agathe82
Luty 2007 i Listopad 2008
Lilka tak mi przykro to prawdziwa tragedia:-(
ja nie wiem co sie dzieje ostatnio, ale ciagle takie informacje mnie otaczaja. Najpierw moi znajomi poszli na usg okazalo sie ze dziecko jest marte i musiala je urodzic, bo po cesarce trzeba by troche odczekac zanim sie by starali znowu i odradzali. To byl 4 miesiac. Potem zaraz przyjacielowi z ktorym sie wychowywalam urodzilo sie dziecko, lekarze nie dawali mu szans.. zylo kilka dni, zmarlo. Niedlugo po tym kolezanka poronila w 16 tygodniu.... juz powoli wymiekam:----(
ja jestem padnieta, bo tesciowie byli, bylo sztywno, nie bylo o czym gadac wiec po 1,5 godziny poszli.... zrobila tort ale maz powiedzial ze ledwo go w siebie wmusil zeby nie bylo afery ale byl straszny,, no i rzeczywiscie jakis mdly
kolega poprawil hamulce,, sprawdzilam po przejechaniu sie hamulce nic nie smierdza, nic nie trzyma, mam nadzieje ze przejdzie i pojade w srode;-)
ja nie wiem co sie dzieje ostatnio, ale ciagle takie informacje mnie otaczaja. Najpierw moi znajomi poszli na usg okazalo sie ze dziecko jest marte i musiala je urodzic, bo po cesarce trzeba by troche odczekac zanim sie by starali znowu i odradzali. To byl 4 miesiac. Potem zaraz przyjacielowi z ktorym sie wychowywalam urodzilo sie dziecko, lekarze nie dawali mu szans.. zylo kilka dni, zmarlo. Niedlugo po tym kolezanka poronila w 16 tygodniu.... juz powoli wymiekam:----(
ja jestem padnieta, bo tesciowie byli, bylo sztywno, nie bylo o czym gadac wiec po 1,5 godziny poszli.... zrobila tort ale maz powiedzial ze ledwo go w siebie wmusil zeby nie bylo afery ale byl straszny,, no i rzeczywiscie jakis mdly
kolega poprawil hamulce,, sprawdzilam po przejechaniu sie hamulce nic nie smierdza, nic nie trzyma, mam nadzieje ze przejdzie i pojade w srode;-)