reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Radomia :-)

Ja z Marcelem poszłam szybko do lekarza bo wymiotował wszytsko co wypił i nic nie jadł więc sie bałam.dostał Nifuroksazyd (na receptę) a prócz tego elektrolity przeciw odwodnieniu - Orsalit i bakterie... chyba Emersol czy jakoś tak ale niechciał mi ich pic i w sumie dostał to tylko raz. Zamiast Orsalitu lekarka polecała zwykła wode z sola i cukrem (odrobina soli) bo to głównie chodzi o ten minerał.Poza tym PIĆ PIĆ PIĆ i jeszcze raz PIĆ ale małymi łyczakmi nawet po 10 ml. Marcelek tez sie rozmamił w chorobie ale jak Julitka poczuje sie lepiej to zobaczysz ze wtedy odzyje i będzie znów sama biegac:tak::-)
 
reklama
aha koleżanka poleca tez Diphergan w syropie bop jest bez recepty a na wszelkie dolegliwosci brzuszkowe pomaga.No a ja ze swojej strony stosuje u dzieci odgazowana CocaColę.... może szokujące ale zalecane rpzez specjaliste i działa zawsze!Oboje popijali i jakos przynosiło im to ulgę;-)
 
donkat nam pani doktor kazała brać acidolac baby lub lacido baby przy biegunce , żeby chronić jelita. Poza tym smecta i orsalit właśnie.
Dobrze że Twoja mama przyjechała właśnie teraz to Julitka ma się do kogo poprzytulać kiedy Ty jesteś zajęta. a to taka mała przylepka przecież :-)
niekat a to się szwagier popisał :-) Nie martw się , do następnego razu oboje zapomną i jeszcze będą razem chodzić na lody.
Ha,mój co prawda nie rozleniwia się na tyle że wszędzie jeździ autem , ale to pewnie dlatego że wciąż go nie kupiliśmy, za to jak tylko ma kilka wolnych od pracy dni to przestaje się golić :-D A już jak jedziemy w góry to zwykle wraca jak Rumcajs.
A o wygazowanej coli też gdzieś już słyszałam, i to chyba nawet od lekarza. A podobno to taka trucizna, że rury można czyścić, ale najwyraźniej bez gazu zmienia właściwości.
A nas chyba dopada choróbsko, M ma gorączkę a ja mam 34,5 stopnia i chodzę po ścianach. Mam nadzieję że jak się wyśpię to przejdzie.
Byliśmy dziś u pani doktor, i pani doktor kazała powoli wprowadzać warzywa, owoce i kaszki ryżowe, żeby w dzień dostawał raz zupkę i wieczorem kaszkę z moim mlekiem. Za miesiąc na kilka dni idę do szpitala i tatuś musi sobie jakoś dać radę, a chyba nie dam rady naściągać tyle samego mleczka.
Tylko już wiemy że i jabłko i marchewak uczula a to najbardziej popularne "początki" . No nic to spróbujemyz ziemniakami i owocami ze słoiczków.
AAA no i mój Grubcio waży już 8800 :-)
 
no filwinka widać mamusine mleczko słuzy Antosiowi bo mój ma 9800 g ważone na szczepieniu w czwartek:tak:no ale on chorował i w ogóle jest taki ruchliwy ze spala wszytsko co zje;-)Jak Antoś ruszy na podbój świata to sie wysmukli i waga bedzie stałą a koleżka bedzie coraz dłuższy:-ptak jak z moim:sorry2:
a co to sie porobiło że do szpitala musisz iść:-(mam nadzieję że nic poważnego:tak::sorry2:
a te 34,5 st temp. to osłabienie i najwyraźniej potrzebujesz porządznie odpocząc i nabrac sił - jakies witaminki mysle łykasz skoro karmisz:blink:oby nic więcej sie z tego nie urodziło:tak::-)
 
witam!!!

