Cześć wieczornie
Ana - dziękuję za PW. Jak tam szaleństwa z M?
Dla mnie to normalnie abstrakcja
Już Was doczytałami za głowę się łapię...Zając- przykre to co Was spotkało, niestety trzeba jakoś godnie to przeżyć,ale rozumiem strach i złość!
To my narzekaliśmy że poród mieliśmy ciężki, pełna prowizorka, gaz rozweselajacy nie działał, nie zdążyli podać żadnego znieczulenia, a na koniec ciągnęli próżnociągiem... Ale w efekcie Karola zdrowa. Chociaż tyle dobrego. A co dopiero Wy musieliście przeżyć.
Chyba lepiej że polecicie do domu w PL..Jednak będziecie się czuć bezpieczniejsi.
Lila - kurcze szkoda że mały takie cyrki odstawiał z cyckiem..A widzisz jakiś związek pomiędzy odchudzaniem a tą jego niechęcią do mleczka?
Darika ooo już @...hmmm to może i ja już się mam spodziewać...wrrrr i to jeszcze jak Agata pisze może być taka masakryczna
darika my jesteśmy tu 3,5 roku. I tak jak Tampezy mąż - znudzeni NOR. Wkurzeni na ten brak integracji...Ale w dobie kryzysu nigdzie lepiej nie będzie. M pracuje jako inż. projektant 7,5h. Teraz jest zakaz robienia nadgodzin, bo nie mają zamówien na te urządzenia do wiercenia ropy.
Ja odrazu chodziłam na intensywny kurs NOR, przez 10mcy potem dostałam pracę w biurze gdzie pracuję do dziś(tzn teraz na macierzyńskim i wracam 1.06.)
Planujesz pójść na kurs językowy? To super okazja do poznania nowych ludzi...poprawa nastroju murowana! ;-)
A Karolcia chyba pójdzie do przedszkola od 1.08. Byłam odwiedzić to gdzie prowadzi Polka, familiebarnehage, na 8 dzieci, fajnie i niedrogo, ok.2.600 NOK
Tylko jak to matka Izunia przeżyje....no lekkko nie bedzie. A mała wydaje się odważna, wczoraj odrazu poczołgała się do dzieci, pokazywały jej zabawki, i na mnie wcale sie nie oglądała.

Kasia - o to Emma taka w normie że hoho:-)
My niestety nie mamy pomiarów w tym mcu, dopiero 12.03. Więc spodziewam się zobaczyć 10kg na liczniku
A 70cm może i już ma, dokładnie tyle ile przewijak na którym leży.
W nocy daje nam czadu, często się budzi, co ok.2h i nie moze zasnać...zasypia na ramieniu u M,ale nie da się jej odłożyć, bo ryk.Rano się okazało że wychodzi 3ci ząbek (górna jedynka) i jest usprawiedliwiona...ale M w mocy już był na nią wściekły.
Nio ale jak słodkim głosikiem mówi tatata, dadada że złość mija.
Dobrej nocy
Ana - dziękuję za PW. Jak tam szaleństwa z M?
Dla mnie to normalnie abstrakcja

Już Was doczytałami za głowę się łapię...Zając- przykre to co Was spotkało, niestety trzeba jakoś godnie to przeżyć,ale rozumiem strach i złość!

To my narzekaliśmy że poród mieliśmy ciężki, pełna prowizorka, gaz rozweselajacy nie działał, nie zdążyli podać żadnego znieczulenia, a na koniec ciągnęli próżnociągiem... Ale w efekcie Karola zdrowa. Chociaż tyle dobrego. A co dopiero Wy musieliście przeżyć.
Chyba lepiej że polecicie do domu w PL..Jednak będziecie się czuć bezpieczniejsi.
Lila - kurcze szkoda że mały takie cyrki odstawiał z cyckiem..A widzisz jakiś związek pomiędzy odchudzaniem a tą jego niechęcią do mleczka?
Darika ooo już @...hmmm to może i ja już się mam spodziewać...wrrrr i to jeszcze jak Agata pisze może być taka masakryczna
darika my jesteśmy tu 3,5 roku. I tak jak Tampezy mąż - znudzeni NOR. Wkurzeni na ten brak integracji...Ale w dobie kryzysu nigdzie lepiej nie będzie. M pracuje jako inż. projektant 7,5h. Teraz jest zakaz robienia nadgodzin, bo nie mają zamówien na te urządzenia do wiercenia ropy.
Ja odrazu chodziłam na intensywny kurs NOR, przez 10mcy potem dostałam pracę w biurze gdzie pracuję do dziś(tzn teraz na macierzyńskim i wracam 1.06.)
Planujesz pójść na kurs językowy? To super okazja do poznania nowych ludzi...poprawa nastroju murowana! ;-)
A Karolcia chyba pójdzie do przedszkola od 1.08. Byłam odwiedzić to gdzie prowadzi Polka, familiebarnehage, na 8 dzieci, fajnie i niedrogo, ok.2.600 NOK

Tylko jak to matka Izunia przeżyje....no lekkko nie bedzie. A mała wydaje się odważna, wczoraj odrazu poczołgała się do dzieci, pokazywały jej zabawki, i na mnie wcale sie nie oglądała.


Kasia - o to Emma taka w normie że hoho:-)
My niestety nie mamy pomiarów w tym mcu, dopiero 12.03. Więc spodziewam się zobaczyć 10kg na liczniku

W nocy daje nam czadu, często się budzi, co ok.2h i nie moze zasnać...zasypia na ramieniu u M,ale nie da się jej odłożyć, bo ryk.Rano się okazało że wychodzi 3ci ząbek (górna jedynka) i jest usprawiedliwiona...ale M w mocy już był na nią wściekły.
Nio ale jak słodkim głosikiem mówi tatata, dadada że złość mija.
Dobrej nocy