reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

no niestety.. Teściowe maja tendencje do zapominania jakie były grube i brzydkie jak rodzily swoje dzieci.. a nieeee przepraszam... one przeciez przez całą ciaze miały talie osy i wygrywały zawody miss world.. :) eh.. aleśmy weszły na temat od razu zesmy się aktywowały , przynajmniej ja.. i nie tylko ja.. mój dzidziuś chyba rozumie , że denerwuje się bo zawsze gdy do Was klikam to on kopie mnie gdzie popadnie :p a jak tam u Was z odczuwaniem ruchów?
 
reklama
Co do tycia, ja na początku schudłam 3-4 kg. Przez pierwsze 4 miesiące nie przytyłam nic, potem delikatnie. Przestałam się ważyć i ostatnio wchodzę na wagę i OMG!!! Przytyłam to, co schudłam i jeszcze dodałam sobie kolejne 4 kg;/ Niepostrzeżenie:p Ale apetyt mi nagle wrócił i przez kilka tygodni jadłam mało ale często i same takie "zachciewajki". Raz cukierek, galaretka, czekoladka, paluszki. Co to się dziwić:D Miałam też problem ze spadającym cukrem i ciśnieniem, więc taka przekąska mnie ratowała. Teraz mi jakoś to ssanie przeszło.

Swoją drogą zastanawiam się, czy "przytycie w ciąży" liczy się od momentu startowego czy od tego schudnięcia... Np. ja ważyłam przed ciążą 70kg, potem schudłam w pierwszych tygodniach do 66. No i teraz ważę 74, czyli co? Przytyłam w ciąży 4 kg czy 8?

Moje dziecko rusza się dużo. Nie mogę narzekać na bolesne i silne kopanie, najczęściej się po prostu wierci, przekręca, jedzie piętą tuż pod skórą albo inne takie;) Przez cały dzień kopie bardzo nisko. Dopiero wieczorem jak już leżę w łóżku, zaczyna swoje koncerty w centralnej części brzucha. Dla tatusia chyba:)

Dziś np. nietypowo kopał mnie w bok. Tak całkowicie w bok:D Potrafi też wypychać kończyny i mam przedziwne kształty brzucha wtedy:)
 
U mnie z ruchami jest tak, że są rzadsze niż kilka tyg temu ale za to mocniejsze. Hania ma już swoje typowe pory aktywności w ciągu dnia. Najbardziej daje o sobie znać po południu i wieczorem przed zasnięciem. Z racji ułożenia pośladkowego dostaje kopniaki w boki brzucha, dość często też w pęcherz. Wyżej sporadycznie. Ogólnie już jak kopie to cały brzuch mi chodzi i przybiera różne kształty :)
 
Moja kopie juz częściej ale to dlatego,ze leże to kopniaki mam wyczowalne,co do przytycia ty je różnie od dalej ciąży 9 kg na plusie,a teraz od miesiąca waga stoi mala rośnie a to najważniejsze swoja wagę się nie przejmuje bo z synem przytylam 16 kg a urósl powoli także inaczej może się odzywialam. Ale przy nim dużo schudlam wiec wiem,ze się da ;)
My nadal w szpitalu szyjka 26mm dalej tak samo,jeśli dziś będzie tak samo to mnie wypuszcza bym lezala w domu.
 
Xenian, ja tak miałam z wagą w pierwszej ciąży. najpierw schudlam 6 kg, i od około połowy ciąży zaczełam przybierać. oficjalnie mówiłam, że przytyłam tyle, ile wychodziło z wagi z przed ciąży/początku ciąży (czyli ok 7 kg), ale gdzieś tam w środku myślałam, że jednak jak najpierw schudłam, a później nadrobiłam te straty, tzn, że przytyłam.... i tylko sobie wiedziałam, że przybrałam 13 kg...:-p:cool2:)
. Teraz neistety nie chudłam. w sumie mam na plusie ok 10 kg:szok:. aczkolwiek dziwne to jest, bo oprócz ważenia - mierze co jakiś czas obwody. i oprócz brzucha i piersi, to obwody się nie zmieniają(biodra, uda itd), wiec nie wiem gdzie te 10 kg poszło. mam nadzieje, że nie w dziecko wszytko:-D.

