reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Sealpup ja dzis bylam juz pod sciana niestety :(

Bardzo dobrze, ze nie idziesz do pracy nie ma co zgrywac bohatera dokladnie ;) tez bym nie poszla jakbym wiedziala ze tak sie bede czuc...ale juz ponad w polowie drogi jestem to jakos moze dojade :)
 
reklama
charlie - co do picia - jak byłam w 1 ciąży i jeszcze o nniej nie wiedziałam.. byłam na weselu, poprawinach, urlopie, wyjazdach, spływie kajakowym...sporo imprez sie przewinęło i alkohol też tam był... mało tego to test zrobiłam w 6t3d ciąży!!!! jak się później okazało...bałam się aż do porodu...lekarz mnie uspokajał...że to nic... nooo i nic Zuza zdrowa jak ryba w 100%... teraz też nie ma żadnych opóźnionych konsekwencji...;) (w drugiej ciąży ani kropli nie wypiłam... i cuo?? ... na wszystko wpływu nie mamy)
a co do dźwigania zgadzam sę z dziewczynami!!! Matki w ciąży swoje dzieci noszą... ja też czasami Zuzę na rece biorę, wczoraj nosiłam synka szwagierki pół dnia bo ona po operacji - wiadomo przeginać nie można..ale w obie strony. :happy:
Charlie ja w pierwszej ciąży też tak schizowałam :tak: spokojnie kochana...więcej luzu...będzie dobrze!!!!

Z@t - rozumiem Twoje obawy doskonale... trzymam kciuki... fasolka na pewno ma się dobrze :happy:

Patrycja&&&&&&&&&&&&&&&&&&& daj znać

Co do planów i zakupów... ja jednak wstrzymuję się do połówkowego USG... owszem, oglądam sobie wózki i inne rzeczy... ale hmmm na zimno tak... w sensie, ze nie odnoszę tych przedmiotów do swojej osoby... chyba nie chce się jeszcze tak w 100% nastawiac. Myslę, ze od grudnia dopiero zacznę się cieszyć nieco bardziej i rozglądać za zakupami :happy:
 
Rurka no poogladac nie zaszkodzi ale ja na razie tez nic kupuje. Po pierwsze nie wiem jeszcze jak będzie a po drugie nie mam ochoty tego upychac po kontach juz wystarcza mi zabawki Adasia panoszace się wszędzie. Rzeczami dla niemowlaka mam zapchany caly jeden schowek I starczy.
 
Co do noszenia ja staram sie swojego 18kg nie nosić. Przytulamy sie jak siedze albo leżę I to też musze pilnowac by mnie nie kopal bo wierzga kopytkami jak maly konik.
 
Z@t trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo :) daj znać po wizycie.
Co do podnoszenia cięższych rzeczy to mój kotek waży 10kg i też zdarza mi się go nosić.
W pierwszym badaniu moczu pojawiły mi się śladowe ilości białka, wczoraj odebrałam wyniki z piątku i teraz jest wszystko idealnie. Wystąpiło to najprawdopodobniej z powodu wymiotów i za małej ilości płynów.
Teraz mam jakąś obsesję i jak tylko pójdę siku odrazu piję chociaż dwa duże łyki wody.
Chciałam jeszcze zapytać jak u Was z ciśnieniem? Ja zawsze miałam niskie i w ciąży nic się nie zmieniło. Odstawiłam na dodatek zupełnie kawę. Średnie moje ciśnienie to ok. 100/75, za to u lekarza pewnie z nerwów podnosi mi się i mam wręcz idealne 120/80.
 
Dzień dobry ;-)
U nas upałów ciąg dalszy....
ja właśnie wstałam i idę się szykować bo dziś mam aż dwie wizyty i dowiem się co z moim maleństwem...
Mdłości mnie męczą więc pocieszam się że wszystko dobrze...
Patrycja &&&&&&&&:tak:
z@t fasolka na pewno miewa się super:tak:
micela oby dzień w pracy szybciutko minął;-)
Ja tam sobie różne rzeczy oglądam ale kupować będziemy dopiero od grudnia :tak: wtedy są wyprzedaże...:-)
Pozdrawiam wszystkie dziewczynki :tak:
 
reklama
Powodzenia dziewczyny &&&

Mój ma 16 kg i czasem trzeba, ale staram się nie. I też strasznie wierzga, trzeba uważać na kopytka. (właśnie mnie maltretuje mały wariat, zaraz do przedszkola go wywiozę :-p)
Dziś już była porcelana, wczoraj też, przed wczoraj 4 razy. Czyli dla mnie to norma. Chociaż jest dużo lepiej niż przy pierwszej ciąży.
Tak gadacie o tych cyckach... nawet nie zauważyłam, że prawie już nie bolą.
Dobra, zbieram się. Miłego dzionka. Niedługo wrócę :p
 
Do góry