Volka oboje z mężem po nocce śpimy max do 13, ale zazwyczaj tak po 12 już wstajemy.
Jeśli spaliśmy dłużej to potem ciężko funkcjonować po południu.
Ale twój mąż ma chyba inny system pracy i ma kilka nocek pod rząd jeśli dobrze kojarzę.
My mamy jedna i po niej 2 dni wolnego.
Jeśli spaliśmy dłużej to potem ciężko funkcjonować po południu.
Ale twój mąż ma chyba inny system pracy i ma kilka nocek pod rząd jeśli dobrze kojarzę.
My mamy jedna i po niej 2 dni wolnego.