Lilith i Maya - gratulacje!
Nailie - na żelaznej było pełne obłożenie, ale tam to chyba norma. Ja miałam lekarza prowadzącego stamtąd, przyjęli mnie bez problemu, zresztą jak przyjechaliśmy na ip, ok 2 w nocy, było pusto, w międzyczasie przybyły dwie kolejne kobietki, więc tłumów nie było. Ale od dziewczyn, z którymi byłam w pokoju, słyszałam, że po porodzie musiały czekać nawet parę godzin na miejsce w sali.
Balladyna - moim zdaniem lepiej wziąć smoczek, jak pisały dziewczyny, niektóre dzieci mają bardzo silny odruch ssania i chyba lepiej dać na trochę smoczek niż mieć zmasakrowane piersi ciągłym ssaniem. U mnie przy synku smoczek się przydał, a Nince próbowałam dać, ale od razu wypluwała, więc jak na razie nie używamy.
Barbra - nie martw się, usg często się myli co do wagi, a zresztą najważniejsze, żeby maluszek był zdrowy, nawet jak się urodzi mniejszy, to szybko to nadrobi.
Kate - trzymam kciuki, żeby żółtaczka się nie rozkręciła i żebyście mogli szybko wyjść do domu.
U nas katar, Ninka biedna się męczy, wpuszczam jej sól fizjologiczną i oczyszczam nosek fridą, oby nic poważniejszego się nie przyplątało.