Lucy Li
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2016
- Postów
- 16
trzymamTo mlodziutka tym bardziej ammiopunkcja powinna odpaść ale no cóż lekarz lekarzowi nie równy
Chyba ide po tego śledzia trzymajcie kciuki za spokojna noc
pozdrawiam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
trzymamTo mlodziutka tym bardziej ammiopunkcja powinna odpaść ale no cóż lekarz lekarzowi nie równy
Chyba ide po tego śledzia trzymajcie kciuki za spokojna noc
trzymamTo mlodziutka tym bardziej ammiopunkcja powinna odpaść ale no cóż lekarz lekarzowi nie równy
Chyba ide po tego śledzia trzymajcie kciuki za spokojna noc
dokladnie oby tak wszystkie nasze malenstwa byly zdrowe.Lucy rozumiem że w związku z tak złymi doświadczeniami odradzasz wszelkie konsultacje. Jednak uważam że nie po to cywilizacja idzie tak do przodu żeby z niej nie korzystać. Dzięki Bogu wam się udało. A co by było gdybyś nie zrobiła tego badania a dzidzia okazałaby się chora? Plułabyś sobie w brodę że zmarnowaliscie tyle czasu a można było się przygotować.
Pisałaś o tym że pierwsza gin widziała coś w badaniu. Jednak miało się wchłonąć ok 25 tygodnia, dla mnie to by był sygnał żeby się już martwić i konsultować z kimś innym.
Bardzo cieszę się że wasze maleństwo jest zdrowe. I oby tak wszystkie nasze maleństwa
Lucky współczuję przeżyć, ja bym sie chyba zalamala, ale najwazniejsze ze jest wszystko dobrze
Ja wlasnie po prysznicu bo juz tak mnie podbrzusze bolalo i krzyz ze juz nie moglam wytrzymac i musialam ulżyć sobie gorącym prysznicem.... troszke przeszlo ale brzuch ciagnie nadal i co najgorsze boli mnie blizna po cc...dobrze ze za 4 dni wizyta.
Wlasnie wcinam czwarta juz dzisiaj chałwe nie wiem co mnie dzisiaj na nia napadlo.
Masz rację, tylko że to nie lekarz prowadzacy a inny podejrzewał to a nie co innego.Lucy też w pierwszej ciąży miałam amniopunkcję tylko że nieprawidłowości zostały wykryte przez lek.prowadzącego. Historia skończyła się dobrze ale absolutnie nawet przez chwilę nie winiłam lekarza że mnie na nią skierował. Wolę czujnego lekarza niż takiego który pewne rzeczy bagatelizuje. Wiesz nasze historie skończyły się dobrze ale jest mnóstwo przypadków które kończą się tragicznie. Ja wolałabym wiedzieć wcześniej czy moje dziecko będzie chore bym mogła się na to przygotować. Dlatego też uważam że jeżeli lekarz podejrzewa iż są jakieś nieprawidłowości powinna być reakcja i dalsza diagnoza.
Nie zgodzę się z tobą. Każda nieprawidłowość nawet delikatna to nieprawidłowość. Nie można gdybać że może zniknie. A jeżeli nie zniknie co wtedy lekarz winny bo nie zdiagnozował dalej. Jakie miałaś ryzyko urodzenia dziecka z wadą?Masz rację, tylko że to nie lekarz prowadzacy a inny podejrzewał to a nie co innego.
Prowadzaca mowila o tych nieprawidlowosciach ale w stopniu "delikatnym" - nie kwalifikującym się jeszcze do jakichkolwiek obaw a tym bardziej badan inwazyjnych. Wszystko moglo sie jeszcze "rozwinac" w maluszku poprawnie, torbielki zniknac, serduszko bylo ok.
Ale jestem już po tym wszystkim i moze lepiej jak jest tak a nie inaczej. Przynajmniej o kolejno doświadczenie w moim życiu więcej
Pozdrawiam