reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2021

Ano sama prawda 🤣


A próbowałaś kwaskiem cytrynowym? Będzie działał dość podobnie. Kupuję w kilkgramowych opakowaniach, tylko nie chce mi się bawić w rozrabianie. Wtedy kwasek plus odrobinę wódki, olejek lawendowy - kilka kropli - i ewentualnie boraks (płaska łyżka na litr). I masz płyn czyszczący psik 😉

No pewnie, że bez oceniania! Powiem, że mnie pieprzło na sprzątanie eko jak urodziła się Dobrusia i wcale nie wyszlo mi taniej- przynajmniej na początku, bo ja zrobiłam zakupy, to wydałam chyba ze 3 stówy 🤣🤣 no i chyba dwa litry octu w tygodniu zużywałam 🤦‍♀️
Teraz na luzie, ale lubię właśnie ten płyn czyszczący i to z nami zostało, zwłaszcza, że robi się to w 3 minuty.

W jakich propprcjach odkamieniasz kwaskiem? Gotujesz tę wodę w czajniku? Ja właśnie mam elektryczny do odkamienienia. Kupiłam go trzy miesiące temu, więc wolałabym nie wyrzucać 🤷‍♀️🙈
Małą paczkę kwasku wsypuje do dzbanka wlewamy wody niecały litr i gotuję potem zostawiam do osiągnięcia. Wylewane i wyplukuję😉
 
reklama
Całkiem dobrze :)
Zaczęłam od słoiczka z jabłkiem, bananem i wiśnia. Mała nie do końca wiedziała o co chodzi, pomimo, że codziennie dostaje witamine na lyzeczce. Coś tam zjadła przez cały dzień.
Potem wjechał soczek z marchewki, starłam 2 marchwie i przecisnęłam przez gazę, wyszło około 40ml i też posmakowało.
Hitem okazał się sloiczek z Pasternakiem, przy jednym posiedzeniu zjadła pół słoiczka 🤗🤗

A i mąż dla beki dał jej arbuza na chwilke to zaczęła ciumkac 🙈
A powiedz mi jak to jest z jedzeniem mleka skoro już tyle innych rzeczy maleństwo zjada? Czy to jest tak, że np zamiast mleka dajesz jakiś pokarm stały? Czy porcję mleka zjada jak zawsze a między tym jeszcze inne rzeczy? Kompletnie zapomniałam jak to było 🤔😆
 
A powiedz mi jak to jest z jedzeniem mleka skoro już tyle innych rzeczy maleństwo zjada? Czy to jest tak, że np zamiast mleka dajesz jakiś pokarm stały? Czy porcję mleka zjada jak zawsze a między tym jeszcze inne rzeczy? Kompletnie zapomniałam jak to było 🤔😆
U nas podstawa to mleko, tylko,że ja karmie piersią. Słoiczek podgrzewam i mała siada w krzesełku z nami do stołu. Raz ja jem swoje, raz ona dostaje łyżeczkę swojego :)
Ja myślę, że maluchy tymi słoiczkami na razie nie mają się najadac tylko poznawać smaki i powoli uczyć się jeść z lyzeczki, dlatego nie rezygnowałabym z porcji mleka.
 
No ja też staram się zawsze po karmieniu umyć od razu butelkę ale zawsze płynem do mycia naczyń ale takim zwykłym a dokładnie fairy bo ten dla dzieci używałam tylko przez pierwszy miesiąc..wyjątkowo tylko ta z karmienia nocnego leży do rana...i zawsze wrzucam do garnka i gotuję bo sterylizatora też nie posiadam bo uważam za zbędny gadżet...ale robię to po każdym karmieniu i chyba jednak nie potrzebnie.... 😂Aaa i mam 3 butelki firmy "mam" więc one mają rozkręcany nawet spód więc wszystko można dokładnie umyć więc chyba naprawdę dokładałam sobie pracy z tym wyparzaniem...🤪
Ja dokarmiam dwa razy dziennie, za każdym razem myję zwykłym płynem do naczyń, też fairy😉 posiadam również butelki mam one są super do mycia. Wyparzam podobnie jak ty w misce, ale raz na dzień (wieczorem).
 
