reklama
Nie jest tak Ania. Moja szwagierka rodzila rol temu i do konca nie wiedziala czy bedzie miala druga cesarke.
no to kiepsko, bo w Łodzi robią od razu druga CC przynajmniej w dwóch znanych mnie szpitalach.
Myślałam, że tak jest w całym kraju więc przepraszam za wprowadzenie w bład
Lilith - trzymam kciuki
Fanti - hahaha miewam podobnie z tym chrapaniem
z tym drugim cc to ponoć jest tak, że jak nie minęły 2 lata to tną znowu... ja mam nadzieję, że uda się tym razem sn. Z Olcią był brak postępu porodu - po 26h było 4 cm rozwarcia... ale rekonwalescencja po cc to jakaś masakra... :/
Mnie termin liczą z OM czyli na 24.03, mimo, że z pierwszego usg wyszło 19.03... Ale to nie ważne - jak dzidzia zdecyduje się przywitać z nami, to z pewnością tego nie przeoczymy...
Fanti - hahaha miewam podobnie z tym chrapaniem
z tym drugim cc to ponoć jest tak, że jak nie minęły 2 lata to tną znowu... ja mam nadzieję, że uda się tym razem sn. Z Olcią był brak postępu porodu - po 26h było 4 cm rozwarcia... ale rekonwalescencja po cc to jakaś masakra... :/
Mnie termin liczą z OM czyli na 24.03, mimo, że z pierwszego usg wyszło 19.03... Ale to nie ważne - jak dzidzia zdecyduje się przywitać z nami, to z pewnością tego nie przeoczymy...
A ja mam dobre wspomnienia z cc. Wiadomo,nie biegalam od razu jak mloda sarna,ale nie bylo zle i od poczatku praktycznie sama sobie radzilam przy blizniakach. Jak je przystawialam do piersi,zapominalam o bolu . Co ma byc to bedzie,ale wolalabym miec umowiony termin cc. Dla mnie to taki komfort psychiczny. Przeraza mnie wizja czekania np.tydzien po terminie i nagle okazuje sie,ze jednak za dlugo i przez to z dzieckiem cos nie tak. Tyle sie takich historii juz nasluchalam,ze pewnie dlatego tak mnie to przeraza.
LilithGoth
Fanka BB :)
Po badaniach idedo domu, czekam na wypis, jest wszystko ok. Wody odowe skoczyly z 5 na 15 wiec niezle odwodniona bylam.
Ja juz limit szpitalny wykonczylam. Oby to byl juz przed ostatni raz, nastepna wizyta w szpitalu juz tylko na porodowce
Ja juz limit szpitalny wykonczylam. Oby to byl juz przed ostatni raz, nastepna wizyta w szpitalu juz tylko na porodowce
elisse
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2009
- Postów
- 3 779
Ja na samo cesarskie cięcie nie narzekam. Opieka po to już u mnie była porażka. Dziecko na dłużej niż 2 minuty zobaczyłam dopiero na drugi dzień, więc od razu były problemy z karmieniem. Dostałam uczulenie na coś i prawie na jedno oko nie widziałam. Okulista przyszedł w dzień wyjścia. Dlatego teraz wybrałam inny szpital i chciałabym drugi raz spróbować sn. Za pierwszym się nie udało, bo córka była owinięta 4 razy pępowiną.
Lilith teraz dzieci bedą szczęśliwe .
Lilith teraz dzieci bedą szczęśliwe .
reklama
Lilith super ,że już czas szpitalny minął . Nie spiesz się tam aż do marca
Kciuki za dzisiejsze dwie wizyty
Witam nowa mamę
Jej nie mówcie o cesarkach, bo na samą myśl mi się słabo robi.. ja w życiu nie miałam żadnych skaleczen dużych i jak w pierwszej ciąży miałam mieć cesarke ,bo młody był poprzecznie ułożony -przez tydzień dobry płakałam ,ale 3tyg przed porodem obrócił się na szczęście główkowo i udało się urodzić siłami natury .. jak bym teraz miała mieć cesarke ... na samą myśl w brzuchu mnie kręci ze strachu ;p
Kciuki za dzisiejsze dwie wizyty
Witam nowa mamę
Jej nie mówcie o cesarkach, bo na samą myśl mi się słabo robi.. ja w życiu nie miałam żadnych skaleczen dużych i jak w pierwszej ciąży miałam mieć cesarke ,bo młody był poprzecznie ułożony -przez tydzień dobry płakałam ,ale 3tyg przed porodem obrócił się na szczęście główkowo i udało się urodzić siłami natury .. jak bym teraz miała mieć cesarke ... na samą myśl w brzuchu mnie kręci ze strachu ;p
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 290 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 181 tys
Podziel się: