reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
Dziękuję Sunajka:-)
Raczej nie do porodu, na razie nie wiem ile się dokładnie skrociła. Skurcze mnie męczą i teraz pessar ma spowodować żeby nie wpływały na szyjke. Leżę, jem, czytam i odpoczywam za wszystkie czasy:-)
 
Dzięki dziewczyny za troskę. Na razie nie panikuję, dobrze się czuję i dzidzia też dokazuje.
W poniedziałek mam wizytę i mam nadzieję że i z szyjką będzie ok.
z@t trzymam kciuki, odpoczywaj w szpitalu póki możesz. Mam nadzieję że ten pessar pomoże dotrwać do marca.
Boję się że i mnie to może czekać, ale na razie nie dopuszczam tego do myśli.
Jeśli chodzi o przygotowania domu i rzeczy dla maleństwa to jestem jeszcze w powijakach...
 
Z@t jestesmy z Wami po całości ... Chwile milczalam bo nie miałam jak pisać.. Ale juz zaopatrzyłam. Się w nowy telefon..
Święta. Się udaly... Wszystko jest w porządku.. Niunio się rozpycha.. Drugi niunko dla odmiany. Spycha mnie z łóżka.
Co do wyprawki to ja juz powolutku kończę zbieranie... Do spania mam wszystko, kosmetyki tez.. Z ubranek to tylko czapeczki do kąpieli wszystko... Generalnie jestem na półmetku..
 
przed nami jeszcze wozek, przewijak na lozeczko, karuzelka, statyw do baldachimka do kolyski i jakies kosmetyki. no i plyn do prania, bo planuje niebawem zaczac prac ciuszki. bo samych ciuszkow mam raczej pod dostatkiem.

a dzis w sumie tak nieco spontanicznie wymienilismy auto na wieksze. odkladalismy to raczej na lato, ale dzis pojechalismy jedno obejrzec i potem m pojechal jeszcze raz i wrocil juz nowym. kupilimsy w salonie i odrazu odkupili korzystnie nasze. teraz do auta lekko wsiadziemy wszyscy, wstawimy wozek, rower dla Filipa i zakupy :). w naszym poprzednim z wozkow weszlaby jedynie uboga parasolka ;).
 
Aknytsuj <3 dzięki! Wierzę że wytrzymam do 38 tc choćbym miała wisieć na suficie głową w dół;-) nie wiedziałam że można podawać nospe dożylnie, właśnie się przekonałam :-S
Zazdroszczę przygotowania dzidziusiowego, ja przed przyjęciem na karową zdąrzyłam rzutem na taśmę uprac i uprasowac ubranka 56 i 62 i obym nie potrzebowała mniejszych:-)
 
Kropelka super z tym autkiem! My polujemy na 7 osobowe Ale wszystkie jakie oglądaliśmy po rozłożeniu 6 i 7 siedzenia nie mają już bagażnika. A na nowe Mitsubishi na razie nas nie stać;-) więc chyba pozostaje kupić zwykłego żuka no sprzedać moją Fabię- ależ ja kocham ten samochód, szkoda że jest taki mały.
A tak apropos płynu do prania..ja kupiłam jelp ale zawsze używałam poprzednio proszku...no i teraz tego płynu wlałam bezpośrednio do pralki na ubranka. A Wy jak używacie:do dozownika czy do pralki jak kapsulke? Bo na opakowaniu nie ma instrukcji:$
 
z@t my kupilismy mitsubishi grandis, ale nie nowe tylko z 2008 roku. jest w idealnym stanie. zreszta w Szwecji sa bardzo dobre drogi wiec auta dlugo trzymaja sie dobrze. nasze poprzednie to byl maly colt. mial 10 lat. stan idealny tyle, ze rozmiar juz zdecydowanie nie ten. a nowe jest wlasnie 7 osobowe i nawet jak te 7 siedzen jest rozlozonyxh to jakis bagaznik zostaje. a w sumie na codzien nie potrzebujemy miec 7 siedzen, bo bedzie nas czworka.
ja co prawda nie uzywalam nigdy jelpa, bo tutaj go nie ma, ale do prania naszych rzeczy nie uzywam proszkow tylko plynow wlasnie. najpierw kupilam butelki z takimi baniaczkami- dozownikami. teraz kupuje juz tylko saszetki i uzupelniam. a piore wlewajac plyn do baniaczka i wkladam go do pralki z rzeczami.
podobnie zamierzam robic z plynem dla Dzidzi. tylko wlasnie kupie specjalny plyn taki jak uzywalam jak Filipek byl maly.
musze wkoncu nie zapomniec by na zakupach sie niego zaopatrzyc, bo ciuszki dla Teosia mam co prawda w szafie, ale nadal nieuprane. a bylabym spokojniejsza jakby wlasnie do rozmiaru 62 wszystko czekalo czysciutkie i swieze. chce tez do konca stycznia spakowac torbe do szpitala.
 
reklama
Z@t oby Was szybko wypuścili i pessar pomógł. Jednak pobyt w szpitalu zawsze się dłuży. Jedyny plus że faktycznie odpoczniesz, co innego wyjścia nie ma :)

Agamaja za ciebie tez trzymam kciuki!

Chciałam dzisiaj jechać na zakupy żeby dokończyć wyprawkę, ale niestety mąż gdzieś sterczy w Katowicach. Miał być juz w domku, a teraz wyszło że może na obiad zdąży. Może.
Tez muszę kupić jakiś płyn czy proszek i wziąć się za pranie i prasowanie. Bo teraz mam wszystko nawet posegregowane w komodzie, ale była zakupiona nowa i chciałam żeby ten zapach nowości z niej uleciał.

Krropelka planuje tak jak ty do końca stycznia mieć już wszystko gotowe.
 
Do góry