Kochana a masz jakiś patent na piekarnik? Bo mam piekarnik gazowy, i tego cholerstwa nie mogę doczyscic. A że nie mój i niebawem się wyprowadzam chciałabym właścicielowi zdać jednak czysty.
Papka z sody oczyszczonej, drzwiczki czyściłam po rozkręceniu soda plus ocet (lub kwasek cytrynowy) - kwas reaguje z zasadą i w trakcie reakcji sporo zabrudzeń można zmiękczyć . Natomiast jak już nic nie działało to miałam taką śmierdzącą okropną chemię z Amwaya i nią doczyszczałam
 
Tak jak wiem że octem wszystko fajnie schodzi nie mogę go używać do czyszczenia bo mam awersje do zapachu, zawsze mi się wymiotować chce jak wisi w powietrzu. Tyle razy co octem próbowalam sprzątać, tak później wietrzenie całego mieszkania bo mi było nie zbyt dobrze.
Ja tak samo nie cierpię zapachu octu i nie wyobrażam sobie jakby mi miało wszystko octem śmierdzieć... Dlatego też nic nim nie myje, chyba, że będę zmuszona to co innego 😅 Mi w mieszkaniu musi pachnieć, nie może zajeżdżać mi octem, źle bym się czuła przebywając w nim i wietrzyłabym wszystko. A ja mam tak wrażliwy węch, że mi zapach osiada w nosie i nawet jak już w domu nie śmierdzi danym zapachem to ja to ciągle czuje jakbym to ja tym śmierdziała 😂
 
Całkiem dobrze :)
Zaczęłam od słoiczka z jabłkiem, bananem i wiśnia. Mała nie do końca wiedziała o co chodzi, pomimo, że codziennie dostaje witamine na lyzeczce. Coś tam zjadła przez cały dzień.
Potem wjechał soczek z marchewki, starłam 2 marchwie i przecisnęłam przez gazę, wyszło około 40ml i też posmakowało.
Hitem okazał się sloiczek z Pasternakiem, przy jednym posiedzeniu zjadła pół słoiczka 🤗🤗

A i mąż dla beki dał jej arbuza na chwilke to zaczęła ciumkac 🙈
Ooo, widzę, że rozszerzanie diety idzie pełną parą 😄 Też bym zaczęła wcześniej, tak za miesiąc jak mała będzie miała 5,5 miesiąca, bo ona tak patrzy jak ja jem 😍 Wczoraj i dzisiaj rano dałam jej z mojej kanapki plasterek ogórka do polizania to trzymała mnie rączkami za moją rękę i ciumkała tego ogórka, tak jej smakował 😅 no kochany widok 🥰
 
U nas podstawa to mleko, tylko,że ja karmie piersią. Słoiczek podgrzewam i mała siada w krzesełku z nami do stołu. Raz ja jem swoje, raz ona dostaje łyżeczkę swojego :)
Ja myślę, że maluchy tymi słoiczkami na razie nie mają się najadac tylko poznawać smaki i powoli uczyć się jeść z lyzeczki, dlatego nie rezygnowałabym z porcji mleka.
No generalnie przy KP to mleko jest podstawą i tak jak mówisz, słoiczki mają być jako poznawanie smaków a nie jako stały posiłek, z czasem już coraz więcej dziecko je tych warzywek i mleko pije też wtedy kiedy chce pomiędzy posiłkami.

A powiedz mi, ile Twoja już ma tygodni, że już siedzi w krzesełku i rozszerzacie dietę? 😊
 
reklama
Dziewczyny, ostatnio Wam pisałam o tym, że moja Nelka ma pod broda i na klatce potówki i, że robi jej się to większe, bo to miejsce, które nie oddycha. Zakupiłam na drugi dzień z polecenia @Vanes ten Puder wysuszający w płynie więc nim smarowałam 3 razy dziennie tak jak tam pisało i faktycznie bardzo fajnie wysuszał, w sensie "izolował" brodę od klatki i po prostu się nie robiły odparzenia. Natomiast tak czy siak to jej się powiększa i ma tego teraz starsznie dużo... Idzie to w górę i na boki i już nie wiem co mam zrobić, czym to smarować itp... Dzisiaj na noc posmarowałam Latopiciem, żeby też czymś to wyleczyć.
Poniżej wyślę Wam zdj. I teraz nie wiem czy umówić się w tym tyg do pediatry czy czekać na 19 sierpnia, wtedy mamy szczepienie i się go zapytam. A z drugiej strony to pediatra starej daty i na trądzik niemowlęcy, który miała przez dwa miesiące jak skończyła miesiąc przepisał Sudocrem 🤦‍♀️ Także nie wiem, jakoś mu nie ufam, ale wyleczyć to muszę jakoś.

Ostatnio, któraś z Was wysyłała fajną stronę z objawami AZS i LZS. Jakbym mogła prosić jeszcze raz, bo podobno dobry artykuł 😊
IMG_20210808_180041.jpg
IMG_20210808_175936.jpg
 
Do góry