E
ecza
Gość
Uwierz mi , że jak Ciebie nic niepokoi w motoryce Melanii to nie ma co sobie głowy zawracaćNo właśnie, pewnie każdemu dziecku coś by znaleźli.
My nie chodzimy na takie zajęcia, nigdy nikt nas nie skierował, ale też żaden fizjo jej nie oglądał. Mnie raczej w jej motoryce niewiele niepokoi, ale przecież się nie znam.
Dlatego też pytam na jakie nieprawidłowości zwrócili lekarze uwagę u Waszych dzieci?
I jak na złość, Babcia Melanii kupiła chodzik mówi, że jak u niej mała zostanie to przynajmniej obiad będzie mogła ugotować.
Jestem przeciwnikiem, ogarniam gotowanie z "Kulą" u nogi. Pewnie Melania czasem u babci zostanie. Grrryyy, ale jestem zła. Z drugiej strony babcia 75lat.
Liczę tylko, że do tego czasu nauczy się chodzic u nas w domu sposobem naturalnym, bez takich wynalazków.
Co Wy na temat chodzików?
Co do chodzików...teraz jest wielka nagonka ,że to zło okrutne...a wspominając parę dobrych lat wstecz to nie było domu w którym nie byłoby chodzika i nie widać u tych dzieci jakichkolwiek nieprawidłowości.
Ja osobiście nie planuję kupować....
Nauczy się śmigać Melania na własnych nóżkach bez niczyjej pomocy to ten chodzik będzie tylko ułatwieniem dla babci a przecież babcia też całego dnia obiadu nie będzie gotować...
No to już po prostu przyzwyczajenieNajważniejsze, że Wam tak odpowiada. Myślę, że dałabym tak radę.
Tylko ja w związku już 22lata, dziewczyny 2, 3 lata po ślubie z pewnością by bardzo tęskniły.
Oj tam, wiek jak wiek, tylko w przyszłym roku już do 50 będzie mi bliżej niż 40
Ale tak, tak, Milenko, czuję się akuratnie
No my 10 lat po ślubie....20 lat prawie znajomości więc minął już czas tęsknotyŻarcik...pewnie , że tęsknimy ale tęsknota wygląda już ciut inaczej niż na początku
Teraz on pewnie bardziej tęskni za Igą a ja za nim aby mnie odciążył
No to identyczna nieprawidłowość jak u mojej Igi...chociaż powolutku coś tam zaczyna podnosić tą dupinkę i przyjmuje powoli pozycje do raczkowania...ale bardzo powoliNo cóż... Babcia chciała dobrze ale jak wiadomo wszelkie chodziki to zło wcielone Ja nie planuje ale znam też wiele osób, które używają i są zadowolone U nas to taka nieprawidłowość, że mały nie siada samodzielnie i nie raczkuje więc nad tym pracujemy. Wiem, że niektóre dzieci pomijają etap raczkowania ale wiem jakie to ważne i tak jak powiedziała fizjo to chodzić dziecko może późno ale raczkować powinno jak najdłużej więc walczymy
Hhehe dobreoj tam oj tam. jakbyśmy wszystkie na raz podały swój wiek to okazałoby się, że 90 procent ma bliżej do ciebie reszta do Pati