reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2015

z@t kto robi imlrezy dla 6 latkow do 22? nawet jakby bylo prawda, ze im zasieg uciekl to przez 8h nie sprawdzali telefonu? dopiero o 21 zainteresowalo sie czy ich dziecko sie dobrze bawi? masakra jakas...
ja wysle Filipa do babci gdzie mampewnosc, ze ma super opieke a i tak to zadzwonie to wysle smsa co tam u niego slychac. a tu 8h z kims obcym i zero stresu...
a swoja droga o ktorej Ty sprzatasz? i dlaczego w ogole sprztasz? hmm? nie mialas sie przypadkiem oszczedzac?
 
reklama
z@t, rodzice generalnie wyluzowani....

co do torby pakowania - przybieram się. i nawet układam liste rzeczy w myślach. ale jak to z pamięcią w ciąży bywa - lista się ulatnia, a torba nadal pusta (tak jak głowa:sorry::confused2:).
i marzę, żeby to już niedługo był ten poród. coraz ciężęj się robi:baffled:
 
Moja przeprowadzka opóźnia się o kolejny tydzień. Miejmy nadzieję, że to już będzie koniec zmagań i dostaniemy klucze w najbliższy piątek. Jestem przez to wciąż kompletnie nieprzygotowana do ewentualnego porodu. Ubranka wciąż w workach nieuprane. Zaczęłam powoli kompletować takie rzeczy jak: pieluchy, smoczki, butelki, wkładki laktacyjne dla mnie itd. Chętnie bym się już zabrała za pakowanie:) Zawsze to jeden stres mniej. Zwłaszcza, że ostatnio bardzo intensywnie myślę o porodzie i trochę wariuję. Niby "dopiero" 34-ty tydzień, ale nic nie wiadomo. Mam świadomość, że dziecko może przyjść na świat w każdej chwili. Mam od jakiegoś czasu takie poczucie, że dziecko rozpycha się już bardzo nisko. Czuję trochę ból, trochę mrowienie w okolicach pochwy podczas ruchów czasami. I w ogóle słucham każdego przekręcenia się, kopniaka i czkawki. Mam świadomość, że te ostatnie tygodnie są trochę za bardzo stresujące i intensywne (z powodu domu i przeprowadzki) i wcale nie będzie od razu spokojniej, bo jeszcze nas czeka kupowanie mebli i sprzętów, małe remonty itd. Nikt się nie spodziewał, że będzie to tak późno... Mieliśmy dostać klucze na Boże Narodzenie. Wrrr.....
 
Elzbietka ja mam do szkoly Filipa chyba z 500m. a wracam jakbym wracala z Bieguna Polnocnego. na koniec wlaze na to moje 3 pietro na raty. i przez 10 min lapie oddech. masakra... a jeszcze dzis jakies chodniki oszronione. miejscami sa zamrozone kaluze. wiec w ogole szlam podwojnie pokracznie w obawie, ze sie poslizgne.
i brzuch mi sie pruje coraz bardziej... nadal "tylko" ponizej pepka. i nadal jako przedluzenie starych rozstepow, ale jest tego coraz wiecej. i nic nie poradze. natluszczam brzuszysko, ale na geny nic nie zrobie... ehh...
moj M za to mowi, ze bedzie sie mu trudno przyzwyczaic do mnie bez brzuszka jak urodze. nawet oststnio jego babcia przyniosla kompa by jej zgral stare zdjecia do wywolania i jak M ogkadal niektore fotki mnie jeszcze przed ciaza to mowi, ze dziwnie to wyglada, ale brzucha nie ma.
ja osobiscie sie nie moge doczekac by juz brzucha nie miec. martwi mnie jedynie, ze zamiast napietegp brzucha z dzieckiem bede miec zwisle brzuszysko z tluszczem...

Xenian nie zazdroszcze. przeprowadzki w ogole sa stresujace. pamietam nasza dwa lata temu w grudniu. mieszkanie kupilismy przed Gwiazdka. i robilismy generalny remont. ekipa chyba 2 czy 3 tyg walczyla - bo sciany to byla porazka. wprowadzalismy sie na chybcika z niezbednymi rzeczami wlasxiwie na sama wigilie. no, ale nie bylam wtedy w ciazy. a to jednak dodatkowy wielki stres. jak nie masz pewnosci czy za tydz beda klucze to moze upierz czesc rzrczy Dzidzi i spakuj torbe. ja wiem, ze najlepiej byloby wszytsko odrazu, ale jak sie nie da to chociaz tyle zeby starczylo na pczatek jakby co. tez jestem w 34 tyg i wcz z grubsza spakowalam torbe bo juz mnie stres zaczal dopadac.
 
Musze wsiąść z was przykład i spakować te torbe..

Kropelka ja tez juz marze żeby tego brzucha nie bylo.. Żeby znowu sie położyć na brzuchu i odgniesc sobie biodra.. Powiedziałam eS. Ze pierwsze co zrobię po porodzie to dam mu dzkeciaka a ja poleze sobie na brzuchu..
 
Juz ja znajdę jakiś sposób żeby chociaż chwile poleżeć na brzuchu.. Cale życie śpię na brzuchu.. Brakuje mi tego strasznie..
 
Elzbietka, aknytsuj ja akurat nie umielam nigdy spac na brzuchu. nawet chwili ulezec tak nie umiem. wiec za tym nie tesknie. ale milo bedzie moc sie normalnie z boku na bok obrocic. w ogole cale zycie bedzie latwiejsze bez kabzola.
 
reklama
Kropelka mi tez się pruje brzuch:'( jak to zobaczyłam to myślała m że będę cala noc ryczala. W tej ciąży po raz pierwszy wypchnelo mi pepek i właśnie koło pempka zaczyna dziać się dramat...wytrzymałam dwie ciążę, trzeciej już pewnie nie. Na razie nie mam rozstępów Ale białawe szlaczki które pewnie są początkiem pęknięć. Smaruję się bio oilem ale co to da:-( a geny mam antyrozstepowe
 
Do góry