Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 2 896
No dokładnie, wolałabym to wszystko wziąć na siebie. Bo tyle ile wyjezdzilysmy się po szpitalach w pierwszych 2 miesiącach i ile mała wycierpiała i płakała to naprawdę, żadna matka nie chciałaby tego przechodzić i widzieć jak dziecko przeraźliwie płaczę przy pobieraniu krwi czy to z głowy, czy z ręki ( a że ona ma gęstą krew to to trwało dosyć długo), albo widzieć jak 6 tygodniowe dzieciątko usypiaja do rezonansu i jak się wybudza i jest słabe. No swoje przepłakałam, ale obie silne byłyśmy i co najważniejsze, to Ona dawała mi największą siłę, to że była ze mną i przy mnie ( a raczej ja przy niej) dodawało mi odwagi i otuchy. Gdybym miała być tam sama to bym dawno zwariowała.To chyba każda matka wolałaby sama wziąść na siebie cierpienie dziecka. Wasze dziewczynki mają super silne mamy
Dziękuję kochanaAle jesteście dzielne...zarówno mama jak i dzidzia....zdrowia życzę....