Xenian
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 856
Sunajka - ja mam super rożek dla Frania ale użyliśmy go tylko ze 3 razy i kilka razy na spacerze. Frankowi było w nim za zimno pomimo tego że przecież jest gruby. Po prostu on lubił być ciasno zawinięty i pościskany a w rożku mu odstawało z każdej strony i marzł. Jak skończył miesiąc to już wolał mieć rączki wyciągnięte więc go nie zmuszaliśmy.
Fajnie, że Hubert jeszcze się daje otulać bo dzieci się szybciej wyciszają. I czują się bezpieczniej.
Ja chyba też nie potrzebuje misia szumisia. Franek zasypia ot po prostu leżąc w korytku. Jak jest bardzo zmęczony to rusza głową na wszystkie strony i gmyra sobie rączkami po twarzy co mnie doprowadza do pasji bo wyrywa sobie smoczek po czym płacze bo go potrzebuje a ja biegam z góry na dół po 20 razy. A czasem mu włączę melodyjki to chyba go bardziej rozbawiają niż wyciszają, więc nie kombinujemy. Najbardziej się cieszę że w nocy po karmieniu i przewijaniu usypia w kilka minut bez problemu.
Fajnie, że Hubert jeszcze się daje otulać bo dzieci się szybciej wyciszają. I czują się bezpieczniej.
Ja chyba też nie potrzebuje misia szumisia. Franek zasypia ot po prostu leżąc w korytku. Jak jest bardzo zmęczony to rusza głową na wszystkie strony i gmyra sobie rączkami po twarzy co mnie doprowadza do pasji bo wyrywa sobie smoczek po czym płacze bo go potrzebuje a ja biegam z góry na dół po 20 razy. A czasem mu włączę melodyjki to chyba go bardziej rozbawiają niż wyciszają, więc nie kombinujemy. Najbardziej się cieszę że w nocy po karmieniu i przewijaniu usypia w kilka minut bez problemu.