@Marvelka89 @netka. to widze ze co szpital to inne podejscie :/ szczerze to tez czuje ze juz nic z tego nie bedzie, nawet juz wszystkie objawy mi zniknęły.. tylko ze wolalabym sie sama oczyscic.. W 1szej ciazy po stwierdzeniu obumarcia zarodka wzieli mnie na oddzial, dali tabletki na zmiekczenie szyjki, zaczelam krwawic, czesciowo sie oczyscilam i potem na drugi dzien poszlam na zabieg. Teraz leze w innym szpitalu i nie wiem jakie maja podejscie do tego wszystkiego.. tak czy inaczej musze czekac do powtórki bety.
Przepraszam, ze Wam tutaj pisze o takich malo optymistycznych sprawach, eh, myslalam ze to 1 poronienie to byl wypadek przy pracy a tu wyglada na to, ze jakas głebsza sprawa.
@Marvelka89 to jakbys miala chwile to napisz mi co badalas itd itd, wole chyba na swieżo wiedzieć.
Jestem typem zadaniowca, więc nie mam co się załamywać nad rozlanym mlekiem, no i przede wszystkim musze doprowadzic swoje zdrowie do porządku