reklama
Mała_Mi_89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2015
- Postów
- 434
Chciałabym już czuć ruchy... zaczynam być niespokojna i czekam jak na szpilkach na poniedziałek i wizyte
dzastibasti
Fanka BB :)
Dziewczyny spokojnie bez paniki 
Obecnie chyba jesteśmy w takich tygodniach ciąży, że zanikają objawy typu mdłości, wymioty itp., a nie wszystkie czujemy ruchy dzidziusia, ale to normalne, bo w różnych tygodniach maluszka się wyczuwa :-) Brzuchy nam rosną i się wszystko rozciąga, dlatego niektóre odczuwają bóle i puki nie są one jakoś bardzo mocne to nie ma co panikować :-) A, że USG nie możemy się doczekać to się nie dziwię, bo ja bym jak najczęściej na moją fasolkę patrzyła 
Mi mama ciągle powtarza, że jak ona była w ciąży, to nie robili USG, nie podglądała nas co wizytę i urodziliśmy się zdrowi Miała od czasu do czasu jakieś objawy, ale mówiła sobie, że wszystko jest dobrze :-) I mi powtarza ciągle, że mam za dużo nie czytać i się o wszystko mam nie martwić, bo więcej szkody niż pożytku z tego i dlaczego miało by być coś nie tak. I chyba nawet w to uwierzyłam, bo puki co spokojniejsza jestem :-)
No i dodam jeszcze, ze ruchów nie czuje, mdłości i wymioty także mnie opuściły, a nawet czasami się czuję jakbym nie była w ciąży, bo tak dobrze
Obecnie chyba jesteśmy w takich tygodniach ciąży, że zanikają objawy typu mdłości, wymioty itp., a nie wszystkie czujemy ruchy dzidziusia, ale to normalne, bo w różnych tygodniach maluszka się wyczuwa :-) Brzuchy nam rosną i się wszystko rozciąga, dlatego niektóre odczuwają bóle i puki nie są one jakoś bardzo mocne to nie ma co panikować :-) A, że USG nie możemy się doczekać to się nie dziwię, bo ja bym jak najczęściej na moją fasolkę patrzyła Mi mama ciągle powtarza, że jak ona była w ciąży, to nie robili USG, nie podglądała nas co wizytę i urodziliśmy się zdrowi
Miała od czasu do czasu jakieś objawy, ale mówiła sobie, że wszystko jest dobrze :-) I mi powtarza ciągle, że mam za dużo nie czytać i się o wszystko mam nie martwić, bo więcej szkody niż pożytku z tego i dlaczego miało by być coś nie tak. I chyba nawet w to uwierzyłam, bo puki co spokojniejsza jestem :-)No i dodam jeszcze, ze ruchów nie czuje, mdłości i wymioty także mnie opuściły, a nawet czasami się czuję jakbym nie była w ciąży, bo tak dobrze
Blekinge
Fanka BB :)
Ja dzis poczulam takie "fik" w brzuchu! Az sie zdziwilam bo jak pisalam ze Alexandrem to pozno poczulam ruchy, tak gdzies 21-22 tydzien dopiero. A tu dopiero 14!
No ale brzuszek tez mi sie wczesniej zaokragla, do tego stopnia ze az chyba musze w pracy niedlugo powiedziec bo zaraz to bedzie oczywiste ... z Alexandrem do polowkowego czekalam z informacja w pracy.
Wczoraj bylam na badaniu krwi do genetycznych, za tydzien wyniki. Czuje ze wszystko ok, ale zawsze to stres...:-(
Pozdrawiam cieplo mamuski!
No ale brzuszek tez mi sie wczesniej zaokragla, do tego stopnia ze az chyba musze w pracy niedlugo powiedziec bo zaraz to bedzie oczywiste ... z Alexandrem do polowkowego czekalam z informacja w pracy.
Wczoraj bylam na badaniu krwi do genetycznych, za tydzien wyniki. Czuje ze wszystko ok, ale zawsze to stres...:-(
Pozdrawiam cieplo mamuski!
kate009
Fanka BB :)
Witam mamusie. Podczytuje regularnie, tylko jak mam cos napisac to oko sie zamyka bo zazwyzaj jest juz pozna pora. Poza tym mam tyle pracy ze jak wracam to padam na twarz.... dzis prosze o kciuki, mam wizyte na 18.30 i nadzieje ze dowiem sie ze to córka.... a ja, nie to bedzie synuś .
Ja procz zadyszki i lekko zaokraglonego brzucha tez nie mam obajwow, ani ruchow nie czuje jescze. Ale jakos dziwnie spokojna jestem wiec pewnie jest dobrze. Lece sie szykowac. Napisze jak wroce kto mieszka....
Ja procz zadyszki i lekko zaokraglonego brzucha tez nie mam obajwow, ani ruchow nie czuje jescze. Ale jakos dziwnie spokojna jestem wiec pewnie jest dobrze. Lece sie szykowac. Napisze jak wroce kto mieszka....
CieńWielkiejGóry
Fanka BB :)
Uff ja juz po wizycie u dentysty :-) podglad zrobiony,jeden ząbek zrobiony (nic nie bolalo) i mam sie zglosic gdzies w 7/8 msc ciazy zeby posprawdzac wszystko :-) cala wizyta trwala 15 min ale jestem spokojna,zawsze to ryzyko chodzić z jakąs prochnica... jedynie co mnie bolalo to.. plecy na fotelu :-) teraz bede cwiczyc to sie porozciagam troche :-) we wtorek kardiolog,a 15.10 wizyta u ginekologa,21.10 II prenatalne
ale jestem spokojna,zawsze to ryzyko chodzić z jakąs prochnica... jedynie co mnie bolalo to.. plecy na fotelu :-) teraz bede cwiczyc to sie porozciagam troche :-) we wtorek kardiolog,a 15.10 wizyta u ginekologa,21.10 II prenatalne 
marcowa 07
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Wrzesień 2015
- Postów
- 386
Powiedzcie mi proszę, bo jak tam sobie czytam co piszecie o wizytach i spotkaniach z położną, to nie bardzo się orientuję.
Jak idę do ginekologa na wizytę, to najpierw muszę podejść do rejestracji tam położna mnie waży i mierzy mi ciśnienie i nic poza tym, na tym kończy się moja przygoda z położną czy o takie spotkania z położną Wam chodzi?? kiedyś przy wyborze przychodni, wybierałam lekarza rodzinnego i położną, czy ma tu ona jakieś poważniejsze zadania?? Nie orientuję się zupełnie, dodam też, że ginekolog nie jest w tej samej przychodni, co mój lekarz rodzinny i deklarowana dawno temu położna. Podpowiedzcie proszę
Powiedzcie proszę, czy na każdej wizycie macie robioną morfologię,mocz, glukozę? ja miałam tylko raz póki co i musiałam sobie iść do lekarz rodzinnego po skierowanie,żeby nie musieć płacić. Z kolei lekarz rodzinny z wielką łaską wypisał skierowanie, pytał dlaczego ginekolog mi nie dał. :/ brak słów
Jak idę do ginekologa na wizytę, to najpierw muszę podejść do rejestracji tam położna mnie waży i mierzy mi ciśnienie i nic poza tym, na tym kończy się moja przygoda z położną czy o takie spotkania z położną Wam chodzi?? kiedyś przy wyborze przychodni, wybierałam lekarza rodzinnego i położną, czy ma tu ona jakieś poważniejsze zadania?? Nie orientuję się zupełnie, dodam też, że ginekolog nie jest w tej samej przychodni, co mój lekarz rodzinny i deklarowana dawno temu położna. Podpowiedzcie proszę
Powiedzcie proszę, czy na każdej wizycie macie robioną morfologię,mocz, glukozę? ja miałam tylko raz póki co i musiałam sobie iść do lekarz rodzinnego po skierowanie,żeby nie musieć płacić. Z kolei lekarz rodzinny z wielką łaską wypisał skierowanie, pytał dlaczego ginekolog mi nie dał. :/ brak słów
reklama
