reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Ja tak samo, darłabym się, żeby mi dziecko przywieźli i chociaż koło łóżka w tym ich szpitalnym łóżeczlu pokazali, polozyli obok, no cokolwiek. Na szczęście miałam opłaconą położną i prawdopodobnie ona załatwiła mi, że zaraz po cesarce po przewiezieniu na sale obserwacyjną przynieśli mi synka i polozyli zebym mogla objąc go ramieniem. Nie dalam rady nawet czapeczki mu poprawic jak spadla, bo bylam jeszcze znieczulona i bezwladna jak trup, ale miałam go przez ponad godzine poki ramie mi nie zdretwialo i nie poprosilam, by go wzieto do karmienia.

Jeśli tylko stać Was na prywatną położna, to polecam przy nastepnych porodach z calego serca, nawet przy cesarkach. Świetna sprawa dla kobiet, które boja sie porodu. Nastepnym razem nawet jak maż bedzie mogl przy mnie byc, to każe mu zostac w domu zeby nie robił sztucznego tlumu, a zamiast niego wezmę polożną 😁 bardzo duzo mi zalatwila-m.in. tensy na bóle krzyzowe, ktorych dzieki temu w ogole nie czulam, zorganizowała najlepszego anestezjologa w szpitalu, czuwała non stop nad akcją porodową i nawet biegała po oddziale żeby zalatwic mi cukierki do ssania miedzy skurczami 😂😂😂
I jeszcze probowala dodzwonic sie do mojego meza zeby poinformowac go ze z porodu sn nici i zaraz bede cięta, ale skurczybyk akurat wtedy poszedl do toalety i nie odbieral 😂
potwierdzam Położna to podstawa aczkolwiek ja byłam w szpitalu priv i miałam swoją Położna i lekarza a nawet dwa pokoje do dyspozycji, Mąż obok całe 5 dni, wszystkie 5 posiłków no mogłabym tam zostać 🤪 więc ja wspominam rewelacyjnie 😎 taka opieka powinna być wszędzie!
niestety u mnie miał być sn było cc koszmar po dostałam morfinę i rzygałem jak kot😂 dopiero jak mi zmienili leki to spoko zeszło.
pionizację super z Położna pomogła wstać, umyła a nawet utuliła gadała jakieś bzdety nie pamiętam 🤔 usnęłam a Maz w nocy się śmiał jak się przebudziłam.
tak z perspektywy czasu nie wiem czy polecam bo 1 tydz w domu był dla nas hardcorem 😱 nikt już za nas nic nie robił więc były 😭.
😂😂😂
 
reklama
Oj, to jest jeden z fajniejszych momentów, moja tak samo, a ta skupiona mina, prawie zez 🙈🙈🤣 a jeszcze jak zaczynają je do buzi wkładać to jest komedia - ale to przed nami 😁
[/QUOTE]

Dokładnie, miny są prześmieszne :)
 

Załączniki

  • IMG_20210712_210100.jpg
    IMG_20210712_210100.jpg
    360,4 KB · Wyświetleń: 60
Moja zaś od kilku dni intensywnie łapie swoje stopki i tak śmiesznie przy tym wygląda... 😅
To też, piski, wrzaski, łapanie wszystkiego, i śmianie się z wszystkiego. Z dnia na dzień się tak rozkręciła że mega wesołe dzieciątko. I jak jestem w kuchni i coś robię to sama sobie opowiada, psa obserwuje 😃
W ciągu dnia ma fazy ze pocmoka z piersi kilka razy ale na wieczór i w nocy to nadrabia wiszeni na cycu😃
 
potwierdzam Położna to podstawa aczkolwiek ja byłam w szpitalu priv i miałam swoją Położna i lekarza a nawet dwa pokoje do dyspozycji, Mąż obok całe 5 dni, wszystkie 5 posiłków no mogłabym tam zostać 🤪 więc ja wspominam rewelacyjnie 😎 taka opieka powinna być wszędzie!
niestety u mnie miał być sn było cc koszmar po dostałam morfinę i rzygałem jak kot😂 dopiero jak mi zmienili leki to spoko zeszło.
pionizację super z Położna pomogła wstać, umyła a nawet utuliła gadała jakieś bzdety nie pamiętam 🤔 usnęłam a Maz w nocy się śmiał jak się przebudziłam.
tak z perspektywy czasu nie wiem czy polecam bo 1 tydz w domu był dla nas hardcorem 😱 nikt już za nas nic nie robił więc były 😭.
😂😂😂
Tak jest, mój pobyt w szpitalu to też był jak w hotelu, wybór menu, łóżko dla męża i uwaga... Po porodzie szampan na tacy z płatkami róż. I to wszystko w ramach podstawowego ubezpieczenia, jedynie łóżko i dietę dla męża dopłaciliśmy. Szkoda, że w Polsce musimy słono płacic za taką opiekę...
 
Oj, to jest jeden z fajniejszych momentów, moja tak samo, a ta skupiona mina, prawie zez 🙈🙈🤣 a jeszcze jak zaczynają je do buzi wkładać to jest komedia - ale to przed nami 😁

Dokładnie, miny są prześmieszne :)
[/QUOTE]
proponuję zdejmij jej skarpetki niech ogląda stopki i dotyka mój też szoruje palcami po stopach i się chichra przy tym że hej😂
 
Oj, to jest jeden z fajniejszych momentów, moja tak samo, a ta skupiona mina, prawie zez 🙈🙈🤣 a jeszcze jak zaczynają je do buzi wkładać to jest komedia - ale to przed nami 😁

Dokładnie, miny są prześmieszne :)
[/QUOTE]
A ten mój mały leniuszek tylko patrzy porządliwie na swoje stópki ale jeszcze nie umie złapać 😅😂
 
To też, piski, wrzaski, łapanie wszystkiego, i śmianie się z wszystkiego. Z dnia na dzień się tak rozkręciła że mega wesołe dzieciątko. I jak jestem w kuchni i coś robię to sama sobie opowiada, psa obserwuje 😃
W ciągu dnia ma fazy ze pocmoka z piersi kilka razy ale na wieczór i w nocy to nadrabia wiszeni na cycu😃
Moja jakoś tak nagle jakby psa pokochala 😜 jak tylko go widzi to się chichra i wyciąga do niego rączki 🤗
 
Ja tak samo, darłabym się, żeby mi dziecko przywieźli i chociaż koło łóżka w tym ich szpitalnym łóżeczlu pokazali, polozyli obok, no cokolwiek. Na szczęście miałam opłaconą położną i prawdopodobnie ona załatwiła mi, że zaraz po cesarce po przewiezieniu na sale obserwacyjną przynieśli mi synka i polozyli zebym mogla objąc go ramieniem. Nie dalam rady nawet czapeczki mu poprawic jak spadla, bo bylam jeszcze znieczulona i bezwladna jak trup, ale miałam go przez ponad godzine poki ramie mi nie zdretwialo i nie poprosilam, by go wzieto do karmienia.

Jeśli tylko stać Was na prywatną położna, to polecam przy nastepnych porodach z calego serca, nawet przy cesarkach. Świetna sprawa dla kobiet, które boja sie porodu. Nastepnym razem nawet jak maż bedzie mogl przy mnie byc, to każe mu zostac w domu zeby nie robił sztucznego tlumu, a zamiast niego wezmę polożną 😁 bardzo duzo mi zalatwila-m.in. tensy na bóle krzyzowe, ktorych dzieki temu w ogole nie czulam, zorganizowała najlepszego anestezjologa w szpitalu, czuwała non stop nad akcją porodową i nawet biegała po oddziale żeby zalatwic mi cukierki do ssania miedzy skurczami 😂😂😂
I jeszcze probowala dodzwonic sie do mojego meza zeby poinformowac go ze z porodu sn nici i zaraz bede cięta, ale skurczybyk akurat wtedy poszedl do toalety i nie odbieral 😂
Też to planuje, opłacić sobie prywatną położną, juz teraz wiem że to nie jest głupie , a zastanawiałam się nad tym, a mamy mega pomoc i nawet odwiedza nas w domu kilka razy. Przy następnym dziecku nie będę żałować kasy i to zrobię.
 
reklama
Oj, to jest jeden z fajniejszych momentów, moja tak samo, a ta skupiona mina, prawie zez 🙈🙈🤣 a jeszcze jak zaczynają je do buzi wkładać to jest komedia - ale to przed nami 😁

Dokładnie, miny są prześmieszne :)
[/QUOTE]
Kurde a mój pooglądał sobie stópki przez kilka ładnych dni, obmacał i chyba stwierdził, że szału nie ma, bo stracił zainteresowanie. Ale w ogóle już na plecach nie chce leżeć i ciągle obraca się na brzuch, mimo, że na brzuchu nie lubi być 😑
 
Do góry