@Rosiee no na szczęście w Anglii nie ma tragedii w lato
Jeny - pamiętam swoje obie ciąże w PL - ze starszą to było lato stulecia - a ja w pracy, autobusy nie chodzą i męczyły mnie niepohamowane wymioty ciężarnych - skończyłam w szpitalu z odwodnieniem
A z Emi to chodziłam z piłką w lato - też upały miałam - oj zemdlałam kilka razy w sklepach
A co teraz robisz pochwal się?!
@julia2s no to rzeczywiście nieźle was zeżre po kieszeni. My też mieliśmy w tym roku do PL jechać ale przeprowadzka nas zeżarła finansowo. Szczególnie że z teściową jest źle i małż się boi że może się już więcej z nią nie zobaczyć
Póki co planujemy w kwietniu jechać, ale z Newcastle nie lata nic zjadliwego cenowo do PL więc będziemy musieli jechać do Edynburga i stamtąd lecieć. Ale też - znaleźć opiekuna do szynszyli - to będzie z 100-200 funtów, bilety ok tysiąca... nie wiadomo jak z dziećmi z kwarantanną... posrane to wszystko