reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

@iśka90 Jak juz kochana dojdziesz do siebie to odezwij się z chęcią pomoge w badaniach. Ja do wszystkiego sama doszlam. I tak dzieki mojej determinacji wiem ze mam problemy z homocysteina, po poronieniu mialam wynik 21 gdzie norma przy staraniach o dziecko powinna byc ponizej 6. Mam dwie mutacje genu. PAI1 I czynkikV R2. I jeszczw pare innych ale nie pamietam. Jak juz bedziesz na silach to sie odezwij ❤️❤️❤️
 
reklama
@Marvelka89 @netka. to widze ze co szpital to inne podejscie :/ szczerze to tez czuje ze juz nic z tego nie bedzie, nawet juz wszystkie objawy mi zniknęły.. tylko ze wolalabym sie sama oczyscic.. W 1szej ciazy po stwierdzeniu obumarcia zarodka wzieli mnie na oddzial, dali tabletki na zmiekczenie szyjki, zaczelam krwawic, czesciowo sie oczyscilam i potem na drugi dzien poszlam na zabieg. Teraz leze w innym szpitalu i nie wiem jakie maja podejscie do tego wszystkiego.. tak czy inaczej musze czekac do powtórki bety.
Przepraszam, ze Wam tutaj pisze o takich malo optymistycznych sprawach, eh, myslalam ze to 1 poronienie to byl wypadek przy pracy a tu wyglada na to, ze jakas głebsza sprawa.
@Marvelka89 to jakbys miala chwile to napisz mi co badalas itd itd, wole chyba na swieżo wiedzieć.
Jestem typem zadaniowca, więc nie mam co się załamywać nad rozlanym mlekiem, no i przede wszystkim musze doprowadzic swoje zdrowie do porządku :)
 
@Marvelka89 @netka. to widze ze co szpital to inne podejscie :/ szczerze to tez czuje ze juz nic z tego nie bedzie, nawet juz wszystkie objawy mi zniknęły.. tylko ze wolalabym sie sama oczyscic.. W 1szej ciazy po stwierdzeniu obumarcia zarodka wzieli mnie na oddzial, dali tabletki na zmiekczenie szyjki, zaczelam krwawic, czesciowo sie oczyscilam i potem na drugi dzien poszlam na zabieg. Teraz leze w innym szpitalu i nie wiem jakie maja podejscie do tego wszystkiego.. tak czy inaczej musze czekac do powtórki bety.
Przepraszam, ze Wam tutaj pisze o takich malo optymistycznych sprawach, eh, myslalam ze to 1 poronienie to byl wypadek przy pracy a tu wyglada na to, ze jakas głebsza sprawa.
@Marvelka89 to jakbys miala chwile to napisz mi co badalas itd itd, wole chyba na swieżo wiedzieć.
Jestem typem zadaniowca, więc nie mam co się załamywać nad rozlanym mlekiem, no i przede wszystkim musze doprowadzic swoje zdrowie do porządku :)
Oczywsicie jak mi papiery wpadna w reke to ci napisze na ogólnym to moze ktoś bedzie chciał zerknąć 😊 jestes silna babką i masz super podejście. Pewnie nie załamywać sie i działać. Mnie to w szpitalu ordynator jak dawał wypis, to mnie zrównał z ziemią. 🥴 On do mnie ze i tak nikt mi nie zrobi zabiegu w takim stanie i jeszcze do niego wrócę 🤦‍♀️. Sie poplakalam i wyszlam i powiedzialam sobie ze do tego szpitala to ja juz nie wrócę. Teraz 30 km dalej mam szpital. Poczulam sie tak jakbym chciala zabic swoje dziecko, jakbym naciskala na zabieg bez żadnej podstawy. Wrocilam wtedy do domu i w nocy poronilam. A tak faszerowali mnie lekami na podtrzymanie i bym tak z tydzien moze jeszcze chodzila. Rób wzystko w zgodzie ze swoim sumieniem. Na lekarzy trzeba z przymrożeniem oka spojrzec. Nie zawsze mysla o nas tylko statystyki, papierologia i kasa 🙄🤷‍♀️

Trzymaj sie 😘😘😘😘
 
@iśka90 nizej przesyłam ci niektore z nich. Dobrze jakbys znalazla lekarza dobrego, ktory by ci zleci odpowiedni. Ja wyadalam ze 3 tyś na badania wszystkie plus wizyty prywatne 🤦‍♀️ bralam sporo leków takie terapie z mężem mieliśmy po 2 tyg. Ale szczerze nie wiem na co chyba na bakterie w moczu... I sama zrobilam, bez zaleceń badanie na trombofilie wrodzoną. I w sumie te wszystkie badania wyszly calkiem ok. I ten endokrynolog kazal sie starac juz w styczniu. Ale nie wychodziło i jakos mnie natknęło zeby zrobic wlasnie te genetyczne. I poprostu dziekuje Bogu ze je zrobilam. bez heparyny nie mialabym szans, tak powiedziala pani z poradni genetycznej. I co? Nawet lekarz na krtorego wydałam kupę kasy nic nie zdziałał. Jedynie co mogło byc to homocysteina. Ona jest w nadmiarze bardzo szkodliwa. Z tego co wogóle sie naczytalam to bardzo duzo strat jest przez zakrzepice. Normalnie nikt nie ma objawów. A w ciazy zrobi się malutki skrzep i serduszko przestaje bić. U mnie tak bylo za kazdym razem. Mam nadzieje ze dzieki mojej determinacji teraz sie uda. Wiadomo nigdy nie ma 100 % pewnosci. Ale zawsze mam wieksza szanse. ❤️😘
Ale sie rozpisałam.
Moj gin wogole powiedzial, jak poszlam teraz do niego po heparyne, ze pierwszy raz sie spotkal z taką pacjentka ktora sama do wszystkiego doszła i chyba dzieki temu zaczal mnie traktowac bardzo powaznie 😁
 
reklama
Jest północ dziewczyny, a ja sie zastanawiam czy zjeść śledzia z lodówki czy lody karmelowe z zamrażarki. Oba na raz będą przesadą? [emoji16][emoji16][emoji16]
Właśnie mi zrobiłaś ochotę na śledzia [emoji3] a myślałam że dziś już nic nie przełknę oprócz arbuza. Arbuz i śledź też będzie spoko [emoji1745][emoji23]
 
Do góry