reklama
Też bym chciała tak podchodzić do tematu ale niestety ja jak Mary, mam przed sobą wizję wywołania (chociaż z innych przyczyn).U mnie ciąża już donoszona ale nie zaczynam żadnych działań przyspieszających na poczatku ciazy zrezygnowałam z pracy zawodowej ale pozatym całą ciążę w domu jestem aktywna w miarę swoich możliwości (oczywiście nie dzwigam i nie wykonuje ciężkich prac) ale sprzatanie spacery itp. to codzienność niczego nie zmieniam wszystko przyjdzie w swoim czasie
Osobiście też uważam, że organizm i Dzidzia same wiedzą kiedy przyjdzie czas.
Też ciągle o tym myślę, dlatego też nie czuję się rewelacyjnieW środę mam się stawić ale czy będą od razu działać czy będę dzień czekać to tego nie wiem. Mnie bratowa nastraszyła że miała z pierwszą wywołanie , i po wielu godzinach męczarni skończyło się na cc. Już głowa od tego myślenia pęka
Sama myśl o leżeniu na patologii już mnie irytuje
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
Właściwie nie myślałam o tym ale może wafle ryżowe i herbatnikiDziewczyny, jakie przekąski bierzecie do szpitala? Bo ja na razie kupiłam biszkopty i herbatniki i oczywiście gumy do żucia wezmę, ale nie wiem co może się jeszcze przydać
Patii położne u mnie polecają żelki.Dziewczyny, jakie przekąski bierzecie do szpitala? Bo ja na razie kupiłam biszkopty i herbatniki i oczywiście gumy do żucia wezmę, ale nie wiem co może się jeszcze przydać
I coś w tym jest, bo przy poprzednim porodzie dziewczyna przede mną jadła, a ja myślałam, że jej wydrę - tak mi się ich chciało a i musy, takie jak dla dzieciaczków, owocowe.
Podobno szybko energii dodają
Mary2094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2020
- Postów
- 4 310
Też bym chciała tak podchodzić do tematu ale niestety ja jak Mary, mam przed sobą wizję wywołania (chociaż z innych przyczyn).
Osobiście też uważam, że organizm i Dzidzia same wiedzą kiedy przyjdzie czas.
Też ciągle o tym myślę, dlatego też nie czuję się rewelacyjnie
Sama myśl o leżeniu na patologii już mnie irytuje
A co się dzieje jeżeli mogę spytać ze wysyłają na patologie? Musimy być silne.
Ja już wszystko przeżyje, tylko żeby moje dziecko dostało szybko odpowiednią opiekę. Też tak myślę że organizm świetnie wie kiedy, lecz tylko bardzo bym chciała żeby samo się stało. I sądzę że organizm jest na tyle sprytny ze przez stres się człowiek teraz blokuje
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
Mnie bardziej stresuje to, że nie wiem czy sn czy cc, ale i tak nie mam na to wplywu.Też bym chciała tak podchodzić do tematu ale niestety ja jak Mary, mam przed sobą wizję wywołania (chociaż z innych przyczyn).
Osobiście też uważam, że organizm i Dzidzia same wiedzą kiedy przyjdzie czas.
Też ciągle o tym myślę, dlatego też nie czuję się rewelacyjnie
Sama myśl o leżeniu na patologii już mnie irytuje
U mnie nadal i wciąż przez tę cukrzycę ciążową. Chociaż cukry mam już dobre to lekarka się uparła.A co się dzieje jeżeli mogę spytać ze wysyłają na patologie? Musimy być silne.
Ja już wszystko przeżyje, tylko żeby moje dziecko dostało szybko odpowiednią opiekę. Też tak myślę że organizm świetnie wie kiedy, lecz tylko bardzo bym chciała żeby samo się stało. I sądzę że organizm jest na tyle sprytny ze przez stres się człowiek teraz blokuje
Będę z nią rozmawiać we wtorek.
Córkę urodziłam sn w 40tc.
Popieram to co piszesz w 100%.
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
O żelki super pomysłPatii położne u mnie polecają żelki.
I coś w tym jest, bo przy poprzednim porodzie dziewczyna przede mną jadła, a ja myślałam, że jej wydrę - tak mi się ich chciało a i musy, takie jak dla dzieciaczków, owocowe.
Podobno szybko energii dodają
Kurcze ja dzisiaj 37+6 może tez zacznę spać na podkładach bo tu różnie bywa też chciałabym żeby się zaczęło a tu ciszaTeż śpię na podkładzie już pod prześcieradłem jakby poleciało, bo mam nowy narożnik a ponoć wody płodowe strasznie niszczą tapicerkę.
U mnie 38+3 - już nie wiem co robić, wczoraj przechodziłam tyle że uhuhu, chodziłam po schodach, zjadłam ostre, kawę pije, i coś miałam trochę skurcze ale usnęłam i już było po zawodach.
Mąż nie chce wspomóc seksem bo się boi. A ja juz jestem bardziej zdesperowana by się zaczęło bo się naczytałam o wywoływaniu i zdecydowanie wolałabym tego bardzo uniknąć.
reklama
Niedługo mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2020
- Postów
- 2 519
U mnie lekarz tez mówił, że cc zrobią szybciej bo cukrzyca a pozatym mały na koniec i tak się już nie obróci ale przy sn nic nie mówił o wywoływaniuU mnie nadal i wciąż przez tę cukrzycę ciążową. Chociaż cukry mam już dobre to lekarka się uparła.
Będę z nią rozmawiać we wtorek.
Córkę urodziłam sn w 40tc.
Popieram to co piszesz w 100%.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: