reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

aknytsuj faktycznie nieciekawa sytuacja, ale tak bywa. nie masz co sie obwiniac i zadreczac, bo tak jak Elzbietka pisze - nikomu to nie pomoze a jedynie moze zaszkodzic. jakos to przetrwacie. wiecznie zle nie bedzie. ale rozumiem, ze mozesz czuc sie zdolowana. mnie tez dobilo jak zaraz po powrocie Do domu Filipa dopadla ospa. kiblowanie w domu, chociaz wtedy to moglam troche wyjsc bo M byl w domu. ale potem ospe mial Teos i znowu areszt domowy. mozna dostac na dekiel. ale nie pozostaje jakos sie dostosowac do nowej sytuacji.

Elzbietka a mi Teos nie chce lezec na brzuszku. owszem chwilke tak. podzwiga sobie glowke potem polezy troche. a potem zaczyna sie wkurzac i nie chce tak lezec. spi tylko na wznak. jak byl mniejszy spal na boku - na zmiane go kladlismy na lewym i prawym. ale potem sam zaczal sie obracac na wznak i tylko glowka bywa na wznak lub na boki.
 
reklama
Elżbieta, Kropelka dzieki wielkie.. Jakos mnie podbudowałyście.. Spróbuję to jakos ogarnac.. Mam nadzieje ze sobie poradzę a eS. Szybko do nas wróci i chociaż poprostu będzie..

Elżbietka kocham tych moich chłopaków i ciężko mi wybierać miedzy jednym a drugim a batkie rozerwanie jest .. Eh.. Moze uda mi sie chociaż na godzinkę podrzucić małego teściowej i jutro pojechac do eS.

Dzieki.. Jakos wasze doświadczenie i opanowanie mi pomaga
 
Justynka - pomyśl sobie że to tylko chwilowe kłopoty. Es. Będzie za chwilę po operacji dochodził do siebie i ani się obejrzysz a będzie miał sprawne ręce do zabawy ze smykiem. Teraz to tylko typowe obowiązki: usypianie, przewijanie, przebieranie. Ale za te kilka miesięcy Rafałek będzie chciał się już bawić z tatą i dzięki temu że teraz jest tak ciężko, za jakiś czas będzie to możliwe.

Wstyd się przyznać ale do tej pory nie dokopałam się do tego że czekolada wywołuje kolki. Jadłam ją w niewielkich ilościach prawie codziennie... Za to odmawiałam sobie niektórych warzyw i prawie wszystkich owoców, co poskutkowało bardzo wstydliwym problemem. Rodzę takie twardości w toalecie, że kalecze sobie przewód i prawie za każdym razem krwawię pomimo braku hemoroidów.

Też wracam do żelaza! Bardzo mi po cesarce spadło i przez kilka dni chodziłam nieprzytomna. Ale potem poczułam się lepiej i odstawiłam je sama bo przecież na pewno to powoduje zaparcia. Zaparcia nie przeszły a ja znowu czuję się słaba i bez sił. Zmobilizowałyście mnie- biorę się za siebie:)
 
Justynka, zgadzam się z Xenian, trzeba myśleć do przodu, to wszysyko wkrótce minie:-)co ma miesiąc do całego życia.
Powiem wam że ja powoli podlapuje u Gosi jakieś regularności, no i zauważyłam że spanie jej się skraca wreszcie, wciąż śpi z siedem godzin w ciagu dnia Ale jesXze dwa tygodnie temu to spała non stop. No i uśmiechnęła się wreszcie świadomie, tzn społecznie wczoraj jak się bawilysmy. Wszystko było by idealnie gdyby nie te wieczorne kolki i wymioty. Jutro mamy szczepienia i ważenie, wydamy wór kasy na te europejskie standardy
 
No u nas wczoraj byl pan doktor.. Zbadal dzidzia .. Wszystko wg. Niego jest w porządku.. Jak powiedział " zdrów jak ryba i silny jak dąb" wiec ciesze sie ze chociaż jeden z tych moich chłopaków jest zdrowiusieńki.. ES. o 8.20 juz bedzie na sali operacyjnej... Jejku jak ja sie boje o niego.. Czy tym rade wszystko się pomyslnie pouklada.. Wiem ze musze byc silna ze dzieki tej operacji za jakiś miesiąc wreszcie bedzie mogl sam wykąpać małego, ze to ważne dla niego.. Wiem..

