reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

xenian, ja może nie opycham się ilościowo, ale kalorii pochłaniam miliony... mogłabym żywić sie cały dzień chałką z masłem. a w przerwach pić karmi i jesc lody starciatella (wynalazłam w biedronce takie na śmietanie kremówce). ot i jadłospis

Krropelka, mój starszak jakoś olewa xbox. dokóki nie mieliśmy w domu, to było to wielkie wow. a jak kupiliśmy - kilk arazy pograł, poskakał i woli na swojej komorce oglądać pingwiny z madagaskaru:baffled:
 
reklama
Elzbietka z xboxem u nas bylo tak, ze jak kupilismy to Filip za duzo nie gral, bo byl wzrostem jakos na granicy i go kamerka czesto gubila przez co granie bylo utrudnione. no i. mielismy jazdy z sasiadka z dolu, ktora zaraz przychodzila, stukala itp. wiec pozniej xbox zostal podlaczony do monitora przy biurku a Filip dlstal disney infinity i na tym gral w weekendy. a dzis mu sie o kinekcie przypomnialo. no i mial niezla radoche.
 
Ooooo ale mi przypomnialyscie! Jutro sobie z meźem poskaczemy! Ja lubie! A ze pierwszy raz uskutecznialam w ciazy juz mniej wicej w połowie, to zadyszka była. Teraz moze bedzie lepiej? I moze uda sie zrzucić te pare deko:)

u nas nas bedzie w końcu ten chrzest drugiego sierpnia. Na 11 osób - tylko najbliżsi, obiad w restauracji, tort, posiedzimy przy drineczkach kulturalnie i tyle. Tez mamy problem z chrzestną.

Zat jedz porządnie, bo potem sił nie będziesz miała. A pewnie czujesz sie wyssaną całkowicie tak jak ja:angry:

Ja jestem ciulową kucharką. Oczywiscie żyjemy i z głodu nie umarlismy, ale nie znoszę gotować. Czasem lubie coś upiec. Przez pierwszy miesiąc po porodzie robiłam tylko zupy warzywne z kulkami z mięsa mielonego z indyka. A wymyślanie obiadów na co dzien mnie po prostu przerasta. :laugh2:
 
Agaawa a ja ogolnie uwielbiam gotowac i piec. ale teraz z malym Teosiem to juz nie jest to. zawsze lubilam w kuchni dbac o szczegoly a teraz to mysle zebym tylko zdazyla zanim Teos sie zbudzi albo znudzi czyms. o wymyslnych obiadkach moge zapomniec. a z kolei takie rutynowe zrobienie pozywienia zabawne nie jest. zreszta robienie zakupow tez mnie ostatnio wnerwia i nie mam weny.
mam nadzieje, ze z czasem sie jakos ulozy i znow bede sie cieszyc gotowaniem.
 
Krropelka - ja jakoś sobie radzę z gotowaniem ale wymaga to planowania. Czasem dzień wcześniej coś przygotuje, podczas pierwszej drzemki ziemniaki obiorę, potem niby się bawię z Franiem a tu surówkę kroje. Ogólnie to dłużej wszystko trwa bo zwykle jak Franek nie śpi, jest ze mną w kuchni i nawet grzecznie siedzi ale ja nie potrafię tak się do niego nie odzywać i robić swoje. Cały czas coś do niego śpiewam, tańczę, całuje, wygłupiam się na całego a on się tak cieszy że szok:)

Oczywiście takie wymagające dania rozbijam na dwa dni albo odkładam na weekend, żeby w razie czego M. zajął się Franiem.

Jutro się wybieram na wyprzedaż garażową. Nigdy nie byłam na takiej i jestem bardzo ciekawa jak to wygląda.
 
Xenian ja tez ogarniam gotowanie. bo nie wyobrazam sobie nie miec obiadu. jak mam M w domu to wiadomo latwiej. jesli tylko nie chodzi o cyca to M sie zajmuje Teosiem. ale jak jestem sama to wiadomo. tez robie na raty. lub poprzedniego dnia. tez mam czesto Teosia w kuchni. jakos to dziala. tylko wlasnie przez te kombinacje nie mam juz takiej duzej radosci z gotowania.
oststnio czesto usiluje wynyslac jakies wmiare szybkie dania, ale brak mi juz pomyslow.
 
Krropelka - u nas teraz dwa hity: pieczenie i mięsa (marynujesz dzień wcześniej, potem wrzucasz do piekarnika i jest na dwa obiady i jeszcze jako wędlina) oraz zapiekanki wszelkie z makaronu lub ziemniaków. Ogólnie wszystko co jest do piekarnika bo można sobie wcześniej przygotować i nie muszę się denerwować, że akurat w czasie przygotowań będę musiała nagle wszystko wyłączać i karmić Franka.
 
Xenian ja mam czesto na tapecie piersi z kurczaka. w roznych formach. pulpety z mielonego - robione w piekarniku odrazu z sosem. i nalesniki. miesa pieczone raczej rzadko. w sumie jak juz schaba ze sliwka. tyle, ze moj syn nie lubi, ja z kolei nie lubie na cieplo. a moj M nie lubi na zimno. ogolnie tak lawiruje pomiedzy gustami moimi, Filipa i M. M lubi moja kuchnie i wybredny nie jest, zje wszystko, ale jak wiem za czym nie przepada to go tym czseto nie katuje. Filipa tez staram sie tak wychowywac zeby byl otwarty na rozne potrawy. ale tez szanuje fakt, ze moze pewnych rzeczy nie lubic i tyle.

a jutro robie tortille na obiad (oczywiscie placki i sosy kupne) to lubia wszyscy i juz sie slinka od kiedy kupilsimy produkty :-D
 
Z@t - pisałaś kiedyś, że żadna chusta nie jest Ci obca. Lubisz kółkową? Dziś zakupiłam za grosze nosidło baba sling. Lubisz takie pozycje? Cały czas się zastanawiam jak ułożyć rękę dziecka znajdującą się bliżej mojego ciała, żeby było wygodnie. W jakim wieku dziecka jest najwygodniejsze? Jeszcze nie próbowałam zakładać nosidła bo je od razu uprałam ale jestem ciekawa czy to fajne w ogóle. Raczej pozostanę wierna mojej tkanej ale nosidło się szybko zakłada i może M. będzie chętniej nosił bo chusta go przeraziła. Może poczekamy aż Frabek skończy pół roku i będzie go można nosić na biodrze. A w razie czego sprzedam na pewno z zyskiem:)

Rurka - jak Ci idzie motanie?
 
reklama
Do góry