reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

reklama
Ja narazie mam marchewkowy wole kilka dni dużej marchewkowa bo on miewał po urodzeniu długo kolki i tez ulewal wiec powoli mu daje. Zaczynałam od trzech łyżeczek soczku bobofruta marchew jabłko i to dwa tyg dawałam i dopiero potem trzy łyżeczki warzyw. Tu z bobovity mu daje bo gerbera nie mam gdzie dostać ale jak będę w pl to kupię i potem wysle paczka. Mamy sie przeprowadzać na nowe mieszkanie wiec po powrocie kupię blender na zupki i będę mu gotować. Póki co to marchewkowa smakuje soczek tez a i wczoraj dałam mu kaszki mleczko ryżowej waniliowej na spróbowanie i tez mu smakuje. A deserki planuje mu wprowadzić nie prędzej niż za dwa trzy tyg
 
Mam pytanie do Mam już doświadczonych:)D Powiedzcie mi proszę jak to jest...Za nami "pierwsza łyżeczka" marchewki...Trudno to nazwać łyżeczką...Zuzka pare razy oblizała, powypychała językiem co się dało i była przeszczęśliwa, że sie umaziała...najbardziej zainteresowana była miseczka i łyżeczką....zawartością już tak średnio....Powiedzcie mi proszę to sie zmieni? Jak ma załapać, że buzie trzeba otworzyć a nie śmiać się, że mama trzyma łyżeczkę....A i skoro dziś zaczęłam marchewkę to przez ile podawać i obserwować? Kiedy mogłabym podać kaszkę lub kleik i w jakiej ilości, skoro zaczęłam dziś wprowadzać marchewkę? Mała praktycznie od początku na mm
 
Mam pytanie do Mam już doświadczonych:)D Powiedzcie mi proszę jak to jest...Za nami "pierwsza łyżeczka" marchewki...Trudno to nazwać łyżeczką...Zuzka pare razy oblizała, powypychała językiem co się dało i była przeszczęśliwa, że sie umaziała...najbardziej zainteresowana była miseczka i łyżeczką....zawartością już tak średnio....Powiedzcie mi proszę to sie zmieni? Jak ma załapać, że buzie trzeba otworzyć a nie śmiać się, że mama trzyma łyżeczkę....A i skoro dziś zaczęłam marchewkę to przez ile podawać i obserwować? Kiedy mogłabym podać kaszkę lub kleik i w jakiej ilości, skoro zaczęłam dziś wprowadzać marchewkę? Mała praktycznie od początku na mm

Ile ma mala? Do pol roku nie musi nic jesc procz mm. A do roku podstawa jest nadal mm a jedzenie tylko dla sprobowania miedzy mlekiem. Wiec luz bluz.. dziecko do 2lat powinno samo sobie zastapic mm i jesc co raz to mniej mieszanki.


Napisane na iPad w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mam pytanie do Mam już doświadczonych:)D Powiedzcie mi proszę jak to jest...Za nami "pierwsza łyżeczka" marchewki...Trudno to nazwać łyżeczką...Zuzka pare razy oblizała, powypychała językiem co się dało i była przeszczęśliwa, że sie umaziała...najbardziej zainteresowana była miseczka i łyżeczką....zawartością już tak średnio....Powiedzcie mi proszę to sie zmieni? Jak ma załapać, że buzie trzeba otworzyć a nie śmiać się, że mama trzyma łyżeczkę....A i skoro dziś zaczęłam marchewkę to przez ile podawać i obserwować? Kiedy mogłabym podać kaszkę lub kleik i w jakiej ilości, skoro zaczęłam dziś wprowadzać marchewkę? Mała praktycznie od początku na mm
hej :)
u nas jako pierwsza lyzeczke Amelka dostala dynie (miala byc marchewka ale ponoc zatwardzenie moze spowodowac)
pierwszego dnia bylo tak jak u Ciebie, drugiego troche lepiej a trzeciego juz pochlonela pol sloika ;) gdybym jej dala to zjadlaby jeszcze wiecej.
alergolog mi mowila ze ok 3 czy 4 dni dziecko potrzebuje zeby nauczyc sie smaku.
trzeciego dnia podawania dyni dałam miarke kleiku do mm, czwartego juz dwie (ale byl za gesty.. ledwo ciumkała to :p musze smoki wymienic)
ja jeden smak daje 3 lub 4 dni.
po tych czterech dniach dyni dostala dynie z ziemniakiem, od razu jej posmakowalo ;) pol sloika za kazdym razem. dzis mamy trzeci dzien tego smaku. jutro jeszcze raz to samo a pojutrze dam chyba dynie z jablkiem albo sam pasternak.

