reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Masakra to jest. Nie chca to niech sie nie szczepia, ale dlaczego innym odbieraja ta mozliwosc [emoji51]
Wiesz- ja też jestem zdania że jak ktoś nie chce, to niech się nie szczepi - to jest wybór indywidualny, ale niech później płacą za leczenie w szpitalu kilkumiesięczne jak się rozchorują. Moja mama mówiła mi kilka dni temu że do szpitala w CK trafiła dziewczyna - 20 lat - skrajny antyszczepionkowiec z 2 letnim dzieckiem - dziecko na nic nie szczepione - oboje zarażeni Covidem, dziecko zmarło po 2 dniach a ona podobno błagała o szczepionkę zaraz przez tym jak straciła przytomność kilka godzin później i musieli ją podłączyć do aparatury.... Dziewczyna walczy o życie, ale jak się obudzi to jej zdrowie to będzie tragedia, na dodatek będzie musiała sobie poradzić ze stratą dziecka. I po co to było? A najgorsze jest to że wszystkie te ruchy antyszczepionkowe biorą się od kilku zjebów - przepraszam że tak ich nazwę - którzy tworzą jakieś chore teorie spiskowe.... a niedokształcone społeczeństwo łyka wszystko jak pelikan... przykre :(
 
reklama
Mam bardzo podobne zdanie. Mam kilku antyszczepionkowcow w otoczeniu i nawet sie nie wdaje w dyskusje. Moje dzieciaki na wszystko zaszczepione z tutejszego kalendarza + ospa prywatnie. My tutaj tez sie doszczepialismy na MMR dwa lata temu, tym bardziej, ze mozna za darmo w przychodni.
Wiesz- ja też jestem zdania że jak ktoś nie chce, to niech się nie szczepi - to jest wybór indywidualny, ale niech później płacą za leczenie w szpitalu kilkumiesięczne jak się rozchorują. Moja mama mówiła mi kilka dni temu że do szpitala w CK trafiła dziewczyna - 20 lat - skrajny antyszczepionkowiec z 2 letnim dzieckiem - dziecko na nic nie szczepione - oboje zarażeni Covidem, dziecko zmarło po 2 dniach a ona podobno błagała o szczepionkę zaraz przez tym jak straciła przytomność kilka godzin później i musieli ją podłączyć do aparatury.... Dziewczyna walczy o życie, ale jak się obudzi to jej zdrowie to będzie tragedia, na dodatek będzie musiała sobie poradzić ze stratą dziecka. I po co to było? A najgorsze jest to że wszystkie te ruchy antyszczepionkowe biorą się od kilku zjebów - przepraszam że tak ich nazwę - którzy tworzą jakieś chore teorie spiskowe.... a niedokształcone społeczeństwo łyka wszystko jak pelikan... przykre :(
 
Ja nie jestem antyszczepionkowcem ale po 5 stratach wczesnych wiec dmucham na zimne boje się po prostu powiem wam. Za dużo dla mnie jest niewiadomych. I to gadanie mediów jak to kobiety w ciąży się nie szczepią nagle mnie irytuje bo nikt nie dal nigdy wytycznych na serio jest tylko rada i samemu podjąć decyzje czy korzyści przeważają ryzyko [emoji57]

Zaszczepie się po porodzie jak malutka będzie już na świecie. Do tego czasu wydaje mi się jesteśmy ok tak jak można bo pracujemy z domu oboje i nie narażamy się za wiele wiec mam nadzieje będzie ok.[emoji1317][emoji1320]
 
@julia2s Ooo - o tym nie wiedziałam, jak będę u GP to się dopytam :) Moje miały pełen program w PL: Kaja 5w1 a Emi 6w1 + obie mają na rota, meningo i pneumo. Ospy nie szczepiłam bo Kaja przyniosła z przedszkola jak Emi miała niecały roczek i miałam dwa smerfy na święta w domu :/ Więc już nie potrzebne szczepienie przeciwko ospie :p

@Rosiee - i ile się orientuję to i tak tu w ciąży szczepią na "wooping cough" czy jakoś tak. Moja starsza jest z 7 ciąży, więc rozumiem twój ból, też bym się bała szczepić w ciąży w takiej sytuacji - nie mają pełnych danych odnośnie kobiet w ciąży, przenikalności przez łożysko czy wpływu na układ nerwowy maluszka - albo jest tego znikoma ilość. A jak siedzisz w domu i się stosujesz do "ode mnie z dala!" to powinno być ok. Ale trzeba być dobrej myśli, nie stresować się i będzie dobrze :tak: Najgorsze co może być w ciąży zagrożonej to stres. Będzie dobrze :)

