomój to ucieka mi z pokoju i jeszcze papa mi robi
Nie martw się, i ja nie mam wsparcia w moim dziecku, bo w czasie kiedy robię coś w pokoju to on robi inne coś w drugim kącie pomieszczenia każdy zajęty swoimi ważnymi sprawami najbardziej lubi kiedy sprzątam w składziku/graciarni, bo tam jest tyle rzeczy, że do 3 roku życia wszystkiego nie obejrzy Tyle rzeczy do oblizywania! Kurz w tysiącu smakach! A jak mama nie zauważy to i można oderwać kawałek kartonu i trzymać w buzi 2hJak ja zazdroszczę takiego pomocnika ❤ Anastazja jak taki huragan, mam pranie do poskładania, to mi zrzuci na podłogę i sobie pójdzie tyle z pomocy. Mam nadzieję że w późniejszym czasie nie będzie miała takiego tekstu jak tatuś miał jak był mały, czyli : "nie zrobię tego, bo mam małe jączki"
Ja noc przed porodem nie zasnęłam nawet na sekundę takie miałam skurcze. Ale siedziałam cicho i się nie odzywałam a jak położne się pytały jak się czuje to mówiłam że oknie wiem czemu, chyba myślałam, że im później mnie wezmą na porodówkę tym lepieja rano miałam już 5 cm rozwarcia.Ja byłam nastawiony na najgorszy scenariusz, na bardzo długie wywołanie, lecz moje prędkie dziecko chciało mi chyba bólu oszczędzić, który i tak był hardcorowy ponieważ krzyżowy, więc myślałam że nie urodzę po założeniu balonika bo nic mnie nie bolało, noc przespałam całą, a tu rano przy sprawdzeniu rozwarcia wieść - mamy 4cm, będzie Pani rodzić nie całe 3h hardcorowego bólu i Anastazja była na świecie (Za to mąż ledwo zdążył na porodówkę, bo był gdzieś po 11, a o 12.42 była na świecie) Nie wiem jak wygląda normalny poród i powoli rozwijające się skurcze, może doświadczę z drugim dzieckiem. I znów będę się nastawiać na długi i bolesny poród, ale wiem że chce rodzić, wiem jak boli, przeżyję.
reklama
Moje dziecko najchętniej by robiło ze mną pranie 24h na dobę. Każdy etap go fascynuje. Sortowanie prania, włączanie pralki, wywalanie mokrego prania z miski i czołganie się po nim, wysysanie resztki wody z ubrań... No i zmywarka.. Ale tutaj już mu nie pozwalam na zabawy i jest awanturaNie martw się, i ja nie mam wsparcia w moim dziecku, bo w czasie kiedy robię coś w pokoju to on robi inne coś w drugim kącie pomieszczenia każdy zajęty swoimi ważnymi sprawami najbardziej lubi kiedy sprzątam w składziku/graciarni, bo tam jest tyle rzeczy, że do 3 roku życia wszystkiego nie obejrzy Tyle rzeczy do oblizywania! Kurz w tysiącu smakach! A jak mama nie zauważy to i można oderwać kawałek kartonu i trzymać w buzi 2h
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: