reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Radomia :-)

Witaj Dorotko!
Ależ Ty masz śliczną córeczkę!:tak::tak::tak:.Normalnie cukiereczek!
Pozdrawiam cieplutko.

A tu znów jakieś takie pustki.Pewnie wszystkie spacerujecie.Ja czekam aż Kuba przebudzi oczka i też idziemy połazić po dworku.
Buziaki no i udanej niedzieli życzę:-):tak:.
 
reklama
witajcie kobietki!!!

zaniedbalam was, bo bylimy kilka dni w UK. maz skonczyl prace w firmie i pjechalismy sie rozliczyc.
julitka byla u tesciow. martwilam sie jak przezyje te 3-4dni bez nas i czy pozniej nie "wyjda z niej emocje" jak ostatnio po weselu. okazalo sie, ze caly czas byla zadowolona, usmiechnieta i nie smucila sie za nami. dzis, gdy nas zobaczyla, wcale nie robila jakis scen wielkiej euforii:-( i nadal chetnie bawila sie z tersciowa:zawstydzona/y:
ciesze sie jednak z tego, bo wiem, ze mozemy ja zostawic i juz tak nie przezywa naszej nieobecnosci:-)

pozdrowionka!
 
witajcie kobietki!!!

zaniedbalam was, bo bylimy kilka dni w UK. maz skonczyl prace w firmie i pjechalismy sie rozliczyc.
julitka byla u tesciow. martwilam sie jak przezyje te 3-4dni bez nas i czy pozniej nie "wyjda z niej emocje" jak ostatnio po weselu. okazalo sie, ze caly czas byla zadowolona, usmiechnieta i nie smucila sie za nami. dzis, gdy nas zobaczyla, wcale nie robila jakis scen wielkiej euforii:-( i nadal chetnie bawila sie z tersciowa:zawstydzona/y:
ciesze sie jednak z tego, bo wiem, ze mozemy ja zostawic i juz tak nie przezywa naszej nieobecnosci:-)

pozdrowionka!
Czyżby pępowinka została przecięta?;-)
 
Witam wieczorkiem!
-j-
głowa do góry będzie lepiej.Dbaj o siebie nie przemęczaj się i zobaczysz wyniki się poprawią.:tak::tak::tak:.
Co do szpitala to nie wiem co Ci poradzić.Ja rodziłam na Tohtermana i nie mam porównania jak jest na Józefowie.Następną dzidzię to chyba chciałabym urodzić w Iłży.Od wielu osób słyszałam że jest tam świetna opieka i tak w ogóle jest O.K.
A do szpitala to chyba lepiej jechać w pon,a niedzielę spędzić całą z rodzinką.
Jednego dnia dyżur ma Józefów drugiego Tohtermana(tak było do tej pory)i tak też przyjmują pacjentów.Wcześniej dowiedz się który będzie dyżurował,żeby na darmo nie jezdzić od jednego do drugiego.
A teraz trzymam kciuki i życzę powodzenia.Buziaki:-)
 
Czyżby pępowinka została przecięta?;-)

chyba juz tak.

choc wychodzi powoli rozpieszczanie dziadkow. 4 dni wystraczyly, zeby mala sie zozpuscila jak dziadowki bicz:-D:-D
przy usypianiu histeria, ciagle by chciala zeby ja nosic po domu na rekach....ach te babcie! dobre sa, ale czemu tak psuja dzieci???

A ja dziewczynki dostałam skierowanie na patologię.:-(Ostatnie wyniki badań krwi i glukozy są do kitu i trzeba to wszystko powtórzyć. Tak więc gdyby któraś miała ochotę to zapraszam w odwiedziny ;-).Jeszcze nie wiem w którym szpitalu będę i dlatego mam pytanie do was. Jak to jest z tymi skierowaniami? Moja gin nie napisała mi na skierowaniu do którego szpitala mam jechać tylko powiedziała, żebym sobie sama szpital wybrała w którym chcę leżeć.Hmm..
Czy jak pojadę na Józefów to bez problemu mnie tam przyjmią?Czy to zależy od dyżuru, który szpital ma?Który szpital bardziej polecacie? O tym na Tohtermana same złe rzeczy słyszałam. I kiedy tam w ogóle jechać? Rano w poniedziałek czy w niedzielę wieczorem?


-j-, oj szkoda cie kobietko!!! ale musisz wierzyc ze bedzie lepiej, bo optymistyczne nastawienie duzo pomaga. wiem, ze ciezko bedzie ci zostawic dzieciakiw domku, bedziesz tesknic, ale pomysl, ze to dla dobra kolejnego szczescia:-)
co do szpitala, to nie mam porwnania, bo rodzilam na Jozefowie i nigdzie indziej nie bylam. ja bylam zadowloona z warunkow sanitarnych i opieki ( na poloznictwie sa sale 2 osobowe, a nie grupowe po 6 lozek). nie mam pojecia kiedy isc, chyba netka dobrze radzi z tym poniedzlakiem, bo w niedizele nic ci nie zrobia chyba zebys w niedizele wiecozrem pojechaala i od poniedzialku z rana zajma sie toba.
najlepiej zadzwon i wszytko wypytaj.

glowa do gory!!!

gdybym to wiedizalal, gdzie bedziesz, to pewnie zebym cie odwiedizla:tak: tylko chyba ztakimi malymi skzrabami jak moj, to nie wpuszczaja:-(
 
reklama
Witamy,witamy!
Fajnie że już jesteś w domku i wyniki są dobre.Cc to nic strasznego.Będzie O.K.zobaczysz.Pozdrawiam cieplutko.:-)
P.S.Który szpital w końcu wybrałaś?Jak wrażenia?
 
Do góry