Isia powodzenia jutro. Niezłe masz podejście. Oby Bartuś był Bartusiem i żebyś szybko wyszła ze szpitala
Serduszko pierwsza relacja na żywo z porodówki XD
Mam nadzieję, że teraz pójdzie już z górki. Ważne, że nie boli bardzo i znosisz poród dobrze. zmęczenie naturalne po tylu godzinach.
Zazdroszczę Ci tego.
Bursztynek no to masz zagwózdkę z terminem. Ja mam podobnie. Ciągle się zastanawiam kiedy niby będzie u mnie ciąża przenoszona. W karcie mam wpisany poród na 05.03. a z OM był 18.02. a Marysia waży już 3500.
Strach się bać jak waga dobrze wyliczona a jeszcze posiedzi.
Volka, Cień super że jesteście już w domku. Też mam podejście, że nie ma po co siedzieć w szpitalu na siłę.
Volka ty to w takim razie kilka dni i po wszystkim.
Sarna nie przejmuj się napewno wiele z nas przenosi. Pomyśl ile stresu z przenoszenia odpada odnośnie przedwczesnego porodu
Ja już po spaniu pewnie bo padłam jak zwykle koło 20.
Dzisiaj o 10.30 KTG a o 12 z miśkiem pomiar INR. Mam nadzieję, że ma wskaźnik ok bo znowu będzie stresówa.
Muszę dzisiaj zapytać na badaniu po ktg czy jak dostanę znieczulenie to jestem w stanie sama urodzić z moją kondycją z ostatnich dni i praktycznie zerową sprawnością ruchową. Krępuję się z domu wychodzić jutro bo ludzię się na mnie patrzą dziwnie przez to że muszę się ścian podpierać czy ciągnę nogę za sobą. Wiem, że powinnam zlać ale denerwuję mnie to bo nawet w szpitalu baby się lampią i szepczą po kontach tak jakbym ja krzywdę dziecku robiła bo nie potrafię z bólu się wyprostować.