reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2015

Z@t Twoja mama rodzila Was naturalnie? 5400! szok. to niemal dwa razy tyle co moj Filip jak sie rodzil. mam kuzynke, ktora urodzila czworke dzieci i kazde bylo grubo powyzej 4kg a nedno tez ponad 5. i rodzila wszytskie naturalnie. ja tego wyobraznia nie ogarniam :szok:.

Sunajka fajna stronka. zazdroszcze umiejetnosci szycia. ja czesto tak mam, ze patrze na jakas rzecz i mysle: no pomysl fajny, ale to czy tamto mogloby byc inaczej. i zaluje, ze nie umiem tych moich wizji w zycie wprowadzic. maszyna mnie przeraza. choc z drugiej strony jedna z jaka mialam stycznosc to stary singer na pedala :-D

kradz u nas deszcz za oknem. jak i wczoraj. jedyna rozrywka byloby potaplanie sie w kaluzy...
Filipa postanowilismy zostawic w domu do konca tyg czyli do czwartku. ogolnie nie jest z nim zle, ale skoro i tak jestem w. domu to po co ma sie poniewierac po deszczu. a jeszcze ten brak okularow.

wspolczuje Wam tych hemoroidow. ja w sumie jedyne z czym sie trraz mecze to kosc lonowa. boli paskuda... boje sie wykonywac jakiekolwiek gwaltowne ruchy zeby jej dodatkowo nie podrazniac.

a dzis wkoncu wyplata. musze dokupic jakie kosmetyki, podpaski i wkoncu spakowac moja torbe do szpitala. moj M mnie nieustannie pyta czy juz to robilam. denerowuje sie biedaczek czy zdazy mnie na czas dostarczyc do szpitala. ja sama tez coraz czesciej kraze myslami w okol porodu. i nie moge sie doczekac a jednoczesnie sie boje.
 
reklama
Dzieki kropelki za wspolczucie :) heheh.. Dzis leze.. Poscielilam lóżko i teraz umieram ponownie.. Znowu boli.. Straszne to jest, ale Elzbietko znalazłam calkiem nieźle lekarstwo... PAS CIAZOWY!!! odciąża niebiansko chociaż stać można. .nie poważnie jak dzidzie do góry sie umiecie mniej naciska na oddbyt i czuje sie znacznie mniejsze ciśnienie...

Kropelka naprawde rozumiem twój strach...tez bym chciała żeby Niunio byl z nami.. Ale boje sie porodu.. Jeszcze ten hemoroid dodatkowo mnie stresuje.. Jak mysle ze brakuje mi jeszcze chociażby materacyka wszystko mnie przeraza.. Nie mam pralki wiec będę musiała w piatek do mamy pojechać uprać rzeczy dla dzidzia a najgorsze jest to.. Ze zaczyna byc krucho finansowo bo eS. Dostaje tygodniówki i w sobotę szef go olal i mu nie zaplacil wiec mamy ciezki tydzień... Jutro powinnam miec swoja wyplate na szczęście wiec troche odetchniemy... Eh... Sorry dziewczyny musiałam sie wyplakac... Zaraz częściej odczuwam jakas chora bezsilność.. Ciesze sie ze dzidzio zaraz będzie ale jakos opadają emocje jak pomysle o kasie....glupie wiem
 
Ostatnia edycja:
Z@t ja tam nie mam porównania jakie mam możliwości tuczenia dzieci w brzuchu :p Urodzić i tak musze czy będzie 3500 czy 4kg :)
Wiem ze usg nie jest teraz już miarodajne i może się mylić.
To teraz się nie dziwię, że twoje dziewczynki się rodziły dość duże :D Dołączam się do pytania czy mam rodziła naturalnie ? :)

Sunajka dziękuję za linka. Wspomniana sukienka bardzo fajna i podobają mi się tez bluzki do karmienia! Super pomysł.
Ja oddałam swoją maszynę do naprawy, w zeszłym tyg ją odzyskałam i jak tylko złapie jakąś wolna chwile to mam zamiar ja wypróbować. Może się poduczę i tez coś sobie uszyję. Jak nie to chociaz ściereczki podszyję, żeby się nie pruły :p

Krropelka no to pogoda pod psem... u nas wczoraj niby śnieg zaczął topnieć w dzień wieczorem wróciła minusowa temp, a dziś od rana znowu dopadało śniegu. Ciekawe jak długo ta zima się utrzyma :)
 
Kradz, no po prostu z tym terminem to loteria, te dzidzie rodzą się niezależnie od wagi i od tygodnia ciąży, nic ich nie obchodzi TP;-)
Moja mama rodziła naturalnie, rodziła ponad 25 godzin, urodziłam się ze złamanym obojczykiem, przytwierdzonym kciukiem, zdeformowana stopą zwiniętą w księżyc( 2 lata rehabilitacji z tego co słyszałam) i krwiakiem na głowie, dostałam 7 pkt Apgar i byłam do 84 roku największym dzieckiem jakie urodziło się w tym szpitalu, jak sie urodziłam pogratulowali mamie dorodnego syna, dopiero po chwili spojrzeli że jednak jestem dziewczynką:-) teraz pewnie w dobie usg nie pozwoliliby rodzić takich dużych dzieci naturalnie.
Aknytsuj strasznie współczuję tych kłopotów z hemoroidem, dobrze. że Ci pas ciążowy pomaga. Co do finansów to też mam nadzieję przejściowe problemy. Najważniejsze ( I tu wiem co mówię) żebyście się kochalini byli wzajemnie dla siebie oparciem.
Jak wychodziłam za mąż z byłym mężem, obydwoje dobrze zarabialismy i niczego nam specjalnie nie brakowało, ale to totalnie nie było kluczem do zgranej rodziny. Dostaliśmy wielkie mieszkanie co dało nam możliwość uciekania przed sobą, omijania się...nieraz marzyłam żebyśmy żyli inaczej, gdzieindziej, w małej ciasnej kawalercealbo w namiocie- może miałabym męża i nie miałby możliwości ucieczki przede mną.
Także pieniędzy to tyle co na życie i będzie ok Aknytsuj, dorobicie się w swoim czasie, jesteście młodzi, macie czas, każdy od czegoś zaczynał. Trzymam kciuki!
 
aknytsuj ja wcale nie uwazam, ze maftwienie sie kasa jest glupie. to zawsze stresuje. a jak sie spodziewasz dziecka to podwojnie. bo chcialoby sie jak najlepiej Dzidzia zaopatrzyc i nie liczyc sie z kazda zlotoweczka.
ja pamietam jak bylam w ciazy z Filipem. wowczas nie oracowalam i nie mialam zadnych dochodow wlasnych. ex sam namawial mnie zebym zasnej nowej oracy nie podejmowala tylko pochodzila sobie do szkoly a on przeciez na nas zarobi. zarabial owszem bardzo dobrze, bo pracowal jako spawacz. tyle, ze na przelomoe 5/6 m-ca ciazy z dnia na dzien mnie zostawil. bez niczego i bez dochodu. wyladowalam na socjalu. i wiadomo, ze w Szwecji przynajmniej jest jakis socjal i lepiej niz w Polsce. jednak to wcale nie jest tak, ze kasa plynie strumieniami. wlaka o socjal byla mega upokarzajaca... potem kasa jest tak wyliczona, ze starcza dokladnie na rachunki i skromne zycie. a wyprawka? dali mi na miesoac przed planowanym porodem kwote niewiele ponad 1000zl w przeliczeniu... oczywistym jest, ze na miesiac przed porodem mialam dawno wyorawke gotowa. rezygnowalam z rozmiatych rzeczy by kupowac jakies ciuszki po lumpkach i wyprzedazach. bardzo mi tez wowczas pomogla byla niedoszla ex tesciowa. dala polowe na wozek, kupila to i tamto. ex nawet pary skaroetek nie sfinansowal. zylam w nieustajacym stresie. cala moja rodzina jest w Polsce. tu mialam tylko te ex tesciowa i przyjaciolke. i jeszcze na miesiac przed porodem tesxiowa byla, ze tak powiem odcieta az do 1,5 m- ca zycia Filipa. zero poczucia bezpieczenstwa. i zylam niby w bogatym kraju z rozwinieta opieka socjalna a jednak zylam bardzo niestabilnie.
wiec nie. nie uwazam, ze martwienie sie o finanse jest glupie. bo absolutnie nikt nie chce sie martwic czy ma dla dziecka na pieluchy i mleko.

