A teraz leżę od pół godz, bo mi słabo, prawie zemdlałabym pod prysznicem... No ale to tak jest jak przed sesją chce się super wyglądać i trzeba się wypieścić
Więc zrobiłam sobie dwa razy peeling twarzy, dwoma różnymi peelingami ( jestem z zawodu kosmetyczką, więc wiecie
), maseczkę na twarz nałożyłam i poszłam się kąpać, po umyciu się - goliłam się ( same wiecie jaki to wyczyn z brzuchem
), a następnie zrobiłam peeling całego ciała, przy tym to też trzeba się nieźle namachać, żeby to ciało wypeelingować
Dodatkowo ciepło było w łazience od ciepłej wody no i zaczęły się mroczki przed oczami. Musiałam wyjść na chwilę z prysznica, po czym weszłam na nowo szybko się spłukać i wyleciałam z łazienki mokra z ręcznikiem by usiąść na łóżku. No dramat w tej ciąży z tą kondycją, człowiek się tak szybko męczy, masarka.. Ostatni raz tak miałam w 1 trymestrze, też po peelingu ciała było mi słabo pod prysznicem. No ale 1 i 3 trymestr to ma się wtedy najmniej siły, dziecko czerpie z nas cała energię