reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

To jedziemy na tym samym wozku, bo w Irlandii jest podobna sluzba zdrowia. Pierwszu scan bedziesz miala w 12 tyg, moze troche poNiej

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

I ja tez jade na podobnym wozku ;) tez rodzinny lub polozna prowadza ciaze. Z tym, ze usg jest najwczesniej w 18 tyg.
A do lekarza najwczesniej pojde w 10 tyg. Oby juz bylo slychac serduszko:)
 
reklama
Ja mieszkam w Niemczech a dokladnie w okolicach Eisenach.Tutaj usg jest na samym poczatku juz .Ja bylam w 4 tygodniu .L4 tez bez problemow nawet nie musialam prosic
 
Ja dostalam skierowanie na usg w 8 tyg ale to tylko dlatego, ze jestem po poronieniu. Inaczej do 12 tyg czekalabym

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
 
Hej jaki upał

Już bym chciała by ten pierwszy trymestr się skończył a razem z nim te okropne mdłości.

Zaraz robimy Hani basen na balkonie i chyba wskocze do niej.
 
Ja tez mysle skoczyć nad morze, na 1 nocleg pod koniec tygodnia. Dzisiaj niestety byla rozmowa z kibelkiem i dalej mi źle. Jak sie poprawi to moze sie dam namowic na 2 godzinki nad lokalnym jeziorkiem. Milej niedzieli.
 
Oj, ale miałam do nadrobienia! :)
Witam nowe dziewczyny :)

U mnie w sumie dalej bez zmian, brak objawów poza nerwowością, bólem podbrzusza,piersi i ogólną sennością, ale to już wina pogody.
Roxxi bardzo mi przykro, ale wierzę że jeszcze będzie dobrze, pamiętam kiedyś czytałam historie dziewczyny że w 6t lekarz powiedział właśnie że jest brak zarodka, ale kobieta była uparta poczekała do 9t i doczekała się informacji że wszystko dobrze, trzymam kciuki żeby u Ciebie też tak było. :)

Powoli zaczynam dostawać "zawału" przed wtorkiem, bardzo bym chciała zobaczyć że zarodek jest w dobrym miejscu, już to by mnie trochę uspokoiło, bo na serduszko jeszcze nie liczę bo może być za wcześnie.

A co do rozmiaru brzucha, mam wrażenie że mój jest ogromny, ale od początku ciąży borykam się z wzdęciami i zaparciami, już nie wiem jak sobie z nimi radzić, i wiem że jego rozmiar jest tym spowodowany. Ale mieszczę się jeszcze w swoje ciuchy więc się pocieszam, ze do słoniątka mi jeszcze troche :D
 
reklama
Witajcie, mogę dołączyć?:tak:To już będzie mój trzeci raz tutaj na forum babyboom:szok:
Będę mamą poraz trzeci:tak:
Dowiedziałam się dopiero dwa dni temu, choć wcześniej coś podejrzewałam, i nadal dla mnie to szok i do końca to nie dociera. Jak mi wyszły te dwie kreski ( wyslalam meza do apteki po kolejne testy bo od razu stwierdzilam ze jest popsuty, niestety wynik ten sam) to się rozbeczałam, ale niestety nie ze szczęścia:zawstydzona/y:Dla mnie to jest totalny szok bo mielismy niesamowite problemy z zajsciem w ciaze, zarowno ze starszakiem jak i z Emilcią, naprawde wiele przezylismy i wycierpielismy, za nami niezliczone stymulacje, leki, suplementy , ifv, na koniec lekarze stwierdzili ze pozostała nam wiara w cud ,nawet swierdzili ze szkoda naszych pieniedzy na kolejne ifv bo szanse sa zerowe, a na rządowy program się nie łapałam bo miałam tak fatalne wyniki) i cud się zdarzył i to dwa razy, choc za kazdym razem okupiony wieloletnim cierpieniem. Kiedyś marzyliśmy o trójce dzieci, ale po naszych przejsciach to juz dawno pogodziłam się z tym co mam,a mam bardzo wiele:tak:W życiu mi nie przyszło do głowy że zajdę w ciąże, znowu ot tak sobie i to w pierwszym cyklu po rezygnacji z karmienia piersią!!!!:szok::szok::szok::szok:I zamiast się niesamowicie cieszyc to jestem przerażona tak mała róznica wieku jaka bedzie miedzy dziećmi. Jakbym miała wybierac to chcialabym taki cud za 3 lata...Wiem jestem pokręcona, zamiast się cieszyć takim niesamowitym szczęsciem i cudem to ja chodzę po kątach i bęczę jak sobie poradzę...Wiem że mi przejdzie i będę jeszcze bardzo szczęśliwa, ale potrzebuje czasu by sie oswoic. Najbardziej wkurza mnie mąż bo on rozanielony jak skowronek a w ogóle sobie nie wyobraża jak bardzo nam będzię ciężko zwłaszcza przez ten pierwszy rok.
We wtorek jestem umówiona do ginka, trzymajcie kciuki by ładnie biło serduszko, to juz 8 tydzien, tak wstępnie sobie wyliczyłam, więc mam nadzieję ze coś juz bedzie widac.
Z objawów to juz mam niesamowite mdłości, zgagę, podbrzusze mnie trochę pobolewa i ostatnio wo ogole nie mogę patrzać na mięso, od razu mnie cofa, za to owoce mogę jeść kilogramami.
Mam nadzięję że miło nam się będzie tu pisało, choż z gory mówie że będzie to w moim przypadku bardzo nieregularne, bo ciężko mi znależć czas przy dwójce dzieci, zwłaszcza, córónia jest jeszcze taka malutka i tak bardzo absorbujaca.
W każdym razie jeszcze raz z wszystkimi się witam i wszystkim mamusią serdecznie gratuluję:tak:
 
Do góry