nifuroksazydu nie dawalam malej, bo wyczytalam, ze on jest an biegunke, a Julitka tylko wymiotowala. gastrolitu nie chciala pic, a nie mialam jej w czym "przmycic", soli tez nie, bo przeciez ona pija sama wode, wiec kazdy inny smak wyczuje. a na zlosc melka tez nie chciaal. dawalalm tylko Acidolac. te bole brzuszka sa spowodowane albo tym, ze jej po pristu "jezdzi" w kiszkach po przeglodzeniu, a po drugie ma teraz problem z kupka, ale nie daje nic na rozwolnienie, zeby nie przegiac w druga strone.
juz z kazdym dniem je ladniej i mniej sie skarzy na brzuszek:-)

diphergan dostala w zastrzyku przeciw wymiotom. mam tez w syropie, ale nie dawalam na wlasna reke

o odgazowanej coli tez uslyszalalam, ale po fakcie;-)

filwinko, oby nie szkodzilo Antosiowi dorosle jedzonko.
ladnie wazy ten twoj mezczyzna,:szok: Julitka ok.12kg

lece dzis z mala do ortopedy.

niunka nie odstepuje babci na krok:-Dja mam luzy, ale widze ze mama juz jest zmeczona:-(tym bardziej, ze daje z siebie wszystko, zeby zadowolic wnusie:blink:

w koncu pada deeeszcz!:-)juz sie nie moglam doczkeac, bo sucho w polu, ze :szok::szok:
 
donkat to ciesze się że Julitka juz czuje sie lepiej ale na przyszłosc nie podawaj dziecku mleka kiedy wymiotuje!:tak::sorry2:
 
niekat, tak jest! wstret do mleka pozostal do dzis:zawstydzona/y:

-j-, ale swietne zdjecie Amelki! jaka juz duza z niej dziewczynka:-)
a stroje pierwsza klasa! niezle masz zdolnosci:tak:
 
Witajcie.
donkat jak Julitka poradziłą sobie u ortopedy? Nie dość że bidulka schorowana to jeszcze taki stres musiała pokonać. Ale pewnie babcia troszkę pocieszyła :-)
niekat od ponad półtora roku czekam na operację żylaków i właśnie zbliża się termin, a w ciąży to już w ogóle nogi zrobiły mi się sękate jak drzewa i bolą nawet jak wstaję rano z łóżka. W zasadzie to już przywykłam i wytrzymałabym jeszcze ale szkoda byłoby przekładać na rok 2010 :szok:
-j- no no, charakterna ta Twoja córcia :-) A rośnie w oczach i chyba gdybym ją zobaczyła gdzieś na ulicy to bym nie poznała.
A dzielni rycerze zabawiają siostrzyczkę ? :-)

A mnie jednak dopadło przeziębienie. W głowie huczy, nos zapchany i ledwie wlekę nogę za nogą. Piję herbatę z sokiem malinowym, i biorę Antka witaminę c, ale chyba tym razem polegnę i wezmę apap na ból głowy.
A mój brat pisał dziś maturę z wosu i jakoś mi z głowy wypadło żeby do niego zadzwonić. Nadrobię to wieczorem.
 
reklama
Witajcie.
donkat jak Julitka poradziłą sobie u ortopedy? Nie dość że bidulka schorowana to jeszcze taki stres musiała pokonać. Ale pewnie babcia troszkę pocieszyła :-)

na poczekalni byla spokojna i nie widzialam strsu. wszystko jej w domu wytlumaczylam, dokad jedziemy i po co... ale jak weszlysmy do gabinetu, zobaczyla dr w bialym fartuchu i skojarzyla pomieszczenie z przychodnia, to zaczela plakac :-( a jak lekarz wzial jej domowego bucika do obejrzenia, to chciala mu z placzem zabrac:-D

jutro alergolog:sorry2:


-j- no no, charakterna ta Twoja córcia :-) A rośnie w oczach i chyba gdybym ją zobaczyła gdzieś na ulicy to bym nie poznała.

sorry filwinko, ale wyobrazilam sobie sama Amelke na ulicy i ze ja spotykasz i mi sie smiac zachcialo:-D:-D:-D:-D



A mnie jednak dopadło przeziębienie. W głowie huczy, nos zapchany i ledwie wlekę nogę za nogą. Piję herbatę z sokiem malinowym, i biorę Antka witaminę c, ale chyba tym razem polegnę i wezmę apap na ból głowy.

uuu, nie maja te wirusy litosci:-:)-(oby Antoska i M oszczedzily, bo ktos musi o ciebie dbac:-D;-)

czosnek, niod z cytryna, syrop z cebuli...


A mój brat pisał dziś maturę z wosu i jakoś mi z głowy wypadło żeby do niego zadzwonić. Nadrobię to wieczorem.


takiego mlodego masz brata?:szok::szok:
...
 
Do góry