reklama
Isia no np.o porodzie naturalnym,samym przygotowaniu,sporządzeniu planu porodu i tego czego moge wymagac od lekarzy w szpitalu duzo nowych informacji o ktorych nie wiedzialam. Sa tez spotkania z dietetykiem,fizjoterapeuta itp. Dostajemy praktycxnie co tydzien jakies probki,wiec na pocxatek jestem zaopatrzona w rozne kosmetyki. No i przypomnialam sobie jednak troche tez,bo po 4 latach niektore rzeczy zdazyly umknac . Bar Bra super,ze wszystko dobrze u Ciebie. Czekalysmy na wiesci! Ja jeszcze widze sie na dole,wiec poki co gole sie normalnie. Potem na czuja bede jechac,tak jak w pierwszej ciazy. Niestety juz 8 kg na plusie :/.
Kkasiaa
Fanka BB :)
A ja wzięłam sie za generalne porzadki i ogarnęłam nasze 60metrow. Umyłam podłogi i wysprzatałam łazienkę. Teraz leżę i odpoczywam. Ale jestem zadowolona z siebie
Eh.. to nowe forum.. nie doszłam jeszcze jak po zaznaczeniu wiadomości kilku je cytować.. wrrr....
Więc tak.. z tego co pamiętam- Młodamama teściowa wpada z wizytacją nie z wizytą.. hehe.. ja tak się z mojej mamy śmieję, że ona nie może przyjść do mnie i czegoś nie zacząć u mnie sprzątać.. albo czegoś się przyczepić, że trzeba zrobić..
Isia - miałam coś do Ciebie ale nie pamiętam..
Chrobek sto lat.. młoda jesteś jeszcze.. choć ja swoje 30 urodziny niemal całe przepłakałam bo czułam się taka stara..
U mnie golenie na czuja jak u większości.. mąż się nie sprawdził, ma jakieś lęki, że zatnie itd więc on z grubsza robi a resztę ja..
Już pamiętam isia.. nie przebijesz mnie w obwodzie wczoraj się mierzyłam to mąż się śmiał czy mam kilka centymetrów do mierzenia bo jeden już nie długo będzie za mało.. na wczoraj wieczór było 138
A koleżanka co tak śmiga w 30 którymś tygodniu to ściema.. o mnie też tak mówią.. że taka nadal sprytna, że wcale się nie przejmuję niczym i nic u mnie to nie zmieniło a to tylko pozory na zewnątrz.. wstyd mi być taką ociężałą.. poza tym jakoś nie umiem korzystać z pomocy innych..
Jesli chodzi o sprzątanie ekspresowe.. jestem w szoku w jakim tempie nam się udało ale nawet nie śmiem marzyć jak to odebrała koleżanka.. u niej dom to jak z katalogu, tam nie ma ani pyłka, ani jednej rzeczy postawionej przypadkowo.. Duży dom, nowy, mieszkają tam już 5 rok i jest w każdym calu idealny.. Zawsze jak do niej idę to wracam cała w kompleksach. Ona sama o sobie mówi, że ma hopla na punkcie sprzątania.. zmywarka nie ma prawa być nierozpakowana.. coś źle odstawione... eh... tam nawet w garażu jest idealnie..
Więc tak.. z tego co pamiętam- Młodamama teściowa wpada z wizytacją nie z wizytą.. hehe.. ja tak się z mojej mamy śmieję, że ona nie może przyjść do mnie i czegoś nie zacząć u mnie sprzątać.. albo czegoś się przyczepić, że trzeba zrobić..
Isia - miałam coś do Ciebie ale nie pamiętam..
Chrobek sto lat.. młoda jesteś jeszcze.. choć ja swoje 30 urodziny niemal całe przepłakałam bo czułam się taka stara..
U mnie golenie na czuja jak u większości.. mąż się nie sprawdził, ma jakieś lęki, że zatnie itd więc on z grubsza robi a resztę ja..
Już pamiętam isia.. nie przebijesz mnie w obwodzie wczoraj się mierzyłam to mąż się śmiał czy mam kilka centymetrów do mierzenia bo jeden już nie długo będzie za mało.. na wczoraj wieczór było 138
A koleżanka co tak śmiga w 30 którymś tygodniu to ściema.. o mnie też tak mówią.. że taka nadal sprytna, że wcale się nie przejmuję niczym i nic u mnie to nie zmieniło a to tylko pozory na zewnątrz.. wstyd mi być taką ociężałą.. poza tym jakoś nie umiem korzystać z pomocy innych..
Jesli chodzi o sprzątanie ekspresowe.. jestem w szoku w jakim tempie nam się udało ale nawet nie śmiem marzyć jak to odebrała koleżanka.. u niej dom to jak z katalogu, tam nie ma ani pyłka, ani jednej rzeczy postawionej przypadkowo.. Duży dom, nowy, mieszkają tam już 5 rok i jest w każdym calu idealny.. Zawsze jak do niej idę to wracam cała w kompleksach. Ona sama o sobie mówi, że ma hopla na punkcie sprzątania.. zmywarka nie ma prawa być nierozpakowana.. coś źle odstawione... eh... tam nawet w garażu jest idealnie..
Fanti przy nowych domach tak jest. Tam jest zawsze idealnie : ) mój jest wieeeeeelki i stary. Do tego palimy węglem i w 3 pokojach mam piece kaflowe. Niby fajnie bo grzeją super ale kurzu z tego jest w p..... i trochę ; ) do tego dom mamy nieocieplony więc wieje z każdej strony... płot w stanie średnio dobrym... niby mamy wszystko wyremontowane oprócz przedpokoju- wygląda strasznie ale wszystko jest do odmalowania... i najgorsze jest to, że jakbym miała mieszkanie 3 pokojowe, 70 metrów to już bym miała całe zrobione na tip top... a tak to wygląda jak wygląda bo malowanie całego domu to jakieś 2 tyg zejdzie... ale najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nie mam na nic kredytu... ani grosza i to mnie bardzo cieszy! Tzn nie mam kredytu na dom bo na auto już tak ; ) a zaczęliśmy go remontować przed narodzinami Zuzki czyli 6 lat temu... piwnice były w opłakanym stanie, tak jak w starych kamienicach... wszystkie pomieszczenia w brudnych starych cegłach w teraz mamy białe ściany i wszędzie płytki
Więc mimo, że w nowych domach jest fajniej bo zawsze czysto to baaaardzo mnie cieszy fakt, że nie daje grubej kasy co miesiac do banku
Więc mimo, że w nowych domach jest fajniej bo zawsze czysto to baaaardzo mnie cieszy fakt, że nie daje grubej kasy co miesiac do banku
Fanti za ten obwód Cie uwielbiam : ) myślałam, że tu same chudziny są <3
A ta moja koleżanka naprawdę jest w świetnej formie ale ona nigdy nie pracowała a jej jedynym zmartwieniem było jaki kolor paznokci sobie zrobić, gdzie iść na silownie czy kiedy iść do fryzjera... teraz ma 'gorzej' bo jej nowy partner nie ma tyle kasy to stary mąż.... W dodatku mąż przestał płacić kasę na dziecko bo niby nie ma kasy... a dawał jej 5 tys miesięcznie...
Ale i tak bym się z nią za nic nie zamieniła bo ja nie wiem jak tak można siedzieć w domu bez celu... nie rozwijać się w żaden sposób :/
A ta moja koleżanka naprawdę jest w świetnej formie ale ona nigdy nie pracowała a jej jedynym zmartwieniem było jaki kolor paznokci sobie zrobić, gdzie iść na silownie czy kiedy iść do fryzjera... teraz ma 'gorzej' bo jej nowy partner nie ma tyle kasy to stary mąż.... W dodatku mąż przestał płacić kasę na dziecko bo niby nie ma kasy... a dawał jej 5 tys miesięcznie...
Ale i tak bym się z nią za nic nie zamieniła bo ja nie wiem jak tak można siedzieć w domu bez celu... nie rozwijać się w żaden sposób :/
asieńkakk
Fanka BB :)
Chrobek mi chyba też by się przydała Twoja dieta, +11 czyli już 97 w sumie...
A no i 119 w najszerszym miejscu... To się nie dziwie, że pękać zaczynam... A Wam juz też tygrysie paski wyłażą?
Fanti idealny dom hmm a szczęśliwy?
A no i 119 w najszerszym miejscu... To się nie dziwie, że pękać zaczynam... A Wam juz też tygrysie paski wyłażą?
Fanti idealny dom hmm a szczęśliwy?
reklama
Dziewczyny, zastanawiam się co robić.... z harcerzy jest wyjazd na obóz zimowy... 7 dni za 800 zł... chciałam zawsze Zuzke puścić a teraz zaczynam świrowac czy nie za wcześnie na taki wyjazd... chociaż ona jest strasznie samodzielna a widziałam na Wigilii że starsze dziewczyny się nią zajmowały... ehhhh mam twardy orzech do zgryzienia:/
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 304 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 206 tys
Podziel się: