reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Radomia :-)

hej hej rachel223 do którego lekarza chodzisz? ja mam termin na 7.03.
Przy mojej ostatniej ciąży (18t.c.) poród miałam wywoływany oxytocyną, mąż mógł być przy porodzie a raczej przy zabiegu,tyle że potem przenieśli mnie na salę z babkami które były przed porodami,wolałabym na korytarzu już koczować:wściekła/y:

teraz ciesze sie ze bobas ciągle siedzi,to ostatnie nasze chwile samotności,później nie będzie tak nudno.:happy2:
 
reklama
Ja chodzę do dr Godka i jestem zadowolona z niego, mimo że na NFZ to za każdym razem USG, skierowania na badania itp, jest konkretny, wszystko tłumaczy, dla mnie to ważne bo w pierwszej ciąży wszystko takie nowe, nie wiadomo kiedy panikować a kiedy jeszcze nie ;-)małalinka1 może się spotkamy na porodówce, jak mamy takie terminy podobne, mi ostatnio powiedział, że do marca też nie wytrzymam...
 
Dobry wieczór!Majunia już śpi, ja też jakaśpadnięta jestem
seka jeśli chodzi o odzwyczajanie od cyca, to Maja sama się odstawiła, gdy miała 5miesięcy, poprostu nie chciała cyca, zaciskała buzię i już!:-D a od spania z nami odzwyczaiłam ją, ponad dwa miesiące temu (czyli miała półtora roku). Usypianie z nią było bardzo męczące,bo musieliśmy kłaść się z nią w naszym łóżku, a ona szalała w nim czasem ponad godzinę, aż wreszcie położyłam ją spać, u nas na kanapie,ale nie rozłożonej dałam jej mleko, usiadłam koło niej, a ona usypiała i tak już zostało.
Ja też jestem miękka i wiem, że jakby nie poszło tak łatwo,to pewnie poddałabym się,ale Majunia baaaaardzo mi pomogła. Dzielna jest! O moniu teraz nawet nie chce słyszeć:-), wczoraj nie wyspała się po południu i strasznie marudziła,myślałam, że chce jej się monia, więc jej go dałam, a ona "momo dziula" i wyrzuciła smoka!
 
Witam Was:-)
Tak czytam i czytam Wasze tematy... superowo macie:rofl2:
Przeważają tu kobietki tuz tuż przed porodem... Gratulacje dla Was z tej okazji:happy:
 
Widzę ze jestescie na etapie rozmowy o smoczkach.. Moja córa była na tyle mądra, że jak ją próbowałam odzwyczaić od smoka to robiła mi na złość i bardziej go chciała. Aż przyszedł piękny dzień i sama go odrzuciła, co mnie to baaaaaaaaardzo zdziwiło:tak:
 
Cześć wszystkim!
Wykorzystam moment gdy Wenia ogląda baję na napisanie posta....
Wczoraj był masakryczny dzień 2 godziny usypiałam małą taki uparciuszek z niej a jak wstała to dała nam popalić do samego wieczornego spania.
Dzisiaj jest lepiej choć spała tylko godzinkę! Ja czekam aż te zębole wreszcie do końca wyjdą (już górne 3 są ) i wtedy zabieram się za smoczysko bo teraz to nie ma sensu tak ją dziąsełka swędzą, że musi sobie poduldać!Czekam na kwiecień wtedy będzie więcej czasu na wprowadzanie takich nowości.
Dziewczynki jak tak czytam o waszych ciążach to przympomina mi się ten miły czas, nie mogę się doczekać kiedy znowu nadejdzie- rozkoszujcie się chwilą bo jak bobasy się pojawią na nic czasu nie będzie:-).
Pozdrawiam
 
U mnie dzisiaj słabszy dzień, tak jak do tej pory czułam się fajnie z brzuszkiem i ogólnie było mi dobrze, tak dzisiaj czuje się jak koczkodan z tymi dodatkowymi kilogramami i w dodatku na 2 tygodnie przed terminem, na moim pielęgnowanym przez 8,5 miesiąca brzuchu pojawiło się parę czerwonych pręg, a było tak pięknie :-( Boję się wyjść sama na miasto, mam wizję że zacznę gdzieś rodzić po drodze... Do tego wszystkiego mężuś chory i jakby coś się zaczęło to nie wiem co będzie z tym porodem rodzinnym, bo zasmarkanych i charczących z gorączką pewnie na oddział nie wpuszczają???
 
hejka
dlugo mnie nie bylo...ale podczytuje
moj Kuba wogole smoka niechcial,...od malego wiec go niezmuszalam

a teraz wieści mam takie ze na 99% jestem w ciąży:-)jeden test zrobiony i gruga kreska wyszla jasniutka alew z Kuba mialam podobnie...w piatek robie drugi test dla potwierszenia...ale czuje ze jestem bo juz mnie mdłości dopadaja..:zawstydzona/y:ale trzymam sie dzielnie...
 
hej!
agacjone23 gratulacje!!!:-)

rachel223 mam podobnie jak Ty,do miasta sama już nie wychodze bo mam wrazenie ze mi dziecko wypadnie , tak juz sie obniżyło:-p nawet boje sie prowadzić,ostatni mój wyjazd zakonczył sie stłuczką na szczęscie na podwórku ale śmiała sie cała ulica.
O dr Godku słyszałam,koleżance 2 ciąże prowadził i nie narzekała.ja chodze prywatnie, bardziej z desperacji niż z ochoty ale może być.
Mozliwe ze na porodówce sie spotkamy,ostatnio babka w sklepie dzieciecym mi powiedziała że bardzo dużo dziewczyn przychodzi które mają termin na marzec,żeby nam tylko miejsc starczyło:laugh2:
mi na domiar złego coś wyskoczyło na wardze i płynem surowiczym podchodzi, opryszczka?? octem przypalam regularnie i zaczyna sie zmniejszac.
 
reklama
agacjone23 dołączam do gratulacji :-)

małalinka1 jedna moja znajoma z marca już 10 lutego urodziła, więc może być tłoczno, fasolki z czerwca zaczynają przychodzić na świat a wiadomo początek lata, hormony itp. trochę ich pewnie będzie ;-)Też myślałam, że będę chodzić do lekarza prywatnie, ale okazało się, że w przychodni też jest ok, bardzo dobrze traktuje pacjentki a szczególnie w ciąży, jak jest potrzeba to bez zapisu przyjmie itp.
 
Do góry