z@t
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2014
- Postów
- 2 431
Bachuta ja taki fanatyzm stosowalam przy pierwszym i drugim ddziecku, z czego pierwsze umiało pić z butli bo miała tak hiper wysoka zoltaczke na dwa tygodnie po porodzie ze przez dni kazali absoutnie odstawić i w inkubatorze karmić mm, a ja karmiłam i ryczałam że każą mi krzywdzic dziecko:-S no sfiksowalam, ale to przez hormony
Tosia butelki w ustach nigdy nie miała, tak sobie układałam życie aby malucha mieć zawsze przy sobie, zresztą nosiłam w chuście i byłam bardzo mobilna i niezależna. Poznała kubek niekapek dopiero jak miała niecały rok.
No i teraz naprawdę mam potrzebę odpocząć, nakręcilam się psychicznie na te kilka godzin na weselu, wczoraj porażka z kamieniem przez tatę, wielkie łee! No i kombinujemy teraz z hotelem obok sali weselnej, aby tam ulokować babcię z Gosią a ja będę dostępna. Ona o 20 zasypia i potem dopiero 2-3 się budzi więc nie będę musiała biegać w tą i z powrotem.
Tosia butelki w ustach nigdy nie miała, tak sobie układałam życie aby malucha mieć zawsze przy sobie, zresztą nosiłam w chuście i byłam bardzo mobilna i niezależna. Poznała kubek niekapek dopiero jak miała niecały rok.
No i teraz naprawdę mam potrzebę odpocząć, nakręcilam się psychicznie na te kilka godzin na weselu, wczoraj porażka z kamieniem przez tatę, wielkie łee! No i kombinujemy teraz z hotelem obok sali weselnej, aby tam ulokować babcię z Gosią a ja będę dostępna. Ona o 20 zasypia i potem dopiero 2-3 się budzi więc nie będę musiała biegać w tą i z powrotem.