Testowałam ot tak bo okres się spóźniał, a objawy jak na @. 3 dni spóźnienia i od razu się pojawilyA jak tam wasze krechy? Grubasne i wyraźne czy słabiutkie? Pytam z ciekawości
reklama
Ja mam dwóch synków 12 i 6 lat więc różnica będzie spora. Od zawsze chcieliśmy mieć 3 dzieci i mam nadzieję, że teraz właśnie jest ten czas. Po drugim porodzie zachorowałam na niedoczynność tarczycy, hashimoto i insulinooporność i to mi wręcz nie pomagało zajść w ciążę. Długo się staraliśmy o to dziecko. W kwietniu poroniłam w 5 tyg. Mam nadzieję że teraz się uda szczęśliwie donosić zdrowe dzieciątko
Moja córeczka w sierpniu kończy 3 latka, mąż też pracuje za granicą ale rzadko jest w domu raz na miesiąc, teraz okres mi się spóźnia i od tamtego piątku boli brzuch, testy negatywne, może w końcu zdrowie daje o sobie znać bo mam nadwagę, 95 kilo ważę, spasłam się tak po porodzie nie wiem czemu, albo wiem bo się obzeralam, jestem załamana z tego powodu. W dniu powrotu że szpitala dwa dni po porodzie ważyłam 70 kg tyle co przed ciąża, a później się tak spasłam. 
Mam córkę, która ma 3.5 roku. Obecnie druga ciąża. Nieplanowana zupełnie. Lekarz nie dawał najmniejszych szans że moje jajniki jeszcze coś "wyprodukują"Jestem ciekawa ktora z was juz ma dzieciątko w domu a może dwójeczkę już czy wiecej i kolejne w drodzeja mam parkę Amelka 11 lat i Filpek 7. Spore już te mije dzieci. Mój M pracuje za granicą. Choć dosyć często jest w domku. Od ciąży z synkiem nie pracuje, jednak uwazam ze praca w domu przy dzieciach to praca na 3 etaty... Momentami bylo mi źle z tym ze nie moge wrócić do pracy poza domem. Dlatego zdecydowalismy sie na trzecie. Argumentów za było mnóstwo, myślę że jestem stworzona do tej roli
. Oboje pracujemy. Po pierwszej ciąży wróciłam do pracy jak mała miała 8 miesięcy. Teraz jeszcze też pracuje, bo nie chce mówić zbyt wcześnie 
Ja mam synka który w maju skończył 4 lata. Mój narzeczony pracuje na miejscu Ale od 8 do 19 go nie ma, jest tylko w weekendy. Ja W sumie nadal jestem na urlopie wychowawczym (już mi się konczy) i postanowiliśmy postarać się o drugie dzieciątko. Wiem że jak wrócę do pracy już nie będę chciała poświęcać się macierzyńskim obowiązkom
Podobny "zestaw" chorób jak i u mnie (lekka niedoczynność tarczycy, IO plus zaburzenia rytmu serca).Ja mam dwóch synków 12 i 6 lat więc różnica będzie spora. Od zawsze chcieliśmy mieć 3 dzieci i mam nadzieję, że teraz właśnie jest ten czas. Po drugim porodzie zachorowałam na niedoczynność tarczycy, hashimoto i insulinooporność i to mi wręcz nie pomagało zajść w ciążę. Długo się staraliśmy o to dziecko. W kwietniu poroniłam w 5 tyg. Mam nadzieję że teraz się uda szczęśliwie donosić zdrowe dzieciątko
Ja po porodzie w sumie schudłam tak po pół roku. Potem jak siedziałam z małym w domu i też brakowało mi wyjścia do ludzi i do pracy to jadłam, wstawalam w nocy i jadłam. Zawsze byłam w granicach 55-60 kg. A po tym czasie waga pokazała 70kg dla mnie to już było za dużo. Ale dałam sobie szansę i kiedy młody poszedł do przedszkola stwierdziłam że to czas aby zadbać o siebie teraz waże 52 kg i moje samopoczucie jest o wiele lepsze. A przede wszystkim jestem bardziej świadoma siebie i swojego organizmuMoja córeczka w sierpniu kończy 3 latka, mąż też pracuje za granicą ale rzadko jest w domu raz na miesiąc, teraz okres mi się spóźnia i od tamtego piątku boli brzuch, testy negatywne, może w końcu zdrowie daje o sobie znać bo mam nadwagę, 95 kilo ważę, spasłam się tak po porodzie nie wiem czemu, albo wiem bo się obzeralam, jestem załamana z tego powodu. W dniu powrotu że szpitala dwa dni po porodzie ważyłam 70 kg tyle co przed ciąża, a później się tak spasłam.
Jestem w podobnej sytuacji i wadzeMoja córeczka w sierpniu kończy 3 latka, mąż też pracuje za granicą ale rzadko jest w domu raz na miesiąc, teraz okres mi się spóźnia i od tamtego piątku boli brzuch, testy negatywne, może w końcu zdrowie daje o sobie znać bo mam nadwagę, 95 kilo ważę, spasłam się tak po porodzie nie wiem czemu, albo wiem bo się obzeralam, jestem załamana z tego powodu. W dniu powrotu że szpitala dwa dni po porodzie ważyłam 70 kg tyle co przed ciąża, a później się tak spasłam.
reklama
U mnie nie było takowego. Ani w pierwszej ciąży ani teraz w drugiej.
