reklama
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
No i właśnie o tym mówię, że potem dzieci mają urazę ( nie każde, ale większość) i zamiast fajnie wspominać Mikołaja to się go bojąomg przypomniałam sobie jedną rodzinną wigilię chyba z 20 osób było wtedy i jeden wujek przebrał się za Mikołaja, miał taką straszną maskę na twarzy (chyba po to, żeby jego córki go nie poznały), że jak wszedł to te 2 moje kuzynki (córki Mikołaja) w pisk i płacz, a ja z siostrą z nimi, i pod stół z płaczem. rodzice w szoku, namawiali nas, żeby wyjść, że to Mikołaj hahahahhaha ale był ubaw miałyśmy z siostrą jakoś 6-7 lat,
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
Nela też od wczoraj mamoza, ciągle na ręce, albo bawić się z nią muszę na macie, bo jak tylko usiądę na chwilę na kanapę to przychodzi mi do nóg i wyciąga ręce bym ją wzięła. Jest to słodkie i kochane i wtedy tule ale też nic nie da się zrobić niestetyDziś miałam podobny dzień, tylko mama tulić, po mamie się wspinać, mama zabaw.
I przez godzine musiałam zostawić ją w kojcu samą gdzie już miała swoje humory, ponieważ od 4 dni nie sprzątałam mieszkania prócz umycia podłogi i wymiany naczyń w zmywarce, zrobił nam się bałagan. Pod koniec już Anastazja marudziła i mnie wołała, ale niestety mąż w pracy a goście mieli przyjechać więc musiałam niestety zacisnąć zęby. W aucie jak dziś też z nią jechałam to krzyk bo ciemno i nic nie widać, przez 10km niestety również musiałam zacisnąć zęby, bo wiem że najlepiej się do niej nie odzywać w tej sytuacji by nie pogorszyć czasem.
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
Ja mam tak samo, że jak robię coś innego, bo muszę to zrobić a ona patrzy i ciągle fo mnie chce to mam wyrzuty sumienia, że nie mam czasu do niej... Najchętniej to bym z nią się bawiła cały czas, ale jakby mi ktoś sprzątał i gotowałBędę musiała coś zrobić bo akurat w corsie z tyłu światła brak a jutro będziemy jechać do mojej mamy 20km więc trzeba będzie wieczorną jazdę przetrwać.
Niestety za każdym razem kiedy nie mam czasu się z młodą bawić i musze coś zrobić to mam ogromne wyrzuty sumienia, bardzo mnie to boli.
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
No ja się boję właśnie tego powrotu do pracy za 4 miesiące... Teraz mi jest ciężko określić jako tryb załapiemy, ale jednak cycek w ciągu dnia to jest podstawa... Nie wiem jak dam radę zrobić tak, by w ciągu dnia nie piła. Tzn u nas teraz jest zagmatwana sytuacja... Bo ja chce wrócić na pół etatu, żeby z malutką być, ale mieszkając tutaj gdzie mieszkamy i wynajmując nie damy rady, musiałabym iść na pełen etat. Natomiast z teściami już od 2 msc dużo rozmawiamy i dyskutujemy, bo planujemy u nich u góry zamieszkać, by cała góra była nasza, a dół ich, ale trzeba zrobić dobudówkę, by mieli na dole sypialnie ( mają duży salon polacziny z jadalnią), tylko teraz z żadnej strony nie można się rozbudować, tylko z jeden tylko 2 metry. I teraz czy zgodę dostaniemy na to by nam dodali metr chociaż. I tyle myślę ia i kombinowania, załatwiania. Jakbyśmy u nich mieszkali, mieli byśmy lepiej finansowo i wtedy mogłabym iść na pół etatu.Patii26, Twój opis usypiania Nelki bardzo pasuje do naszego usypiania.
