Marcowe mamy 2021

[Mary2094]

Ja muszę się jeszcze oszczędzać bo dziś 35+1 więc jeszcze 2 tyg musi posiedzieć, a najlepiej do końca lutego, chciałabym by się w marcu urodziła ale jak skończę 37 to zacznę powoli się ruszać więcej tak, żeby poród sam przyszedł, bo też nie chce wywoływania, podobno wtedy są bardziej bolesne skurcze, oczywiście nie u wszystkich. Mała już też napiera głowa na szyjkę, na pęcherz. 25.02 mam kolejna wizytę, bo teraz już co 2 tyg to zobaczymy czy szyjka wysoko czy się obniża
A dziewczyny, które jesteście po 36 tc, pijecie sobie herbatkę z liści malin na rozluźnienie macicy i rozkurczenie? Ułatwia poród podobno. Moja przyjaciółka piła od 36 tc ciąży i urodziła w 39+ileś, poród sam przyszedł i był bardzo szybki, bo o 5:30 odszedł czop, zaczęły się skurcze a w szpitalu urodziła o 10, same parte 15 minut

Ja tez sie oszczędzałam i odliczałam ile musi posiedzieć a teraz w drugą stronę bym chciała też mam młodą nisko i krótką szyjkę ale dziś widziałam się ze swoim lekarzem a tu pozamykane jeszcze szczelnie.

 

[Mary2094]

Herbatka z liści malin, latanie ze szmatą, mycie okien, seks - u mnie nic nie pomagało, chyba oporna jestem

Ja już tu właśnie zaczęłam sprzątanko. Ale muszę dziś jeszcze oszczędzić się bo jestem po zabiegu wycinania tych kłykcin na dole ,i żeby mi nie popękały szwy

 

[Nadja_n]

Ja tez sie oszczędzałam i odliczałam ile musi posiedzieć a teraz w drugą stronę bym chciała też mam młodą nisko i krótką szyjkę ale dziś widziałam się ze swoim lekarzem a tu pozamykane jeszcze szczelnie.

Że pozamykane szczelinie to nie znaczy że szybko nie puści, ja tak miałam 37plus 3 lekarz jeszcze pozamykane mówił bo wizyta była(przeglądam teraz Mutterpass z 1 ciąży) a 37plus 6 rano po czopie i porodtylko dzień wcześniej biegałam po schodach ruchomych w galerii(ja z powodu swędzącej cholestazy już chciałam poród).

 

[Mary2094]

Że pozamykane szczelinie to nie znaczy że szybko nie puści, ja tak miałam 37plus 3 lekarz jeszcze pozamykane mówił bo wizyta była(przeglądam teraz Mutterpass z 1 ciąży) a 37plus 6 rano po czopie i porodtylko dzień wcześniej biegałam po schodach ruchomych w galerii(ja z powodu swędzącej cholestazy już chciałam poród).

Też mam taką potrzebę pojechania na zakupy, i sprzątanka. Dziś już zrobiłam górę prania, obiadek, zagarnelam, ale poczekam do jutra za większym wysiłkiem bo mam świeże szwy i żeby nie walnęły ale już przeszkodę do porodu naturalnego mam usuniętą, dziecko nic nie złapie i to najważniejsze.
A powiedz jak tam czop Ci odpadł to czekałaś za skurczami czy jechałaś prosto na szpital?

 

[Nadja_n]

Też mam taką potrzebę pojechania na zakupy, i sprzątanka. Dziś już zrobiłam górę prania, obiadek, zagarnelam, ale poczekam do jutra za większym wysiłkiem bo mam świeże szwy i żeby nie walnęły ale już przeszkodę do porodu naturalnego mam usuniętą, dziecko nic nie złapie i to najważniejsze.
A powiedz jak tam czop Ci odpadł to czekałaś za skurczami czy jechałaś prosto na szpital?

U mnie to tak że mąż lekarz, mieszkaliśmy obok szpitala wtedy, od razu po odejściu czopa poszliśmy do szpitala, a że był 37plus 6 to mnie już nie odsyłali, nie miałam skurczy, oni w szpitalu mi dali już kroplówkę na wywołanie skurczy i zbadali tak że po południu wody płodowe zaczęły tryskac już w szpitalu a o 23ej po ciężkich mekach urodziłam. W między czasie znieczulenie probowali ale było za duże już rozwarcie i się nie udało, to było już podwieczor i był jeden anastazjolog i latał po oddziałach.
Wtedy mieszkaliśmy w małej mieścince pod Berlinem, niby szpital duży a kadry brak.
Teraz dlatego już do tej planowej cc chce wytrzymać.(teraz już poród w dużym szpitalu w Berlinie, mam 15minut autem, mąż tam pracuje)
22.02 oddamy podpisane dokumenty do cc, nawet jak się zacznie samo to zrobią już cc.

 

[Nadja_n]

Też mam taką potrzebę pojechania na zakupy, i sprzątanka. Dziś już zrobiłam górę prania, obiadek, zagarnelam, ale poczekam do jutra za większym wysiłkiem bo mam świeże szwy i żeby nie walnęły ale już przeszkodę do porodu naturalnego mam usuniętą, dziecko nic nie złapie i to najważniejsze.
A powiedz jak tam czop Ci odpadł to czekałaś za skurczami czy jechałaś prosto na szpital?

Ja Ci radzę jak odejdzie czop nie czekaj Jedz i już niech dają kroplówkę na skurcze a nie tak przeciągają, bo słyszałam że i tak. Robią, że po. Odejściu czopa jeszcze można chodzić kilka dninie wiem czy to prawda.

 

[Mary2094]

Ja Ci radzę jak odejdzie czop nie czekaj Jedz i już niech dają kroplówkę na skurcze a nie tak przeciągają, bo słyszałam że i tak. Robią, że po. Odejściu czopa jeszcze można chodzić kilka dninie wiem czy to prawda.

Prawda. Kuzynka moja po odejściu czopa chodziła jeszcze 2 tygodnie w ciąży z rozwarciem. No u mnie taka sytuacja z dzieckiem ze jakbym pojechała to raczej juz chyba też by mi coś podłączyli (tak myślę)

 

[Nadja_n]

Prawda. Kuzynka moja po odejściu czopa chodziła jeszcze 2 tygodnie w ciąży z rozwarciem. No u mnie taka sytuacja z dzieckiem ze jakbym pojechała to raczej juz chyba też by mi coś podłączyli (tak myślę)

No właśnie to jest przegięcie moim zdanie przecież czop chroni przed infekcjami np.
Nie daj się już odesłać w razie takiej sytuacji.

 

[Mary2094]

No właśnie to jest przegięcie moim zdanie przecież czop chroni przed infekcjami np.
Nie daj się już odesłać w razie takiej sytuacji.

W tym szpitalu co mam zamiar rodzić już jak coś wiedzą właśnie ze cos jest z dzieckiem to już chyba będą mieć na uwadze by zostawić mnie.

 

[McPearl]

Co do wypadnięcia czopu to kumpela pojechała juz nawet ze skurczami w niedziele 1.5 tyg temu. Ale byl wtedy jeszcze 36t i dostala dla młodego sterydy na płucka i magnez. Po kilku dniach do domu. Przyszla jak kazali we wtorek i tez nic. Odesłali do domu. Do tej pory czeka na akcje porodową mimo że czop juz dawno odszedł