reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
@Vanilia120 a jak u Ciebie po wizycie? ;) nic sie nie odzywasz
Na tej prywatnej co miałam to tetno było 125 uderzeń na minutę. W piat3k mam wizytę na nfz wi3c zobaczymy co mi lekarz powie, czy się coś rozkrecilo czy może nie.

Boze dziewczyny jak mnie wkur...wia moja teściowa. Mój mąż jest jedynakiem, i niestety ale mieszkamy u ni3go. Ni3chcemy brać kredyty na 30 lat bo co to za życie na takim kredycie..ja mam dom przepisany po babci, ale mój mąż nie chce się wyprowadzać od rodziców bo ma tu założona pasiekę i inne swoje inw3stycje..a mnie już wkurza mieszkanie z tą baba! Nasra i ni3 posprzata po sobie kibla..wielka Pani ksiegowa. To mój teść i mąż sprzątają po sobie kibelek. Zmywarka wi3cznie nienastawiona na wi3czor, bo robiła coś innego, albo brakowalo jednego kubka to nie nastawi bo się woda zmarnuje.. wróci z pracy,nawet nie posprzata po obiedzie, który ja ugotuje i idzie przed tv i nic nie robi..dzisisj się z nią poklocilam, mąż ma iść do baru w pracy na obiad a ja pierdziele i nie mam zamiaru nastawiac i oprozniac zmywarki. Niech to wszystko stoi. W sobotę mamy roczek więc będzie ciekawie.. taki ułom się zrobił z tej kobiety że szok. Sorki ale musiałam się wyzalic.
 
Na tej prywatnej co miałam to tetno było 125 uderzeń na minutę. W piat3k mam wizytę na nfz wi3c zobaczymy co mi lekarz powie, czy się coś rozkrecilo czy może nie.

Boze dziewczyny jak mnie wkur...wia moja teściowa. Mój mąż jest jedynakiem, i niestety ale mieszkamy u ni3go. Ni3chcemy brać kredyty na 30 lat bo co to za życie na takim kredycie..ja mam dom przepisany po babci, ale mój mąż nie chce się wyprowadzać od rodziców bo ma tu założona pasiekę i inne swoje inw3stycje..a mnie już wkurza mieszkanie z tą baba! Nasra i ni3 posprzata po sobie kibla..wielka Pani ksiegowa. To mój teść i mąż sprzątają po sobie kibelek. Zmywarka wi3cznie nienastawiona na wi3czor, bo robiła coś innego, albo brakowalo jednego kubka to nie nastawi bo się woda zmarnuje.. wróci z pracy,nawet nie posprzata po obiedzie, który ja ugotuje i idzie przed tv i nic nie robi..dzisisj się z nią poklocilam, mąż ma iść do baru w pracy na obiad a ja pierdziele i nie mam zamiaru nastawiac i oprozniac zmywarki. Niech to wszystko stoi. W sobotę mamy roczek więc będzie ciekawie.. taki ułom się zrobił z tej kobiety że szok. Sorki ale musiałam się wyzalic.
Namawiaj meża na przeprowadzkę, bo mieszkanie z teściami nie jest najlepsze dla pary. Moja tesciowa do dzisiaj wspomina dramat ktory miala ze swoja tesciowa i tesciowa tesciowej rowniez mimo ze ma juz 90 lat, ale uszczypliwosci pozostaly. Pogadaj z mezem. Chociaz wiem ze to nie hop siup.. ale pomalu pomalu i go przekonasz.
 
A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
 
Namawiaj meża na przeprowadzkę, bo mieszkanie z teściami nie jest najlepsze dla pary. Moja tesciowa do dzisiaj wspomina dramat ktory miala ze swoja tesciowa i tesciowa tesciowej rowniez mimo ze ma juz 90 lat, ale uszczypliwosci pozostaly. Pogadaj z mezem. Chociaz wiem ze to nie hop siup.. ale pomalu pomalu i go przekonasz.
Ten mój mąż sam raz gada że go rodzice denerwują i chyba pora się wyprowadzić a za parę dni już mu przechodzi..babcia moja narazie żyje i mieszka z nią brat moj3k mamy ale to co innego niż tesciowa. Jak babcia umrze to mam zamiar wyremwntowac tam dach zeby ten dom nie posypał sie do reszty. A jwk jiz zrobimy dach to moze szybciej meza przekonam co do wyprowadzki.
 
A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
Ja nie pracuje jako nauczycielka, ale ja bym na Twoim miejscu poszła na zwolnienie. Praca nie zając tym bardziej że masz fajna dyrektorke. A teraz skup się na sobie i dziecku
 
Ten mój mąż sam raz gada że go rodzice denerwują i chyba pora się wyprowadzić a za parę dni już mu przechodzi..babcia moja narazie żyje i mieszka z nią brat moj3k mamy ale to co innego niż tesciowa. Jak babcia umrze to mam zamiar wyremwntowac tam dach zeby ten dom nie posypał sie do reszty. A jwk jiz zrobimy dach to moze szybciej meza przekonam co do wyprowadzki.
Tego Ci życzę, bo dwie gospodynie w jednym domu to o jedną za dużo.
 
A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
Nie jestem nauczycielką ale w sekretariacie pracuje [emoji6] i z tego punktu widzenia Ci napisze, że łatwiej zastępstwo sensowne znaleźć teraz w wakacje niż w trakcie roku szkolnego [emoji6] i dla tej osoby co Cię zastąpi korzystniej jakby staż np chciała robic. Ale z kolei od września podwyżki wejdą i jak już będziesz na zwolnieniu to się nie zalapiesz ale to akurat nic nie zmieni bo na wysokośc chorobowego nie wpłynie a jak wrócisz i na urlop pójdziesz to podniosą.
A z perspektywy zdrowia w zeszłym roku szkolnym mieliśmy 3 ciężarne (dwie w 40 roku życia) najmłodsza poszła od września urodziła w terminie, druga w październiku też w terminie a 3 z terminem na kwiecień została do grudnia urodziła chwilę po tym w końcówce 27 tygodnia, maluszek już Oki ale co się stresu najadla...
Jak uważasz a podstawowa? Przerwy zwlasza obiadowe nie zawsze są bezpieczne [emoji1]
 
A czy sa tu mamusie nauczycielki?? Zastanawiam się dziewczyny czy wracać do pracy, uważam, że ciąża to nie choroba, ale w sezonie jesienno zimowym kilka razy lapie od dzieci przeziebienia.. co myślicie?? Moja dyrka wie, że już raz poroniłam i generalnie sama wysyła dziewczyny na zwolnienia, szczególnie, że co druga u nas po poronieniu.. jedna ostatnio dwa razy pod rzad, wiec zdaje sobie sprawe z realiow.. ale mimo wszystko zastanawiam się co robić.
Ja uczyłam w szkole średniej i w ciąży raczej bym nie pracowałam. Dla mnie to był duży stres nie mówiąc o tych wszystkich bakteriach i zarazkach. Zresztą na przerwach nieraz ktoś na mnie wpadł to jeszcze mógłby dziecku krzywdę zrobić. A jak masz wychowawstwo to juz wogole bym się nie zastanawiała. Telefony od rodziców po 21 u nas to była norma. Zastanów się czy chcesz ryzykować. Oczywiście mam koleżanki co chodziły do pracy prawie do samego rozwiązania, dobrze się czuły i nie chorowaly. Teraz na szczęście już nie pracuje w szkole to nie mam takich dylematów. Idę na L4 za dwa tygodnie bo tam nie ma miejsca dla kobiet w ciąży ;-)
 
reklama
Ja z kolei nie chce dziewczyn zostawiać we wrześniu, te wszystkie sio, legitymacje i jakoś się przekulac, aczkolwiek teraz tak ciężko się czuje że najchętniej od razu bym uciekła [emoji12]
A z drugiej strony mój starszak idzie do pierwszej klasy i z jego perspektywy fajnie by było mieć mamę do dyspozycji w domku
 
Do góry