z Nelką a czemu?Akurat doskonale rozumiem. Bo my z Nelką leżałyśmy w maju na onkologii kilka dni i widok tych dzieci z białaczką strasznyByła tam taka dziewczynka chhba 3 latka miała, taka słodka i rozmawiałyśmy z jej mamą to mówiła, że zaczęło się od głupiej wysypki na ciele, poszła z tym do lekarza i innych specjalistów i w badaniach krwi wyszło, że to białaczka
Mówiła, że są w szpitalu 50 dni, potem 2 tygodnie w domu ( przerwa od chemii i leków) i potem znów na 50 dni do szpitala
Tak im współczułam, bo ja sobie tego nie wyobrażam, tyle czasu w szpitalu leżeć z chorą córeczka
Mówiła, że jest jej ciężko, ale musi się trzymać dla niej, nic innego nie da się zrobić tylko mieć nadzieję i walczyć.
to i tak Was podziwiam kilka dni wytrzymałyście

najgorsze jest to że te dzieci są takie pogodne i pełne życia a Tobie się ryczeć chce

jestem twarda ale to mnie rozmiękcza totalnie jakie życie nie sprawiedliwe jest
