reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Ja się wagi synka nie boję, to co podają przed porodem często jest błędne, bo to są tylko obliczenia na podstawie budowy kości a dzieci wiadomo są różne, za to boję się samego porodu ... nawet na zdjęcia z porodu nie mogę patrzeć bo mi się słabo robi :(
 
reklama
Ja już tez na nogach.

Maya25 to wy tak jak my. My mieszkamy jakieś 60km od Poznania a często w weekend wsiadamy w auto i jedziemy w nie znane pozwiedzać, pochodzić. Najlepiej jest latem bo wtedy co tydzień inne jezioro.
 
Dzień dobry :) zaraz wchodzę pod prysznic i jadę na usg... i powiem Wam, że nie wiem jaka informacja bardziej by mnie zadowolila: czy taka, że wód jest mało o w pon robimy cc czy taka, że jest ok i czekamy do 22... ;)
 
Nadrabiam czytania a w miedzy czasei coś skrobne. :)
U mnie środa wieczór była tragedia. Dostałam jakiś wymiotów. Od 20 do 1 w nocy nie dało się spać bo ciągle niedobrze i wymioty i staje w gardle. Żeby to jeszcze bylo po czymś niezdrowym. Pzrez cały dzień zjadłam miskę surówki, 2 talerze rosołu i 2 kajzerki z szynką i serem.
Jak rano wstałam to ledwo powłóczyłam nogami bo jeszcze ostatnie 2h miałam ciągle przerywane bólem ręki strasznym.
Ostatnio mi często prawa ręka drętwieje i bardzo boli.
O 7 była pobudka, prysznic i załawtwiać zreczy dla Misia bo przenosili go wczoraj na oddział rehabilitacyjny.
Pojechalismy najpierw zrobić mi zestaw badań z kolejnego okresu ciąży na wizytę następną. Póżniej do M1 kupić 2 następne kosze ze słodyczami - dla pielęgniarek i i dla lekarza prowadzącego.
Później do Miśka i zeszło nam do 15 jakoś.
żeby wynagrodzić sobie ciężką noc i machając na dietę bo ostatni miesiąc i nigdy nie jem nic w tłusty czwartek tak wcozraj zamówiliśmy z tata pizze i jeszcze zjadlam 2 pączki, faworki i poszlam spać.
Oczwyście zgaga dzisiaj męczyła w związku z tym pół nocy.

Dziewczyny ja się już czuję jak wieloryb serio. Ciężko mi po 5 krokach. ledwo gdzieś wyjdę to wszystko boli. Puchnę. a na dodatek czuję, że poród się zbliża bo brzuch opadł, mdłości wracają, trochę boli czasem jak na okres.
Nie mogę patrzec na siebie i mam serdecznie dość już tej ciąży :). Noce to jakiś koszmar. Każda pozycja boli i źle.

Co do rozstępów to jak narazie się ich pozbyłam - sama jestem w szoku. Zaczęłam ostro się masować szorstką gąbką 2 razy dziennie a później smarować na zmianę moim kremem i bio oilem i śladu po nich nie ma. Oby tak dalej.
Dzisiaj dwa dni siedzę w domu sama bo tate wysłałam do domu, żeby mamie coś pomógł i ma wrócić w niedzielę.
W koću wysłali mi wóżek i meble dla marysi także po weekendzie będę mieć już wszystko gotowe. Jupi. :)

a nie wiem jak u Was a u mnie porządna warstwa śniegu.
 
Witam porannie. Wy jak zwykle w nocy dajecie czadu ;). Ja wiem,ze musze isc spac w miare,bo trzeba rano wstac z dziecmi no i one zabieraja energie w ciagu dnia :p. Moj maz jak chodzi na rano to tez spi osobno zeby sie wyspac,bo dzieciaki przychodza w nocy. Lewusek Twoj mniej sie rusza,moj od dwoch dni wiecej wojuje. Kto wie,moze sie juz szykuja? Isia trzymam kciuki zeby bylo po Twojemu hehe.
 
jejq cocosh patrząc na twoj sówaczek to ty już na dniach bedziesz miała malutką na rękach ... extra :D
Fajnie że o nas pamiętasz mimo całej tej zawieruchy, zawsze czekamy na wiesci od Ciebie, przykro mi z powodu dolegliwości :( ale z tego co piszesz to dzielnie dajesz sobie rade więc oby tak dalej, nadal trzymam kciuki i pozdr
 
reklama
Dziękuję Dziewczyny za wszystkie życzenia dla synka:tak:

Arusiowa ja też nie zauważyłam że nasze dzieci są z tego samego dnia:):-D Jeszcze wszystkiego naj naj dla Twojego synka:biggrin2:

My wróciliśmy późnym popołudniem, trochę zmęczeni ale zadowolenie. W końcu wylądowaliśmy w parowozowni w Wolsztynie:-DMoże i nie było tam za duzo atrakcji ale synkowi się podobało, bo jeszcze nas tam nie było:)
Teraz dzieciaczki w końcu spią, a ja nareszcie mogę trochę odpocząć, bo popołudniu trochę mi dały popalić, zwłaszcza że byłam z nimi sama, bo M nadrabiał zaległosci w firmie, zreszta nadal tam siedzi, bo od 2 godzin meczy go klient, ehh ludzie to nie maja wyczucia o tej porze jeszcze siedziec...
Dzisiaj zjadłam 3 paczki i nie mogę juz na nie patrzec, bleee za słodko mi, to jednak nie moje smaki:-p.

Gratuluje wszystkich udanych wizyt:blink:Podziwiam za remonty:tak:
Co do porodu to moj M niewyobraza sobie nie byc przy mnie, jest bardzo chętny, choc nie wiadomo jak to teraz bedzie bo wszystko bedzie zależalo czy zdazy dojechac, bo najpierw bedzie musiał zawieźć dzieciaczki do teściów. Mam nadzieje ze zdazy bo ja sobie tez niewyobrazam byc sama na poródówce.

Dziewczyny potrzebuje pomocy. Od 2 dni strasznie mnie boli pod lewymi żebrami, tak dosyc wysoko. Nie wiem czy miesien sobie jakiś naciągnełam czy co, ale z dnia na dzien jest coraz gorzej. Nie mogę głeboko oddychac, smiać się czy kaszleć, ani spać na lewym boku, bo ból jest niedowytrzymania...Co ja z tym mogę zrobić jakies pomysły?Bo niedługo oszaleję...



Maya mnie boli, tyle że z prawej strony, teraz już troszkę odpuściło. Najgorzej jest w nocy podczas obracania się z boku na bok, wtedy muszę sobie przytrzymać ręką to miejsce. To najprawdopodobniej nasze maluszki uciskają nam na nerwy, stąd ten ból, nawet taki piekący na skórze, a boli jakby się mięśnie miały oderwać od żeber. Ja z kolei na prawym boku jak leże to cierpię.. Pocieszę Cię, że za jakiś czas ból sam odpuści, przynajmniej u mnie tak było. Czasem nawet fiszbiny od stanika przeszkadzały i nasilały ból, więc po domu zdejmowałam.
Będzie lepiej, zobaczysz. :)
 
Do góry