dzis jestem stabilna finansowo jak nigdy w zyciu. nie oplywam w luksusy, ale moge zyc spokojnie. bez problemu sami ogarniamy sie finansowo. ale gdyby powinela nam sie noga to mamy tu spora czesc rodziny mojego M. dopiero ta ciaza moge sie cieszyc jak powinnam.
a jak jeszzce do tego widze zaangazowanie mojego M... swieczki staja w oczach... tak jak exa nie interesowalo i nadal nie interesuje prawie nic. tak mojego M intersuje prawie wszystko.

kradz no taka prawda. jaka Dzidzia urosnie taka trzeba bedzie urodzic.
a ja wlasnie sie zreflektowalam, ze moja mega zaangazowana polozna nie umowila mi nasteonej wizyty po glukozie. zerkenalm sobie na strone a tam, e w 33tc powinnam miec wizyte i potem co dwa tyg do porodu. a tu nic. napislaam do niej maila, bo jakos gadac z nia nie mam checi.
 
Dzieki Z@t.. Potrafisz otworzyc oczy na prostotę zawiłości.. Kocham Sylwka i wiem ze on naprawde kocha mnie.. Na każdym kroku mi to okazuje.. Uwielbiam to ze czeka razem ze mną na Rafałka,ale nie zwariował przesadnie na jego punkcie.. Dzieli swoja milosc równo i dla mnie i dla niego.. Przez co nie czuje sie jak inkubator.. A niestety w poprzednim związku właśnie tak się czułam jak zabawka, zapychacz czasu i przyszly inkubator na jego ddzieci.. ES. Zna mojego ex i szczerze go nie znosi chyba jakby niechcący sie spotkali (raczej sie unikają) to on by mojego ex potraktował jak on mnie.. Czuje sie bezpiecznie przy eS. Ale wiadomo ze zawsze sa jakies problemy.. Staram się nie zwariować .. Wiem tez ze wrazie czego możemy liczyć na pomoc naszych mam.. Naszczescie moja mama uwielbia eS. Co jest dla mnie mega zaskoczeniem.. Bo ona nigdy nie lubila nikogo z kim sie sootykalam :p
 
Aknytsuj trafiłaś w sedno! W pierwszej ciąży wiedziałam że gdybym nie była inkubatorem nie miałabym mojego ex, zaangażowania jego rodziny, nic a nic. Wiedziałam j byłam uświadamiana przez exa że ślub i cala ta szopka to tylko dla Zosi. Jak się urodziła była w centrum wszechświata mojego i jego ale nigdy naszego, nigdy nie powiedział że mnie kocha, choć czasem myślałam że jest możliwe aby mnie pokochał. Teraz jest odwrotnie:-) Gosia to efekt Ale nie przyczyna dla której się kochamy z moim przyszłym mężem. Wszystko go obchodzi, wszystko robi za mnie, stara się i zabiega, dba o mnie i "nasze" dziewczynki. Jest ze mną a nie obok mnie. I to jest ważne!
 
reklama
My juz po wizycie szyjka dluga i twarda mala ma juz 2333g 32 tydzień i 4 dzień wymiary ma o jeden tydzień większe. Hemoglobina nadal mi spada 9,8 dostalam jakieś inne tabletki. Jak po dwóch tygodniach się nie podniesie po nich to czeka mnie szpital.
W lidlu od przyszlego czwartku będą ciuszki na maluszki.
A dziś mnie kuzynka w aptece namowila na kosmetyki dla malej z ziajki od 1 dnia życia wyprobuje może jakieś fajne będzie oliwka ladnie pachnie a tylko 12zl
Może nie będzie po bracie alergikiem.
Mój robi kuchnie,wiec wrocilam do piątku do rodziców do Pawla to przynajmniej za tabletki na żelazo dalam 15zl a nie jak u nas we Wroclawiu 43zl.
 
Do góry