Ja już wracam do żywych powoli, bo od rana to takie zombie jestem, noc nie przespana bo gorączka, telepało mnie, skurcze jakieś dziwne w mięśniach a do tego co 10-30 min biegałam siku bo przez gorączkę piłam dużo... może ze 3 godziny łącznie spałam między 22 a 9. Ale już z bani drugie szczepienie - choć tyle. Myślałam że coś na szydełku porobię ale po kilkunastu oczkach się zawieszałam i tyle było z roboty. Małż mi kazał dzisiaj odpoczywać, on ma wolne teraz 5 dni to kazał mi na spokojnie dojść do siebie, ale się okazało że ja nie umiem usiedzieć na dupie i nie robić nic... jedyne co mi pozwolił to zrobić pranie bo on choć informatyk, to tego programować nie umie a nie ma ochoty na zakupy ciuchowe jak coś skopie :D
 
Whooping cough wzięłam bo jednak to już długi czas się szczepi i można dane sobie zobaczyć. Covid to jednak nowość i będziemy wiedzieć za kilka lat[emoji2370]

Nie mniej jakbym nie była w ciąży bym się szczepiła, mąż się zaszczepił tez wiec jesteśmy pozytywnie nastawieni.[emoji1320] ale to bardzo ciężka decyzja.
 
Mam bardzo podobne zdanie. Mam kilku antyszczepionkowcow w otoczeniu i nawet sie nie wdaje w dyskusje. Moje dzieciaki na wszystko zaszczepione z tutejszego kalendarza + ospa prywatnie. My tutaj tez sie doszczepialismy na MMR dwa lata temu, tym bardziej, ze mozna za darmo w przychodni.

Tez się nie wdaje w dyskusje z takimi bo szkoda nerwów[emoji57]
 
Szczerze w ciazy tez nie wiem czy bym sie zaszczepila, na krztusiec i grype sie szczepilam, ale to jednak cos nowego. Na sobie moge testowac, na dzieciach juz nie bardzo.
Ja nie jestem antyszczepionkowcem ale po 5 stratach wczesnych wiec dmucham na zimne boje się po prostu powiem wam. Za dużo dla mnie jest niewiadomych. I to gadanie mediów jak to kobiety w ciąży się nie szczepią nagle mnie irytuje bo nikt nie dal nigdy wytycznych na serio jest tylko rada i samemu podjąć decyzje czy korzyści przeważają ryzyko [emoji57]

Zaszczepie się po porodzie jak malutka będzie już na świecie. Do tego czasu wydaje mi się jesteśmy ok tak jak można bo pracujemy z domu oboje i nie narażamy się za wiele wiec mam nadzieje będzie ok.[emoji1317][emoji1320]
 
Pozdrawiam! 35-36 stopni, w wodzie jest fajnie, ale na sloncu ciezkie wytrzymac dluzej niz kilka minut.
IMG_20210814_131311.jpeg
IMG_20210813_110729.jpeg
IMG_20210814_121745.jpeg
IMG_20210814_213737.jpeg
 
@julia2s - Super pogodę macie - zazdroszczę :D Ale woda jaka czyściutka - super dla maluchów do zabawy. U nas ciężko wejść do wody i tylko do kolan wchodzą bo za zimna woda - tylko 14-16 stopni :(

U mnie dzisiaj kropi i generalnie pogoda angielska :/ Do tego ciśnienie skacze i bujam się z migreną od rana. Na dokładkę coś mi się ciężko oddycha od dwóch dni i chyba jutro do GP pójdę bo nie podoba mi się to - jakby mi ktoś siedział na klatce piersiowej a jak chcę wziąć głębszy wdech to fizycznie mnie to boli. I teraz nie wiem czy to po szczepieniu czy mi się astma odezwała :(
 
reklama
Dziewczyny - któraś korzysta ze szkieł kontaktowych? Mam do wydania 90 sztuk SPH -0.5 BC 8.4 DIA 14.2 jednodniowych expert pure. Moje dziecię miało nosić ale wolało okulary i mi teraz leżą bo jej się wada na jednym oku pogorszyła i już jej nie pasują :/ Wydam za free jeśli którejś się przydadzą. Data ważności do 2024.
 
Do góry