Najbardziej boje sie tego jego bólu po operacji.. Wiem ze będzie go bolało bo to w końcu dość skomplikowana operacja rekonstrukcji ścięgien.. Kurde.. Najgorsze jest dla mnie to zw oni nie wiedza czy obejdzie sie bez przeszczepu.. Który wrazie będą pobierać z uda wiec bedzie go jeszcze wtedy i do reki ido bolalo... Eh..

Wybaczcie ze tak jęczę wam ale tylko z wami można po ludzku porozmawiać..
 
A my jutro mamy szczepienie w końcu zdecydowałam sie na to 5w1 tak jak u starszego aby bylo sprawiedliwie;) chociaż polozna doradzala te darmowe bo maja bardziej skuteczna szczepione na krztusiec z żywych komórek...
Tylko zastanawiam się czy mogę szczepić małego bo od niedzieli ma zielone kupki i nie wiem od czego to:/ czy przez kolki czy cos nie tak jest...
A wasze kolkowe dzieci maja zielone kupki caly czas czy tylko wieczorem w czasie ataku kolkowego?
 
Justynka, jak eS? ile operacja bedzie trwała?
no będzie go bolało... kadego coś musi czasami poboleć. ciebie poród też bolał.
miesiąc szybko zleci i bedzie mógł kąpać przez najbliższych kilka lat :-)


xenian, ja się wręcz obżeram czekoladą. i kanapkami z nutellą. aż wstyd.
a ty wracaj do żelaza i warzyw. błonnik cię uratuje od zaparć


z@t, super sa te uśmieszki, prawda :-). mój dość skąpo rozdaje swoje co prawda, ale są cudne. i ta pierwsze póby gadania :-)


sunajka, piękna sprawa taki sen :-)
 
mój też się dzisiaj nawrócił i ładnie spał w nocy. bez dokarmiania.


wczoraj w ciągu dnia postanowiłam powalczyć dodatkowo laktatorem.
dostałam elektryczny laktator lovi. jakieś dwufazowe cudo, co to niby naśladuje ssanie dziecka - najpierw takie szybkie "łapczywe" ssanie, a po kilku minutach to właściwe "głębokie".
no i cóż...najwięcej, po opróżnieniu piersi przez Michała, udało mi sie odciągnąć 30 ml. najmniej chyba 10. nie jest to zbyt optymistyczne, ale bąk sprawia wrażenie zadowolonego dzisiaj.
dzisiaj bede jeszcze po karmieniu odciągać. spodobało mi się ;-)
po dotychczasowych doświadczeniach z ręcznym, dość archaicznym laktatorem, ten normalnie uzależnia :-D. Fajnie tak patrzeć jak sobie bezwysiłkowo ssie ;-)
i jeszcze to burczenie silniczka uspokaja młodego :-D
i przy okazji zapas mleczka jakis zrobie.
mam nadzieję, że kryzys minie i laktacja się rozbuja.
 
reklama
Elżbietka nie wiem ile ona potrwa.. Zalezy od tego czy będą robic przeszczep czy nie.. Juz 3 godziny prawie eS. Sie nie odzywa.. Mam nadzieje ze w okolicach 13 zadzwoni do mnie juz wybudzony..


Fasolka.. RAFALEK ROBI KUPKI W KOLORZE MUSZTARDOWYM.. Jednak czasem któraś trafi sie taka zielonkawa.. Ale maly nie ma kolek.. Kupy wyglądają j nas tak ze jest chwila płaczu potem skupienie i wieeeeelka kupa .. Jak dzis rano.. Nie zmieściła sie w pieluchę niestety... :) ale nie byla zielona...
 
Do góry