reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

U mnie wełny nigdy nie ubywa co zużyje to coś nowego zamówię [emoji23][emoji23][emoji23]

Na razie zamówiłam włoczki w odpowiednich kolorach bo oczywiście sobie wymyśliłam nowy projekt a włóczka w domu w złych kolorach [emoji23] mam nadzieje ze do weekendu dojdzie
 
reklama
Ja mam chwilowo zakaz kupowania wełny bo nie mam miejsca wg mojego męża... to znaczy gdzieś tam się mi czasami uda przemycić motek, albo dwa, ale większe zakupy odpadają 😂 Mam kilka projektów które chciałabym zrobić ale małż by mnie chyba zamordował, więc grzecznie siedzę.
Jeny... burza piękna przeszła i zdycham z bólu głowy teraz... nienawidzę jak tak ciśnienie skacze :/
 
No to się teraz poprawię - opłaty na etsy to porażka. Jeśli nie jesteś hurtowym sprzedawcą, albo nie masz cen z kosmosu to się nie opyla tam wystawiać. Za to pogadałam sobie z babeczką z Job Centre odnośnie samozatrudnienia i mi powiedziała żebym zobaczyła najpierw ile mi to przynosi zysku i czy warto się rejestrować bo do 6000 funtów rocznie nie muszę zgłaszać swoich zarobków do HMRC - dopiero jak przekroczę tą kwotę. Znaczy zrobić sobie zeszycik - ile wydaję na wełnę, ile sprzedaję i w jakiej cenie i czy mi to wychodzi powyżej 6k rocznie. Raczej wątpię żebym zysku na czysto miała ponad 100 miesięcznie więc raczej na pewno nie przekroczę tego progu... Na Ebay taniej wychodzi żeby wystawić... pomyślę jeszcze nad lokalnymi forami/stronami.
 
@Rosiee jak tam Ci lato w ciąży mija? Ja kupiłam sobie jednak wełnę na 3 kocyki, miałam dzisiaj zacząć.. to mi małż wysłał sms z zamówieniem od niego z pracy na pluszaki.

@julia2s hej hej - jak tam żyjecie?

Ja zdycham po drugiej dawce szczepionki... telepie mnie z zimna a ręki nawet nie chcę dotykać... Ale przynajmniej już z czapy. A najlepszy numer - po szczepieniu zabrałam dziewczyny na spacer - śliczne słoneczko było i chciałam iść zanim mnie sieknie po szczepionce... to nas agencja w pół drogi na plac zabaw złapała że mój landlord właśnie jest pod moim domem z kolesiem od kładzenia trawy (robią nam nową nawierzchnię w ogrodach i z przodu i z tyłu) ... ok, wracamy. Pogadałam chwilkę z landlordem i się okazało że wczoraj poinformował agencję żeby nas poinformowali.... chyba ktoś się zapomniał - upsiii :/ No cóż... 15 min później poszłyśmy znowu na spacer na 2h.. a potem padłam 😂
 
@Rosiee jak tam Ci lato w ciąży mija? Ja kupiłam sobie jednak wełnę na 3 kocyki, miałam dzisiaj zacząć.. to mi małż wysłał sms z zamówieniem od niego z pracy na pluszaki.

@julia2s hej hej - jak tam żyjecie?

Ja zdycham po drugiej dawce szczepionki... telepie mnie z zimna a ręki nawet nie chcę dotykać... Ale przynajmniej już z czapy. A najlepszy numer - po szczepieniu zabrałam dziewczyny na spacer - śliczne słoneczko było i chciałam iść zanim mnie sieknie po szczepionce... to nas agencja w pół drogi na plac zabaw złapała że mój landlord właśnie jest pod moim domem z kolesiem od kładzenia trawy (robią nam nową nawierzchnię w ogrodach i z przodu i z tyłu) ... ok, wracamy. Pogadałam chwilkę z landlordem i się okazało że wczoraj poinformował agencję żeby nas poinformowali.... chyba ktoś się zapomniał - upsiii :/ No cóż... 15 min później poszłyśmy znowu na spacer na 2h.. a potem padłam [emoji23]

