Jakoś daje radę, od 22 jest już w łóżku, a że zasypia po 23, no cóż mam nadzieję, że to jakiś skok rozwojowy i za niedługo będzie szybciej zasypiać. Jak m przychodzi z pracy, to ją przejmuje. Bawi się, przebiera, ja mogę odpocząć.
Tylko ich zostawić na chwilę samych, to od razu krzyk. Wczoraj poszłam tylko do wc, to mała przybiegła ze skargą, że taka ją przewrócił na łóżku-słyszę z sypialni, że było inaczej- jak dwójka małych dzieci niby cała mama, ale charakter tatusia.
Tylko ich zostawić na chwilę samych, to od razu krzyk. Wczoraj poszłam tylko do wc, to mała przybiegła ze skargą, że taka ją przewrócił na łóżku-słyszę z sypialni, że było inaczej- jak dwójka małych dzieci niby cała mama, ale charakter tatusia.