reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Czytam teraz,ze nie zaleca sie validolu w ciazy,ze dzieci rodza sie nerwowe. Ja tez mam nerwy na wierzchu,ale jednak staram sie ratowac tylko melisa albo niczym niestety,choc wiem,ze te moje nerwy tez pewnie kiepsko na dzieciatko wplywaja :(
 
reklama
Tak ale czesc z tego musze w polsce jeszcze uregulowac.Tz podatek ...moj byly maz ze swoja panienka mnie uwalil z pieniedzmi niezle i w skarbowce do zaplacenia mialam 12000 a zostalam sama z 2 dzieci i wyplata 1300 zl. Potem poznalam mojego obecnego meza i razem wyjechalismy do de . Dla mnie zostawil w polsce wszystko lacznie z praca .To tak po krotce:)
 
cześć,
dawno sie nie odzywałam, ale jakoś brak czasu ostatnio.
U nas wszystko ok,mały rośnie, w czwartek mamy wizytę to zobaczymy jaki jest duży.
Córka wybrała imię dla brata Ignacy i nie chce słyszeć o żadnym innym wiec chyba zostanie juz Ignas, zreszta od dwóch miesięcy tak mówi do brzucha i juz sie wszyscy przyzwyczailiśmy.
Jedynie co mnie denerwuje to bezsenność, jakoś trudno mi zasnąć, wczoraj nie spałam wcale a dziś zasnęłam dop. o 2 w nocy i to po melisie. Poza tym zaczyna juz robić mi sie cieżko i stanie w kolejce czy dłuższy spacer to niemale wyzwanie.

Co do Validolu w ciąży to nie można, pytałam mojego giną o to juz na początku ciąży bo ja z tych nerwowych, ale powiedział ze absolutnie żadnych leków, które oddziałują na korę mózgowa. Dozwolone sa jedynie melisa i neospasmina.

Co do ciuszków to ja kupuje śpiochy raczej takie tańsze plus dwie pary takich ładniejszych do lekarza czy gości, pomimo, ze mogłabym sobie pozwolić na drogie ubrania to uważam, ze niewarto. Z doświadczenia wiem, ze ubranka starczaja na bardzo krótko bo dzieci mega szybko rosną a poza tym dzieciom często sie ulewa i czasem nie można tego doprac pózniej, moja córkę musiałam czasem przebierać po 3 razy na dzień, wiec szkoda kasy na super ubranka.

Dziewczyny jak mnie ciągnie do słodyczy, mogłabym jeść kilogramami a nie chce za bardzo przytyć bo i tak juz mam dużo do przodu no i nie chce żeby dziecko było za duże, juz jedno urodziłam z waga 3900 przy mojej drobnej figurze i dziękuje bardzo.

Pozdrowienia
 
Lewusek, fajna kwota :) przynajmniej będziesz miała z czego uregulować skarbowy i jeszcze coś zostanie...

Kurcze wiecie że odkąd pamiętam to pisało na Validolu, że można go stosować w ciąży. Zresztą z Zuzka też parę razy go stosowałam.

Właśnie M wrócił z Zuzka z przedszkola i pytam się jej jak jej minął dzień.... fajnie mamo ale już nie gadaj.... zaczyna się :/
 
reklama
Ja już po wizycie u swojego gin :)
Z dobrych wiadomosci to moj Gabryś waży juz 1688 gram i ciąża z usg wyglada na o tydzien starszą (a dzis jest 30 tydzien + 3 dni). Gorzej ze szyjka mi sie obnizyla w ciagu miesiaca z 3.8 na 2.8. Dodatkowo mam celibat na wspolzycie, raz za krotka szyjke, dwa za jedna krwawienie po stosunku..
Lipa z tą szyjką, bo za chwilę się przeprowadzamy i wszystko spadnie na barki mojego męża, sprzatanie, mycie okien, wnoszenie tych pudeł.. Zreszta ja to też nie z tych, co lubią lezec i pachniec, no ale chyba za bardzo boje sie porodu zeby cokolwiek przyspieszac, wiec grzecznie poslucham zalecen swojego ginekologa..
 
Do góry