Lato angielskie nie przeszkadza leje [emoji23][emoji23]

Tez mam kilka zamówień i nie mogę spać w nocy wiec dziergam[emoji41]
 
Jakos zyjemy, duszno caly czas, pogoda jakas dziwna. Niby upal, czlowiek sie upoci, a jak zawieje to juz taki zimny ten wiatr. My mielismy jechac do Polski, ale przez te durne zasady, 12 letni syn musialby jako jedyny siedziec na kwarantannie, wiec zdecydowalismy sie ostatecznie na wczasy w Chorwacji. Lecimy za tydzien, ciesze sie jak dziecko, a zarazem ogarniam tyle spraw, ze juz mam glowe pelna. Te testy, sresty, zakupy. Jeszcze mam zalatwione praktyki z logopedii w Polsce i musze dograc opieke nad dziecmi, wynajem mieszkania. Wszystko na raz, a mnie meczy tyle spraw na raz. Jeszcze musimy zlozyc wniosek do sadu, zeby sie zrzec spadku za dzieci i tez nie mozemy za dlugo z tym zwlekac. Do tego wczasy mialy nie byc takie drogie, a wyjdzie majatek. Bilety mialy lacznie kosztowac cos troche ponad 600f, a przez bol zeba mojego meza (oddzielna historia), zaplacilismy kolo 1100 [emoji51] hotel skromny, ale tez kolo 1200f, w cenie sniadania. Do tego testy, parking na lotnisku, tam transfer, obiady w knajpach, jakies rozrywki i juz mnie glowa boli na sama mysl w ilu sie zamkniemy [emoji30] a tu probujemy kase na chate odlozyc, jak bedziemy tak odkladac to chyba nigdy sie to nie uda [emoji23] ale tak naprawde to pierwsze nasze takie prawdziwe wczasy poza Polska czy Kornwalia, ale ja nigdy nie bylam w takim "goracym" kraju.
@Rosiee jak tam Ci lato w ciąży mija? Ja kupiłam sobie jednak wełnę na 3 kocyki, miałam dzisiaj zacząć.. to mi małż wysłał sms z zamówieniem od niego z pracy na pluszaki.

@julia2s hej hej - jak tam żyjecie?

Ja zdycham po drugiej dawce szczepionki... telepie mnie z zimna a ręki nawet nie chcę dotykać... Ale przynajmniej już z czapy. A najlepszy numer - po szczepieniu zabrałam dziewczyny na spacer - śliczne słoneczko było i chciałam iść zanim mnie sieknie po szczepionce... to nas agencja w pół drogi na plac zabaw złapała że mój landlord właśnie jest pod moim domem z kolesiem od kładzenia trawy (robią nam nową nawierzchnię w ogrodach i z przodu i z tyłu) ... ok, wracamy. Pogadałam chwilkę z landlordem i się okazało że wczoraj poinformował agencję żeby nas poinformowali.... chyba ktoś się zapomniał - upsiii :/ No cóż... 15 min później poszłyśmy znowu na spacer na 2h.. a potem padłam [emoji23]
 
@Rosiee no na szczęście w Anglii nie ma tragedii w lato :) Jeny - pamiętam swoje obie ciąże w PL - ze starszą to było lato stulecia - a ja w pracy, autobusy nie chodzą i męczyły mnie niepohamowane wymioty ciężarnych - skończyłam w szpitalu z odwodnieniem :p A z Emi to chodziłam z piłką w lato - też upały miałam - oj zemdlałam kilka razy w sklepach :p A co teraz robisz pochwal się?!