ja moją teściową widziałam miesiąc temu, nic nie skomentowała ;-). teraz zobacze dopiero w 2 połowie stycznie, kiedy to bede już duuża. ale pewnie tez nic nie powie. szybciej moja mama, ale ona robi to miło ;-)

Michałek kopie mnie głownie po prawej stronie. Sięga wątroby:eek:. i często czuje taki mocny ucisk w dole brzucha, bez bólu, ale ciężko się wyprostować wtedy,
 
nie ma to ja nie moc usnac do 2. potem zbudzic sie o 5.38. byc po sniadaniu o 7. przysnac o 7.30. i musiec wstac o 8 by zaprowadzic dziecko do szkoly. by na miejscu zdac sobie sprawe, ze zapomnialo sie dziecko poinformowac, ze dzis maja dzien zabawki i moze jedna wziac ze soba i pokazac kolegom... ujrzec mine synka. obiecac mu, ze mu sie dowiezie zazyczona zabawke. po czym popedalowac do domu. posegrgowac pranie w pralni. wstawic dwie pierwsze pralki. wlezc na 3 pietro. poszukac Papy Smerfa. zejsc na dol. wsiasx na rower i popedalowac do szkoly, by Smerfa tam zostawic. wrocic i znow wlezc na 3 pietro. i zobaczyc, ze za 25min musze isc do pralni, czyli na dol, blok obok w piwnicy...

co do kopsancow to moj Teos jest aktywny gosc. czesto jak stoje czy siedze czuje kopniaki, ktore prominienuja az do odbytu i okolic. niebolesne, ale srednio fajne uczucie. a jak leze to srodek albo dol brzucha. odczuwalnie jest to bardzo delikatne i brzuch przy tym tak smiesznie drzy.
musze zaraz wejsc na wage i zobaczyc ta katastrofe, bo dzis mam polozna wiec nie chce tam emdelc z wrazenia jak mnie zwazy. wole juz wiedziec jak jest. choc tak naprawde wolalabym sie wcale nie dowiedziec. bo zre jak dzika swinka i nie potrafie sobie odmowic....

wlasnie zeszlam z wagi... zalamka... chyba se szczeke zadrutuje :no:
 
Ostatnia edycja:
Elzbietka nie ma sie czym chwalic. rowniutkie 9kg na plusie... jak w morde strzelil... a biorac pod uwage, ze z poczatku zrzucilam 6,5kg to porazka... bo jak juz chudnac przestalam to jakiejs petardy w doope dostalam i tylam jak szalona.
ja nie wiem co bedzie dalej, bo przeciez wlasnie na tym etapie ciazy co teraz jestesmy tyje sie najwiecej...
dodam, ze z Filipem najpierw zrzucilam 6kg a potem przytylam tak, ze mialam w efekcie 8kg na plusie. to juz bylo niezle tempo...
a teraz do konca ciazy szmat czasu a ja juz mam wiecej na plusie niz poprzednio.
ze nie wspomne o tym, ze ogolnie bylam bardzo "plusowa".
no, ale co sie kurcze dziwic jak baaen zostal mi odebrany... apetyt mam. co jesc mam. wsparcie mam. stresow wiekszych nie mam. to se kurcze jem i rosne... :no:
 
reklama
Elzebietka ja kruszynka nie bylam nigdy, bo trudno byc przy 178 wzrostu. ale w liceum bylam wiekszakiem i jeszzcze dlugo po wygldalam jak czlowiek. a teraz z roku na rok coraz gorzej...
zachodzac w poprzednia ciaze wazylam o 11,5kg mniej niz zachodac w ta ciaze...
teraz jeszcze dodatkowo przytylam wiecej niz do konca poprzedniej ciazy...
i weszlam sobie na ten kalkulator wagi w ciazy. jak patrzylam poczatkowo to oczywiscie bylam do tylu. a na dzis to wyprzedzilam swoja wage na dany tydzien ciazy. ehh...
Kalkulator wagi w ciąży - Dzieci.pl
 
Do góry