w miedzy czasie dalam jej doslownie kropelke soku jablkowego gerbera z wodą bo mi pic nic nie chciala a przy stalych pokarmach i w te upaly to odwodnic sie moze. posmakowalo jej ;)

nie zdziw sie kupką xD bo nasza byla gestrza i w kolorze dyni :p

ogolnie alergolog mi mowila zeby zaczac od: dyni, cukini, ziemniaka, pasternaku, marchewki, a z owocow gruszki najlepiej. chociaz u nas chyba to jablko na pierwszy ogien bo sok juz pila i wszystko bylo ok ;)
 
Drogie mamy, prosze o wypowiedzenie sie bo po wizycie u lekarza czuje sie totalnie zdeozorientowana...5 dnie temu rozpoczelam wprowadzac gluten, bylo ok do przedwczoraj. Najpierw 2 zbite kupki, potem 2 zwykle ale w sumie to 4, dzis po kazdyn jedzonki luzna kupka bardzo ze sluzem. Zuzka odpukac na razie na brak apetytu nie narzeka, wesola smieje sie, ale liczba kup - do tej pory byla jedna dziennie lub jedna na dwa dni mnie zaniepokoila, Wiec wybralam sie do przychodni ( i tak szlam w innej sprawie). Grzecznie zapytalam pania doktor czy to przez gluten. A ta widze ze sie slini i wszystko gryzie, zwlaszcza rece to przez zeby-dowidzenia...szczena mi opadla nawet malej nie zbadala, nie obejrzala...dodam tylko ze w buzi ani widu ani slychu mowiac kolokwialnie ząbków. Narazie odstawie gluten zobacze co bedzie. A wy co myslicie?
 
Drogie mamy, prosze o wypowiedzenie sie bo po wizycie u lekarza czuje sie totalnie zdeozorientowana...5 dnie temu rozpoczelam wprowadzac gluten, bylo ok do przedwczoraj. Najpierw 2 zbite kupki, potem 2 zwykle ale w sumie to 4, dzis po kazdyn jedzonki luzna kupka bardzo ze sluzem. Zuzka odpukac na razie na brak apetytu nie narzeka, wesola smieje sie, ale liczba kup - do tej pory byla jedna dziennie lub jedna na dwa dni mnie zaniepokoila, Wiec wybralam sie do przychodni ( i tak szlam w innej sprawie). Grzecznie zapytalam pania doktor czy to przez gluten. A ta widze ze sie slini i wszystko gryzie, zwlaszcza rece to przez zeby-dowidzenia...szczena mi opadla nawet malej nie zbadala, nie obejrzala...dodam tylko ze w buzi ani widu ani slychu mowiac kolokwialnie ząbków. Narazie odstawie gluten zobacze co bedzie. A wy co myslicie?
 
reklama
Moj Gabriel od wczoraj gorączkuje. Jesteśmy na wczasach w pl w domu wiec udałam sie z małym do lekarza gdzie mama pracuje i zbadał go sprawdził wszystko u powiedział ze to przez zabki bi wychodzą mu dwie dolne dwójki juz tydz temu sie prawa dolna jedynka wybiła wiec ma dwie dolne jedynki a dojdą jeszcze dwójki...10 września skończy pół roku. Rozwijać sie rozwija fajnie. Obraca sie na brzuch i obraca sie na brzuchu wokół własnej osi chce siadać jak łapie za palce do podnosi sie do pozycji siedzącej ale sam jeszcze nie siedzi. Mało tego jak jest na brzuszku to podnosi pupę mama mówi ze szykuje sie powoli do raczkowania...rośnie jak na drożdżach ma 77 cm i 8,400 wagi...
 
Do góry