@julia2s no to rzeczywiście nieźle was zeżre po kieszeni. My też mieliśmy w tym roku do PL jechać ale przeprowadzka nas zeżarła finansowo. Szczególnie że z teściową jest źle i małż się boi że może się już więcej z nią nie zobaczyć :( Póki co planujemy w kwietniu jechać, ale z Newcastle nie lata nic zjadliwego cenowo do PL więc będziemy musieli jechać do Edynburga i stamtąd lecieć. Ale też - znaleźć opiekuna do szynszyli - to będzie z 100-200 funtów, bilety ok tysiąca... nie wiadomo jak z dziećmi z kwarantanną... posrane to wszystko :(
 
@Rosiee no na szczęście w Anglii nie ma tragedii w lato :) Jeny - pamiętam swoje obie ciąże w PL - ze starszą to było lato stulecia - a ja w pracy, autobusy nie chodzą i męczyły mnie niepohamowane wymioty ciężarnych - skończyłam w szpitalu z odwodnieniem :p A z Emi to chodziłam z piłką w lato - też upały miałam - oj zemdlałam kilka razy w sklepach :p A co teraz robisz pochwal się?!

@julia2s no to rzeczywiście nieźle was zeżre po kieszeni. My też mieliśmy w tym roku do PL jechać ale przeprowadzka nas zeżarła finansowo. Szczególnie że z teściową jest źle i małż się boi że może się już więcej z nią nie zobaczyć :( Póki co planujemy w kwietniu jechać, ale z Newcastle nie lata nic zjadliwego cenowo do PL więc będziemy musieli jechać do Edynburga i stamtąd lecieć. Ale też - znaleźć opiekuna do szynszyli - to będzie z 100-200 funtów, bilety ok tysiąca... nie wiadomo jak z dziećmi z kwarantanną... posrane to wszystko :(

Ja pracuje w IT i praca z domu, ciężko się skupić ale jakoś daje radę jeszcze miesiąc pociągnę i biorę wolne.
Nie mogę narzekać bo praca z domu jest super [emoji16] po 1,5 roku tak już bym nie chciała wracać do biura i tłoczyć się metrze i pociągu [emoji23]





Ja nie planowałam urlopu w PL ale chciałabym żeby rodzina nas odwiedziła jak mała się urodzi ale zależy od wielu czynników tutaj wiadomo czy będzie kolejna fala i jak ja się będę czuła. Nie szczepie się w ciąży czekam na po jeśli chodzi o covid wiec to tez trochę wpłynie na wszystko.
 
Pracowałam z domu 2 lata jeszcze w PL po urodzeniu Emi... teraz bym wszystko oddała za to żeby iść do pracy. Pracuję nad zdrowiem póki co, żeby móc iść do pracy, żeby normalnie funkcjonować z dnia na dzień, żeby wyjść z tej wegetacji po tym jak mi się zdrowie rypło.
No po porodzie to lepiej odczekać trochę z tymi odwiedzinami - wątpię że ta pandemia się tak szybko skończy przez antyszczepionkowców :/ Słyszałam że w Polsce ta banda debili podpaliła kilka punktów szczepień i okręgowy insperktorat sanitarny w którejś miejscowości :/ Podobno były akcje że stali przed punktem i bili ludzi którzy chcieli się dostać do środka i zaszczepić - to jest chore :no:
 
reklama
Masakra to jest. Nie chca to niech sie nie szczepia, ale dlaczego innym odbieraja ta mozliwosc [emoji51]
Pracowałam z domu 2 lata jeszcze w PL po urodzeniu Emi... teraz bym wszystko oddała za to żeby iść do pracy. Pracuję nad zdrowiem póki co, żeby móc iść do pracy, żeby normalnie funkcjonować z dnia na dzień, żeby wyjść z tej wegetacji po tym jak mi się zdrowie rypło.
No po porodzie to lepiej odczekać trochę z tymi odwiedzinami - wątpię że ta pandemia się tak szybko skończy przez antyszczepionkowców :/ Słyszałam że w Polsce ta banda debili podpaliła kilka punktów szczepień i okręgowy insperktorat sanitarny w którejś miejscowości :/ Podobno były akcje że stali przed punktem i bili ludzi którzy chcieli się dostać do środka i zaszczepić - to jest chore :no:
 
Do góry