Chyba każda mama tak maja bym bardzo chętnie wrocila do pracy bo tez jestem z tych kobiet niezależnych które wsyztsko robią same i nie siedzą w domu a tu trzeba siedzieć w domu i tylko spacerki zostałyHaha dla mnie wyjście na ogród to taka rozrywka , że szokkocham mojego maluszka nad życie i pewnie jeszcze będę z nim parę lat bo nie chce oddawać go do żłobka za długo się o niego starałam pozatym przy moich dojazd ach do pracy to bez sensu. Ale mam nieraz takie momenty, że chętnie bym poszła do pracy np na parę godzin, nie dlatego ze dziecko daje mi popalić ja poprostu nie jestem przyzwyczajona do takiej domowej stagnacji, w ciąży jakoś mi to bardziej odpowiadało macie też coś takiego?
reklama
Mam wrażenie że większość kobiet ma takie dni że sobie popłacze z tej bezsilności. Ja tez nie zdawałam sobie sprawy ile to pracy jest przy takim dziecku i nie raz płakałam w poduszkę . Na szczęście wszystko się ułożyło mała przesypia noce, od 20-21 już śpi wiec mam czas dla siebei. No i w dzień ma ze 4 drzemki po godzinie czasami i dłuższe się zdarzają. Ale to ona się tak zmieniła. Ja bym Ci radziła zostawić małą tacie i pójść na zakupy albo na lody od razu będzie lepiejA ja właśnie dziś mam po raz pierwszy lekką depresyjkę. Melania nie śpi w dzień od zawsze, tzn. śpi po 15- 30 min., nic w tym czasie nie można zrobić, bo jestem nerwowa czy nie obudzi się za sekundę. I nikt mi nie pomaga, nawet nie proszę, ani taty małej, ani brata, bo oni 2 minutki i -" Już nie wiem co mam z nią robić". Dziś usiadlam przy jej kąpieli I się rozpłakałam z bezsilności. Na co empatycznie Ojciec zauważył - "Potrzebowałabyś, aby pospała w dzień ze 2 godzinki." To ja w jeszcze większy bek.
Minie mi, ale dziś otoczenie zauważyło, że mała przegina z niespaniem i absorbowaniem otoczenia, kiedy nie śpi
I wtedy bez karmienia w nocy?Si, u nas mini drzemki. Z tym że moja zasypia 21 lub 22, a wstaje 7-8
Ja na początku lipca po moich 30-tych urodzinach taki prezent od mężaKurcze, teraz dzięki tej dziewczynie przypomniało mi się, że przecież rok temu w lipcu chyba większość z nas dowiedziała się o ciąży Kobitki, to już rok, jak to szybko zleciało Ahhh, pięknie wspominam okres ciąży, to jak zobaczyliśmy 2 kreski, ta radość
Kiedy dokładnie dowiedziałyście się o ciąży? My 12 lipca Wtedy pamiętam o 7 rano robiłam test i była jedna kreska i byłam załamana, ale pokusiło mnie by spojrzeć pod światło w oknie i była taka maluteńka blada kreska, wróciłam do łóżka, narzeczonemu nic nie mówiłam, najpierw poczytałam w necie czy taka blada też oznacza ciąże i wszyscy pisali, że tak to popłakałam się ze szczęścia i obudziłam mojego, by go poinformować. Piękny czas
Ten list tak dobrze obrazuje to co w sumie i ja z mężem przeżyliśmy 3 lata starań zastrzyki, leki wizyty u lekarzy, tysiące wydane na to wszystko ale było warto bo burzy wstaje słońce i nigdy nie można się poddaćdziękuję
Ten list obrazuje wszystko, ja zawsze ryczałam jak to czytalam nawet terazAfterMarket.pl :: domena matkamimowszystko.pl
matkamimowszystko.pl
Figola3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2021
- Postów
- 699
to coś takiego miała moja starsza córka - wchłonął się do 6go roku życia, więc bądź dobrej myśli, powinno być dobrze. Moja ma taki wystający, jakbyś ten zwężony kawałek maliny odcięła i przykleiła jej górną część na ramię, więc może być problem z wchłonięciem się całkowitym, ale poczekamy zobaczymyufam tej onkolog w tej kwestii
ja nigdy nie miałam a po ciąży na piersiach na plecach ale to są kropeczki w porównaniu do tego co u synka.
ja miałam czerniaka wycinanego więc jestem uczulona na tego typu kwestie.
co prawda nie publikuje zdjęć ale to już pokazywałam jest taki.
Z tym snem to też tak uważam moja mała w sumie już się w nocy nie budzi na jedzenie z płaczem , ale czasami zaczyna się kręcić co mnie przebudza po chwili otwiera oczy patrzy na mnie ja ją pogłaszcze po pleckach popatrzy popatrzy i zasypia. Tak jakby faktycznie sprawdzała czy jestemNie obraź się, bo nie oceniam Cię w żadnym razie, ale muszę tu zająć głos. Wiem także ,że każda mama robi jak najlepiej wie i uważa więc nie odbieraj tego jako atak ❤ natomiast może ktoś pochyli się też nad tymi artykułami i zanim zrobi dziecku trening snu, to przemyśli wszystkie za i przeciw.