Melania budzi się w nocy bardzo często, a teraz jeszcze częściej, u nas cycu jeszcze działa, mała się nie wybudza do trzeźwości i posypia z sutkiem w ustach.
Gdyby jednak to nie działało jestem pewna, że nasze nocne usypianie trwałoby godzinami z wielkim krzykiem.
Nigdy jeszcze nie zasnęła na noc sama, nigdy w nocy nie zasnęła na samo lulanie i noszenie. Mam teraz łatwiej niż Wy, ale podejrzewam, że armagedon dopiero nas czeka, gdy przestanę karmić.
Czyli właściwie już niedługo
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
Ale śliczna lala uśmiechnięta I te oczkaMamy to 9 miesięcy
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
My też mamy takie podobne nalepki na ścianę z króliczkami z różowymi balonami u małej, więc w ciąży kleiliśmy z narzeczonymDziękujemy tak z tej ścianki jestem dumna bo sama ją kleiłam w święta I
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
O kurde, ja bym też zawału dostałaWiecie co nam się przydarzyło mały był w łóżeczku I sobie chodził, ma to już opanowane dosyć dobrze ale widomo upadki się zdarzają i nagle łup przewrócił się głowa uderzył w szczebelek a ten pękł i wypadł a małego głowa w tej dziurze . Ja akurat siedziałam w fotelu I wszystko widziałam, jakbym akurat była w łazience to bym zawał dostała jakbym przyszła jestem w szoku jakie to słabe, a łóżeczko kupione nowe porządne, nie pierwsze lepsze
U nas wczoraj sytuacja taka, że mała poszła na drzemkę o 15 i jak zasnela to poszłam do kuchni obiad dokończyć i pospala tak może z 40 minut i słyszę, że się obudziła i marudzi ( ona zawsze marudzi jak się obudzi, by zawołać), wchodzę do pokoju, patrzę a jej na łóżku nie ma i widzę, że zasłona się rusza... Poleciałam szybko do łóżka a ona spadła za łóżko i leżała na brzuchu między łóżkiem a ściana a obok są rurki z kaloryfera, całe szczęście były już letnie, bo jakby kaloryfery były włączone to by ją poparzyło No i wyciągnęła ją szybko, od razu przytuliłam ale ona wgl nie płakała, była zaspana... Więc ona chyba do końca nie wiedziała, co się stało, bo było w sumie ciemno już przed 16, bo zasłony były zasłonięte. No i kuźwa całe szczęście, że nie spadła na głowę, bo mogłoby to się źle skończyć bo tam mało miejsca... Od razu jak N wrócił ze sklepu to poszłam tam zabezpieczać wszystko, dałam poduszkę tam ( wcześniej miałam już dwie na długości kaloryfera) i teraz już nigdzie nie wpadnie. Ale to jest właśnie to, że ona jak się przebudza to taka zaspana wstaje na czworaki i porusza się cały czas do przodu z zamkniętymi oczami i tak wpadła, mimo, że z mojej kołdry zrobiłam wałek...
A dzisiaj bawiąc się na macie przy zabawkach, jakoś tak się zakręciła gdy kleczala, że z impetem walnęła tyłem głowy o ścianę taki płacz był... Ale na szczęście nie ma guza.
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
By się przydało mieć pomóc domową. Wtedy cały dzień tylko jest dla dzieckaJa mam tak samo, że jak robię coś innego, bo muszę to zrobić a ona patrzy i ciągle fo mnie chce to mam wyrzuty sumienia, że nie mam czasu do niej... Najchętniej to bym z nią się bawiła cały czas, ale jakby mi ktoś sprzątał i gotował
reklama
Niech ten dzień się już skończymoje dziecko w życiu nie było tak marudne jak dziś. Najlepiej tylko na rękach a jak bawił się z tatą to jak tylko mnie zobaczył to odrazu do mnie dreptał.. Nie wiem co mu dziś dolegało ale mam nadzieję że to jednorazowa akcja
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: