reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2015

Charlie, ja podobnie jak Elżbietka nawet jako laik bym myślała, że przy tylu dolegliwościach i niewiadomych co do stanu zdrowia twojego i dziecka to zastanawianie się cesarka czy sn jest tak śmiesznym pomysłem lekarzy, że aż się człowiek zaczyna zastanawiać kto tu jest mądry... Paranoja.
Dobrze, że masz możliwość rodzić prywatnie, też bym na pewno skorzystała z takiej możliwości.

Te Toruńskie porodówki w ogóle chyba nie mają za dobrych opinii, kiedyś któraś z dziewczyn tez pisała o dziwnych przypadkach z tamtych stron.

W mojej niedalekiej okolicy jest za to szpital, gdzie ordynator chyba panicznie boi się złych opinii, bo zleca cesarki jeśli jest tylko najmniejsza przesłanka, koleżanka była jego pacjentką to nawet powiedział, że jak ktoś miał cesarkę to nie ma już mozliwości naturalnie rodzić, co przecież nie jest przeciwwskazaniem, a co więcej... dwie cesarki pod rząd to już ma juz dzieci nie planować bo to niebezpieczne. Panikarz taki jakich mało, ale w sumie człowiek jest pewny, że nie narazi ani matki ani dziecka.
kradz u mnie to jest tak, ze moj M przyklada glowe do poduszki i juz spi. a ja nigdy tak nie mialam. a w ciazy to juz w ogole musze sie przymulac przegladaniem netu w komorce zeby jakos usnac. i byle co mnie budzi. czyli chrapniecie, przeworocenke sie na bok M. ze nie wspomne o wedrowkach do lazienki. to juz nie takie hop siup poderwac sie z lozka i tanecznym krokiem udac sie do lazienki. podrywam sie jak hopopotam z blota... potem kaczym krokiem udaje sie do lazienki. po ciemku zalatwiam co trzeba, myje ece. w drodze do lozka planuje pozycje ulozenia sie ( sypiam w 3. 1 - pelne ulozenie " rogalowe" czyli caly rogal miedzy nogami i ciut pod brzuchem, glowa na zawijasku rogala i poduszce. 2- na wznak, ale niemal na siedzaco z rogalem i poduszka pod glowa i z dolnym zawijaskiem pod kolanami badz 3 - na prawym boku z koncowka zawijaska od rogala miedzy nogami, brzegiem koldry pod brzuchem, glowa na rogalu i poduszce - tak wytrzymuje najkrocej). ogolnie musze zmieniac poycje, bo zawsze bylam osoba duzo przemieszczajaca sie przez sen i po prostu nie umiem sie polozyc i spac cala noc tak samo.


Krropelka, nasza Ty królowo kuchni :-) Zjadłabym wszystko! Ale dziś też na łatwiznę poszłam, od wczoraj miałam zapiekankę porowo-ziemniaczaną. ;-)

Uśmiałam się z tych twoich pozycji nasennych ;)
Mój mąż też nie ma problemu ze spaniem, miejsce ani pozycja nie mają znaczenia. Ja lubię mieć cicho, ciemno i wygodnie. Dopóki nie znajdę odpowiedniej pozycji to nie zasnę, a teraz wiadomo, że o to coraz ciężej... także dobrze Cię rozumiem.
Ostatnio mi się lepiej śpi samej, bo ciągle mi gorąco. W sumie jak już zasnę to śpię dość mocno (chyba, że mi ktoś chrapie nad uchem!!!) i pobudki na zmianę boku nie wytrącają mnie jakoś bardzo ze snu, choć na wędrówki łazienkowe też wybieram się po ciemku z patentem typu "szybko zanim do mózgu dojdzie, że się obudziłam" ;-)
 
reklama
Kradz szkoda ze nie trafilam na tego lekarza ;) tylko same buce co maja w dupie tak naprawde stan zdrowia. Jeden powiedzial ze jestem mloda i dobrze wyglądam i zadbac o siebie to ka mam siłe :/
 
Boże ty to widzisz słyszysz i nie grzmisz, normalnie brak słów na naszą służbę zdrowia Charlie
nie jestem złośliwa ale tym złym lekarzom od głupich opinii ponacinać rany pozasypywać solą i niech się próbują skarżyć że boli no sory biednej charlie kazali rodzić sn a sami lekkiego bólu znieść nie mogą
Charlie zdrówka dużo siły dużo i jak się da to pozytywnych myśli jeszcze miesiąc


Kropelka cóż za opis niemal jak pozycje seksualne :-)

A ja zasypiam wszędzie jak nadchodzi moja godzina może być jasno ktoś mi może gadać koniec nie ma mnie śpię :-)

dziś zaczynałam robić przymiarkę do moje szpitalnej torby efekt za mało miejsca na szlafrok muszę reorganizacje zrobić :-(
 
Sunajka, dlatego ja kupiłam specjalnie cienki szlafrok, bo mój gruby by zajął pół torby. :-D
W ogóle fajnie trafiłam przypadkiem w textil markecie za 40zł, bawełniany. Ponoć na porodówkach jest zawsze bardzo ciepło, tak samo mówiła położna, że cienkie też się dobrze sprawdzają.
 
Charlie dla mnie nie do pojecia... chociaz w Szwecji tez malo komunrobia cesarke. ja caöy porod ogolnie wspominam pozytywnie. opieke podejscie, warunki. tylko ja bylam zdrowa, z Dzidzia bylo cacy i porod przebiegal expresowo. kolezanka, ktora rodzila 3 mieisce przede mna - 6 lat temu - meczyla sie wiele godzin i na koniec miala kleszcze.

Sunajka pozycji seksualnych to nie niestety nie moge taeraz az tyle naliczyc :-D. taki brzuch to jednak wyzwanie :-D

kradz specjalnie dla Ciebie giraca szarlotka na wieczor
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    32 KB · Wyświetleń: 39
Kurcze, ja właśnie nie wiem nawet co do torby spakować. Nie dostałam żadnych wytycznych ani nic z tych rzeczy.

Mam pracować do końca lutego i powiem Wam, że nagle moje samopoczucie spadło prawie do zera. Z dnia na dzień ze skaczącej i podbiegającej kozy stałam się kulą:D Dosłownie ledwo kroczę, brzuch stał się taaaaki ciężki, Franek większość swojego ciała położył na mojej przeponie i ledwo oddycham. A z drugiej strony cały czas czuję jak szamocze główką bardzo nisko. Olbrzym mój:) Na twarzy pojawiły mi się jakieś cienie i siniaki. Czuję też typowe bóle miesiączkowe w okolicach jajników i w podbrzuszu.

Wszyscy w pracy nagle straszą mnie, że urodzę na dniach. Ja się sama już tym przejęłam, bo rzeczywiście mam totalny spadek formy. Pocieszam się tylko tym, że jestem po prostu już zmęczona i zestresowana przeprowadzką. Nie spałam prawie całą noc bo zamartwiałam się niepotrzebnie.

W piątek mam kolejne USG, bo lekarze są zaniepokojeni moim ogromniastym brzuchem. Pojawiło mi się niestety kilka drobnych rozstępów w okolicach blizny po starej operacji. Miałam nadzieję, że skoro wytrzymało do ósmego miesiąca to już się rozstępy nie pojawią, ale jednak;/ Nie byłam systematyczna w smarowaniu się:) Co do porodu to prawdopodobnie będę rodzić naturalnie, ale jeśli dziecko wciąż będzie takie duże to wywołają mi poród wcześniej. I uhh..... Jakoś to musimy wszystkie przeżyć:)
 
to lista pakunkowa z mojego szpitala
Niezbędnik Mamy i Maluszka | Warszawa | Emc-sa.pl

ja jeszcze nie zaczęłam pakowania:baffled:. przybieram się do tego jak ślimak

Xenian, a ile waży Twój wielkolud? i który to tydz u ciebie?

ja do końca 7 miesiąca nie odczuwałam ciężaru ciąży. ale ostatnie już chyba 3 tyg to jest coraz gorzej. młody pod samymi żebrami. do wyrostka mieczykowatego mam luzu jakieś 1,5 cm. i ledwie oddycham.

coś miałam zapytać i zapomniałam. macica już na mózg uciska:baffled:
 
reklama
Xenian słyszałam o rozstepach pojawiających się dwa tygodnie przed porodem;-) u mnie wszystkie nefralgiczne miejsca dotyczą okolic dziurki po kolczyku w pepku, gdybym go nie miała mój brzuch byłby nieskazitelny:-S
Ja już od dawna jestem ciążowo niepelnospraena, ciasno mi, nie mogę zjeść ile bum chciała bo nic nie wciskam w siebie, do tego zgaga, zaparcia, i permanentne skurcze przy byle ruchu, a że ruszam się sporo to w kółko stekam....normalnie jakbym miała 70 na karku...mam się dość. Cieszę się ze to końcówka, jesteśmy względnie gotowi na dzidzie, ma gdzie spać, czym jeździć, w czym ją nosić, w co ubrać, biust od dawna gotowy na ssaka- tylko rodzić, chociaż te dwa tygodnie bym jeszcze ponosila, plan 0 wyrobiony:-)
 
Do góry