Takie maluszki 3-4 tygodnie to są żywcem wyrwane z bezpiecznego środowiska w brzuszku i nagle poprzez trening snu pozbawione są ciepła mamy, jej zapachu i bicia serca. Na samą myśl mi się płakać chce
W skrócie z poniższych artykułów (pisanych przez psychologów) takie maluszki budzą się tak samo jak te, które się w nocy karmi. Tylko nie wołają, bo wiedzą, że nikt do nich nie przyjdzie.
Wiem, że moja Marcysia czasami w nocy się budzi tylko po to, żeby sprawdzić, czy jestem. Wystarczy, że pogłaszczę, a uśmiecha się i zasypia dalej.
A tu jeszcze apropos "Języka Niemowląt" Tracy Hoggs Link do: Język niemowląt - nauka samodzielnego zasypiania cz.4 - Wymagajace.pl - Magdalena Komsta
Bardzo mi przykro, miałam nadzieję, że jednak to się nie będzie odnawiać. Trzymam bardzo kciuki ❤❤
Figola3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2021
- Postów
- 699
Przyznaję, że Pampers śmierdzą ale są najbardziej miękkie z tych wszystkich co próbowaliśmy. Teraz od jakiegoś czasu używamy Happy i są ok. dla nas, kupuję w necie blizejciebie.pl, mają różne promocje. Na początku mieliśmy Muumi - najlepsze dla nas po każdym względem, ale cena za wysoka, wychodzi jakoś 1,30 zł za pieluszkęMasz rację. Pampers pomimo tego, że są mięciutkie i przyjemne dla skóry to śmierdzą. Te zwykle Pampers jak się powącha to taką chemią. Najlepsze z Pampers są Premium Care, nie śmierdziały mi, ale były super miękkie ale dziwne bo mi dwa razy przesikala jak leżała na boku. Pampers Pure Protection najgorsze. Rzepy totalnie słabe, wgl nie trzymały, też przesikiwala je. Na codzień używam Dady, i Dada wgl nie śmierdzi ale są sztywniejsze niż Pampers i nigdy z Dady nie przesikala. Natomiast z Pampersa jest ta siatka i ona super wchłania kupę, która nie idzie na plecy. A w Dadzie niestety ten minus, że tej siatki nie ma i jak jest kupa to zawsze jest na plecach, na body i jak się otwiera pampersa to trzeba uważać by się kupa nie wylała
Także w każdym są plusy i minusy niestety ale pampersa nie będę kupowała, bo są w cholere drogie, więc może spróbuje też te inne
Ojeju sypera było marudzenie i płacz jak się pojawiałTrochę tak nie w temacie, ale muszę się pochwalić mamy pierwszego zęba
reklama
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 231
No ja iore tak co dwa dni, nie zawsze pamiętam.Tak, nadal biorę codziennie się pilnuje by brać, z tym że biore obecnie dha samo, a zakupiłam vitapil mama i czekam aż kurierem przyjdzie.
A jest to bardzo ważne przyjmowanie tych suplementow? Na rozwój dziecka?Szczerze, od trzech miesięcy nie wzięłam nic, ale teraz zacznę vitapil mama, z tym, że czekam,bo teraz biorę Milgamma, a tam jest uderzeniowa dawka dwóch witamin z grupy B i nie sądzę, żeby dobrym pomysłem było dodawanie więcej.
Małej daję witaminę d. Jak pamiętam
A mi jakoś macierzyństwo przyszło z "łatwością". Nie miałam dni, w których miałam dość czy byłam na tyle zmęczona fizycznie i psychicznie by płakać. Kocham rolę matki, kocham moją córkę, a przede wszystkim to lubię moją córkę, bo uwielbiam spędzać z nią czas, bawić się, wygłupiać, śmiać się, nosić, karmić, przewijak, kąpać Jest to dla mnie takie naturalne, że nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło " kurde, znów kupa" albo " kurcze, znów musimy się iść kąpać czy przebrać ulane body " itp. Cieszę się z tego, że tak działa na mnie macierzyństwo i ta mała istotkaMam wrażenie że większość kobiet ma takie dni że sobie popłacze z tej bezsilności. Ja tez nie zdawałam sobie sprawy ile to pracy jest przy takim dziecku i nie raz płakałam w poduszkę . Na szczęście wszystko się ułożyło mała przesypia noce, od 20-21 już śpi wiec mam czas dla siebei. No i w dzień ma ze 4 drzemki po godzinie czasami i dłuższe się zdarzają. Ale to ona się tak zmieniła. Ja bym Ci radziła zostawić małą tacie i pójść na zakupy albo na lody od razu będzie lepiej
Ale muszę podkreślić, że mając 19 lat urodziła się moja siostrzyczka i od początku się nią zajmowałam, moja mama wróciła do pracy gdy siostra skończyła 4 Msc, a ja się uczyłam wtedy zaocznie więc w ciągu tygodnia zajmowałam się nią całymi dniami i robiłam totalnie wszystko to co robię teraz ( oprócz kp ). Także ja już mam wprawę i mi o wiele łatwiej i wiedziałam jak to wszystko wygląda bądź może wyglądać I najważniejsze, nie nastawiałam się na to, że będzie łatwo ( pomimo tego, że mi kompletnie nie jest ciężko). Wiadomo, że w każdej chwili mogą przyjść gorsze dni i będę płakać w tą poduszkę, ale póki co jest przepięknie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: