Charlie20, nie popadajmy w paranoję.... to, że chwyciłaś pieska nie oznacza od razu, że coś się stanie. Nie wolno dźwigać, to fakt, ale myślę, że podniesienie psa nie zalicza się od razu do 'dźwigania'. Spokojnie, nie bądźmy przewrażliwione. Trzeb a dbać o siebie i robić wszystko ze zdrowym rozsądkiem. Jeśli zjesz garść chipsów to też od tego nic Ci nie będzie, a chipsów jeść nie wolno.
Ja wychodzę z założenia, że kobieta w ciąży to nie kobieta chora ani kaleka... należy na siebie uważać, odpowiednio się odżywiać, dużo odpoczywać i się nie forsować. Moja lekarka pozwoliła mi jeździć rowerem po mieście, a niby nie powinno się bo wstrząsy, wysiłek. A jaki to wysiłek? Czysta przyjemność zrobić spacer do centrum rowerem zamiast tłuc się w spalinach, korkach i upale w metalowej puszce zwanej autem...
Dziewczyny, ja też tak miałam, że na początku samym piersi obrzmiałe, duże, bolące, jakby opuchnięte... od tygodnia dużo mniej to odczuwam, nadal bolesne w dotyku albo szybkim zbieganiu ze schodów ale nie tak tragicznie jak wcześniej. Wydaje mi się, że nasze organizmy powoli przyzwyczajają się do burzy hormonów, to wszystko
Ja wychodzę z założenia, że kobieta w ciąży to nie kobieta chora ani kaleka... należy na siebie uważać, odpowiednio się odżywiać, dużo odpoczywać i się nie forsować. Moja lekarka pozwoliła mi jeździć rowerem po mieście, a niby nie powinno się bo wstrząsy, wysiłek. A jaki to wysiłek? Czysta przyjemność zrobić spacer do centrum rowerem zamiast tłuc się w spalinach, korkach i upale w metalowej puszce zwanej autem...
Dziewczyny, ja też tak miałam, że na początku samym piersi obrzmiałe, duże, bolące, jakby opuchnięte... od tygodnia dużo mniej to odczuwam, nadal bolesne w dotyku albo szybkim zbieganiu ze schodów ale nie tak tragicznie jak wcześniej. Wydaje mi się, że nasze organizmy powoli przyzwyczajają się do burzy hormonów, to wszystko