reklama
Dzień dooobryyyy.:-)
Sprintem poszło.
Witajcie mamuśki z Radomia. :-)I ja jako kwoka trojga kurcząt pragnę dołączyć do miłego grona mamusiek. Przyjmiecie?:-)
małalinka1 ja swojej najmłodszej nic nie dawałam oprócz Wit D. Wstrzymaj się do wizytacji.
A w czasie bujnej laktacji chodziłam z pieluchą tetrową na piersiach.
Agi 1984 teraz z czasem nie wiem co gorsze : poród sn i ból podczas , czy poród cc i ból po. 2 razy rodziłam sn, ostatni poród cc . Noworodek wynagradza wysiłek. Alem się rozmarzyła...
Słonko wyszło to i ja zmykam na spacerek.
Ja zamiast wydzierania postawiłam na skupienie się na tym, żeby jak najszybciej pozbyć się tego przeokropnego bólu. Rodziłam 3, 5 godz. Więc chyba nieźle się skupiałam
:
Sprintem poszło.
Witajcie mamuśki z Radomia. :-)I ja jako kwoka trojga kurcząt pragnę dołączyć do miłego grona mamusiek. Przyjmiecie?:-)
małalinka1 ja swojej najmłodszej nic nie dawałam oprócz Wit D. Wstrzymaj się do wizytacji.
A w czasie bujnej laktacji chodziłam z pieluchą tetrową na piersiach.
Agi 1984 teraz z czasem nie wiem co gorsze : poród sn i ból podczas , czy poród cc i ból po. 2 razy rodziłam sn, ostatni poród cc . Noworodek wynagradza wysiłek. Alem się rozmarzyła...
Słonko wyszło to i ja zmykam na spacerek.
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
Justa witaj kochana!!!! Wieki Cię nie czytałam ale fanie, że jesteś
Rozmarzyłaś się powiadasz.... to może trzeba o kolejnej dzidzi pomyśleć :-)
Miłego spacerkowania życzę
Agi Kuba nie chce żebyś się przepracowywała prasowaniem i postanowił pospać na Tobie no i udało mu się uchronić mamę przed pracą ;-)
Ja teraz też zmykam wywietrzyć się trzeba Do potem!
Rozmarzyłaś się powiadasz.... to może trzeba o kolejnej dzidzi pomyśleć :-)
Miłego spacerkowania życzę
Agi Kuba nie chce żebyś się przepracowywała prasowaniem i postanowił pospać na Tobie no i udało mu się uchronić mamę przed pracą ;-)
Ja teraz też zmykam wywietrzyć się trzeba Do potem!
gosiula23rex
Fanka BB :)
Witam!
My dziś zjechaliśmy do Radomia. Wencia już lepiej z chorobą , ale wczoraj pojawiła się u niej wysypka. Nie wiem co to jest podejrzewam trzydniówkę- tylko ona nie miała bardzo wysokiej temperatury.
A ja dalej chora, ale to nic dostałam się na podyplomówcię za tydzień pierwszy zjazd. Powrót do starych czasów studenckich cieszę się jak dziecko...
W poniedziałek ruszamy dalej z budową. Tyle się dzieje u Mnie wczoraj musieliśmy się pożegnać z moim kochanym jamniczkiem tzn. suczką Sonią 16 lat z nami była:-(!
Pozdrawiam wszystkich! Witam Cię Justa po długiej nieobecnośći.
My dziś zjechaliśmy do Radomia. Wencia już lepiej z chorobą , ale wczoraj pojawiła się u niej wysypka. Nie wiem co to jest podejrzewam trzydniówkę- tylko ona nie miała bardzo wysokiej temperatury.
A ja dalej chora, ale to nic dostałam się na podyplomówcię za tydzień pierwszy zjazd. Powrót do starych czasów studenckich cieszę się jak dziecko...
W poniedziałek ruszamy dalej z budową. Tyle się dzieje u Mnie wczoraj musieliśmy się pożegnać z moim kochanym jamniczkiem tzn. suczką Sonią 16 lat z nami była:-(!
Pozdrawiam wszystkich! Witam Cię Justa po długiej nieobecnośći.
Małalinka ja jestem w miarę na świeżo więc napiszę jakie są zalecenia:
jeśli karmisz piersią:
- wit. K, 1xdziennie od 8 doby życia do końca 3miesiąca życia
-wit. D,1xdziennie przez cały okres karmienia piersią
jeśli dokarmiasz lub karmisz tylko butelką:
-wit. D 1xdziennie
W ostatnim przypadku wit. K się nie podaje, gdyż zawarta jest w mleku modyfikowanym. Nam lekarka zapisała wit. D DEVIKAP w kropelkach. Kosztuje ok. 4zł.Podaje się 1 kropelkę dziennie.
Fajnie, że poród wspominasz nie najgorzej. U mnie zaczęlo sie ok godz 7 rano odejściem wód płodowych, które lały się ze mnie przez kilka dobrych godzin,ale skurczy jeszcze nie było. Pierwsze skurcze poczułam ok 10 i wtedy pojechałam do szpitala, dyżur miał Józefów. na izbie przyjęć czekałam w kolejce ok 2 godzin, po prostu szok, wody ze mnie leciały na korytarzu, pełno ludzi,było mi głupio bo miałam całe nogi i spodnie mokre. Ale cóż musiałam czekać w kolejce w końcu poprosiłam aby mnie przyjeli do badania szybciej i z wielką łaską mnie wpuscili. Chciałam najpierw skorzystać z toalety bo przez te wody miałam wszystko mokre. nie zdążyłam jeszcze zdjąć spodni a tu już drą się na mnie z za drzwi,że lekarz nie bedzie na mnie czekał i mam wychodzić.Jak już dotarłam na sale porodową to podłączyli mi oksytocynę i ktg, praktycznie cały poród przeleżałam poprzypinana, choć wolałabym wstać, przejść się, znależć wygodną pozycję itd.. raz odłączyli mnie od ktg ,żebym mogła iść do łazienki zrobić siku, musiałam ciągnąć za sobą kroplówke, było mi słabo bo miałam już rozwarcie 9cm i byłam zmęczona porodem. W tej toalecie padłam na kolana , poobijałam je o płytki i najlepsze było , że nie mogłam sie podnieść a nikt mnie nie słyszał. W końcu ktoś mnie tam znalazł i przyprowadził odrazu na skurcze parte. Oczywiście byłam nacinana, brrrrrrr niestety. W rezultacie o godz. 23.15 na świat przyszedł mój kochany synek i wynagrodził mi to wszystko:-) potem jeszcze łożysko i szycie ale to już nie miało dla mnie takiego znaczenia, cieszyłam się, że mam już synka przy sobie:-) Ogólnie rzecz biorąc porodu na józefowie nie polecam, ale ile osób tyle opinii, dużo zależy tez od personelu, na jaki się trafi.
pozdrawiam
jeśli karmisz piersią:
- wit. K, 1xdziennie od 8 doby życia do końca 3miesiąca życia
-wit. D,1xdziennie przez cały okres karmienia piersią
jeśli dokarmiasz lub karmisz tylko butelką:
-wit. D 1xdziennie
W ostatnim przypadku wit. K się nie podaje, gdyż zawarta jest w mleku modyfikowanym. Nam lekarka zapisała wit. D DEVIKAP w kropelkach. Kosztuje ok. 4zł.Podaje się 1 kropelkę dziennie.
Fajnie, że poród wspominasz nie najgorzej. U mnie zaczęlo sie ok godz 7 rano odejściem wód płodowych, które lały się ze mnie przez kilka dobrych godzin,ale skurczy jeszcze nie było. Pierwsze skurcze poczułam ok 10 i wtedy pojechałam do szpitala, dyżur miał Józefów. na izbie przyjęć czekałam w kolejce ok 2 godzin, po prostu szok, wody ze mnie leciały na korytarzu, pełno ludzi,było mi głupio bo miałam całe nogi i spodnie mokre. Ale cóż musiałam czekać w kolejce w końcu poprosiłam aby mnie przyjeli do badania szybciej i z wielką łaską mnie wpuscili. Chciałam najpierw skorzystać z toalety bo przez te wody miałam wszystko mokre. nie zdążyłam jeszcze zdjąć spodni a tu już drą się na mnie z za drzwi,że lekarz nie bedzie na mnie czekał i mam wychodzić.Jak już dotarłam na sale porodową to podłączyli mi oksytocynę i ktg, praktycznie cały poród przeleżałam poprzypinana, choć wolałabym wstać, przejść się, znależć wygodną pozycję itd.. raz odłączyli mnie od ktg ,żebym mogła iść do łazienki zrobić siku, musiałam ciągnąć za sobą kroplówke, było mi słabo bo miałam już rozwarcie 9cm i byłam zmęczona porodem. W tej toalecie padłam na kolana , poobijałam je o płytki i najlepsze było , że nie mogłam sie podnieść a nikt mnie nie słyszał. W końcu ktoś mnie tam znalazł i przyprowadził odrazu na skurcze parte. Oczywiście byłam nacinana, brrrrrrr niestety. W rezultacie o godz. 23.15 na świat przyszedł mój kochany synek i wynagrodził mi to wszystko:-) potem jeszcze łożysko i szycie ale to już nie miało dla mnie takiego znaczenia, cieszyłam się, że mam już synka przy sobie:-) Ogólnie rzecz biorąc porodu na józefowie nie polecam, ale ile osób tyle opinii, dużo zależy tez od personelu, na jaki się trafi.
pozdrawiam
Ostatnia edycja:
sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
Witam się po spacerku, po obiedzie z nad kawy
ewelka ja też mam tylko numer telefonu do gabinetu na Focha, ale czy dr Ananicz na pewno tam przyjmuje.... bo mnie się jakoś nie kojarzy
olenka najważniejsze, że już masz to za sobą Ja osobiście byłam bardzo zadowolona z porodu na Józefowie. Jak widać ile kobiet tyle opinii
gosiula super, ze dostałaś się na podyplomowe I współczuję straty pieska.....
Agi i jak tam udał się spacerek?
ewelka ja też mam tylko numer telefonu do gabinetu na Focha, ale czy dr Ananicz na pewno tam przyjmuje.... bo mnie się jakoś nie kojarzy
olenka najważniejsze, że już masz to za sobą Ja osobiście byłam bardzo zadowolona z porodu na Józefowie. Jak widać ile kobiet tyle opinii
gosiula super, ze dostałaś się na podyplomowe I współczuję straty pieska.....
Agi i jak tam udał się spacerek?
spacerowaliśmy 3 godz troszkę wiało ale to nic Kubuś karmił kaczki w stawie i gołębie i miał tyle radości że szok !!!!
Ananicz na pewno na Focha przyjmuje na 100%
Ja też rodziłam na Józefowie ale ja nie bede obiektywna bo tam pracuje i zapewne nie było innej możliwości jak super traktowanie mnie i przez lekarzy i położne w koncu nie znamy się od wczoraj i prawie co dzień razem pracowaliśmy
Ananicz na pewno na Focha przyjmuje na 100%
Ja też rodziłam na Józefowie ale ja nie bede obiektywna bo tam pracuje i zapewne nie było innej możliwości jak super traktowanie mnie i przez lekarzy i położne w koncu nie znamy się od wczoraj i prawie co dzień razem pracowaliśmy
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 539
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 815
Podziel się: