Tez autkiem wszędzie sama i do lekarzy... i dziś nawet jak jechałam to sobie pomyślałam gdyby tak wody odeszły prowadząc to już nie przelewki tez 38 tydzień wiec wszystko możliweMój mąż na szczęście tylko ma na rano i pracuje z 15 min drogi od domu wiec czuje się bezpiecznie. Ale narazie i tak do lekarzy czy zakupy jeżdżę samochodem sama ale powoli czuje strach w sumie to już 38 tydzień
reklama
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Tez autkiem wszędzie sama i do lekarzy... i dziś nawet jak jechałam to sobie pomyślałam gdyby tak wody odeszły prowadząc to już nie przelewki tez 38 tydzień wiec wszystko możliwe
Ja już nie kieruję bo właśnie z tego powodu się boje, że gdzieś pojadę i będzie akcja. Gorzej jak sytuacja mnie zmusi do jazdy
Nadja_n
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2005
- Postów
- 1 088
Też jeżdżę po Berlinie autem z takim brzuchemale jak wody by odeszły w aucie to po prostu kierunek szpitaltylko ja jutro 36plus 0 a Ty już 38Tez autkiem wszędzie sama i do lekarzy... i dziś nawet jak jechałam to sobie pomyślałam gdyby tak wody odeszły prowadząc to już nie przelewki tez 38 tydzień wiec wszystko możliwe
Jutro nawet do hematologa na pobranie krwi do samego centrum ale biorę tate(właśnie mnie rodzice wreszcie w ciąży odwiedzili) jako pasażera jak coś.
My kobiety same sobie radzimy
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
No ja mam tak samo do szpitala blisko, autem 3 minuty, a pieszo to jakieś 10 minut, ale pieszo raczej ze skurczami bym nie doszła, bo akurat są 3 górki w drodze do szpitalaWspółczuję dziewczyny, ja całe szczęście mam szpital 3min od domu wiec myślę, że spacer przed porodem dobrze mi zrobi a mąż stale w rozjazdach, najdalej 3h od domu; pewnie przyjedzie jak już będzie po wszystkim i w sumie lepiej dla mnie swoją drogą... Rozumiem, że większość z Was chce mieć partnera obok siebie w trakcie porodu? Ja tam wolę, żeby czekał gdzieś na korytarzu i pojawił się jak już dzidzia będzie w moich ramionach
Tak, ja bym bardzo chciała rodzic z partnerem, duże wsparcie by to dla mnie było No i w końcu to też jego córeczka, więc też ma prawo być przy jej pojawieniu się na świecie
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 3 238
Mój narzeczony ma autem z pracy do domu jakieś 5-7 minut, więc też będzie mógł przyjechać, no chyba, że akurat będzie w trasie, bo codziennie jeździ do klientów.Mój mąż na szczęście tylko ma na rano i pracuje z 15 min drogi od domu wiec czuje się bezpiecznie. Ale narazie i tak do lekarzy czy zakupy jeżdżę samochodem sama ale powoli czuje strach w sumie to już 38 tydzień
Ja osobiście nie odważyłabym się autem jechać w trakcie skurczów. Chwyci mnie w trakcie jazdy mocny skurcz gdzie nie będę panowała nad autem i nie będę umiała się skoncentrować na drodze i jeszcze wypadek spowoduje. To nie ten czas by samemu na porodówkę jechać ze skurczami
Mary 2094 to normalnie są jakieś jaja z tym szpitalem Nikt sobie nie zdaje sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztuje, nie wspominając o organizacji
Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.
Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie
Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.
Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Ja bym chętnie młodą zawiozła, ale pinda ciągle pokasłujeMary 2094 to normalnie są jakieś jaja z tym szpitalem Nikt sobie nie zdaje sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztuje, nie wspominając o organizacji
Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.
Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie
Od początku grudnia była w przedszkolu łącznie 6 dni
Nadja_n
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2005
- Postów
- 1 088
Ja to samo kręgosłup boli, niby się oszczędzam ale to tu to tam pojadę na zakupy jedzeniowe, tu do zologicznego, z psem wyjdę, do schodach w domu się na biegam noi wieczorami kręgosłup odpada. A tu jeszcze 3 tyg do cc.Mary 2094 to normalnie są jakieś jaja z tym szpitalem Nikt sobie nie zdaje sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztuje, nie wspominając o organizacji
Ja też jeszcze jeżdżę samochodem, Mała rano do przedszkola-no nie ma rady, zawieźć ją muszę.
Umyłam dzisiaj okno dla odmiany, ogarnęłam trochę mieszkanie i jedyne co czuję to ból w kręgosłupie
M
Monini92
Gość
Mnie też kręgosłup boli jak więcej porobie, brzuch mam olbrzymi, a ostatnie trzy dni totalny brak sił, jakby mi ktoś prąd odciął. Cokolwiek mam zrobić to przez wielki wysiłek, nie wiem o co chodzi Dzisiaj dwa prania zrobiłam i poty mnie zlały jakbym lekki prysznic wzięła, ten totalny brak sił zaczyna mnie bardzo wkuuu..... Do tego przez całą ciążę nie miałam zgagi, a teraz 36+6 mega zgaga aż na wymioty. Już nie mogę doczekać się rozwiązania.
reklama
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Ja 36+4 i czuję się chyba najgorzej do tej pory. Na początku ciąży miałam przez 2 miesiące potworny ból głowy, teraz mi właśnie wrócił, chyba taka reakcja na zmianę pogody, bo zaczęło się z roztopami. Mam dość. Wstanę, chciałabym coś zrobić, a tu dupa, bo we łbie się kręci, mroczki przed oczami, gorąco i zimno na zmianę...Mnie też kręgosłup boli jak więcej porobie, brzuch mam olbrzymi, a ostatnie trzy dni totalny brak sił, jakby mi ktoś prąd odciął. Cokolwiek mam zrobić to przez wielki wysiłek, nie wiem o co chodzi Dzisiaj dwa prania zrobiłam i poty mnie zlały jakbym lekki prysznic wzięła, ten totalny brak sił zaczyna mnie bardzo wkuuu..... Do tego przez całą ciążę nie miałam zgagi, a teraz 36+6 mega zgaga aż na wymioty. Już nie mogę doczekać się rozwiązania.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: