reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

Lilka tak mi przykro to prawdziwa tragedia:-(

ja nie wiem co sie dzieje ostatnio, ale ciagle takie informacje mnie otaczaja. Najpierw moi znajomi poszli na usg okazalo sie ze dziecko jest marte i musiala je urodzic, bo po cesarce trzeba by troche odczekac zanim sie by starali znowu i odradzali. To byl 4 miesiac. Potem zaraz przyjacielowi z ktorym sie wychowywalam urodzilo sie dziecko, lekarze nie dawali mu szans.. zylo kilka dni, zmarlo. Niedlugo po tym kolezanka poronila w 16 tygodniu.... juz powoli wymiekam:-:)-:)-:)-(


ja jestem padnieta, bo tesciowie byli, bylo sztywno, nie bylo o czym gadac wiec po 1,5 godziny poszli.... zrobila tort ale maz powiedzial ze ledwo go w siebie wmusil zeby nie bylo afery ale byl straszny,, no i rzeczywiscie jakis mdly:baffled:

kolega poprawil hamulce,, sprawdzilam po przejechaniu sie hamulce nic nie smierdza, nic nie trzyma, mam nadzieje ze przejdzie i pojade w srode;-)
 
reklama
dziekuje kochane za slowa wspolczucia
do Kingi jeszcze nie dzwonilam bo normalnie nie wiem co jej powiedziec :-( domyslam sie,ze urodzenie martwego dziecka bylo dla niej potwornym przezyciem i czekam...

Agata faktycznie duzo u ciebie takich historii...cos strasznego :no:

ooo junior sie obudzil

Agata jak tam Danielek?
ja Gabrielowi daje juz z 2 butelki na dobe,maly tyle je ostatnio,ze potrafi wypic 2 piersi i jeszcze 210ml mleka :szok: a jak widzi butle to az sie trzesie na jej widok z radosci
karmic postanowilam,ze bede pol roku i jak widze jego radosc na widok butelki to jakos mi smutno:sorry2:
 
ja jeszcze butli nie dalam, caly czas jedziemy na cycu, ale mysle zeby od przyszlego tygodnia wprowadzic dodatkowo np marchewke
 
tampeza no to może po przeprowadzce będziemy miały do siebie niedaleko.:-)

lilka przykre co spotkało twoich bliskich:-(, ja też poroniłam 2 lata temu w lipcu, to był 10 tydzień, serduszko nie biło na usg, ciąża obumarła, miałam zabieg, przeżyliśmy to strasznie, nasze pierwsze wyczekane, wymarzone maleństwo, właśnie wtedy pierwszy raz wyjechałam na 2 tyg do Norwegii żeby nie zwariować. W końcu doszłam do siebie i po 3 miesiącach miałam w brzuchu Alana :-), ciąża w wielkim stresie żeby się nie powtórzyło, teraz mam mojego kochanego brzdąca :-), ale o tamtym dzieciątku nigdy nie zapomne, łezki kręcą się nawet po takim czasie.
Jeśli chodzi o pocieszanie to denerwowały słowa w stylu, lepiej że to się stało niż miałoby urodzić się chore, albo będziesz miała jeszcze wiele dzieci.
Rozumiały dziewczyny które też przez to przeszły, od nich słyszałam, że to było i zawsze będzie nasze pierwsze maleństwo a ja zawsze będę jego mamą.
 
witam!no i dzionek minął:tak: mały wlaśnie zasną także mam trochę wolnego:eek: niestety z wyjazdu do Bergen nici,za daleka droga,podobno 500 km od nas(a może A specjalnie tak powiedział żeby jechać gdzieś bliżej bo wolny czas najchętniej spędza w domciu:dry:) ale i tak było fajniutko~! pojechaliśmy do Oslo,zabraliśmy kuzynkę i jej męża,jest w ciąży:-) termin na 7-20 marzec także może do nas dołączy:happy: szliśmy z wizytą do króla i królowej no ale stwierdziliśmy,że nie ma co im przeszkadzać:-D:-D:-D dzisiaj też padał śnieg ale miło było:-) my raczej na pewno się nie przeprowadzimy :-( A pracuje jakieś 500m od domu:-p dużo zdrówka życzę wszystkim chorowitkom!!!
 
przepraszam ale nie doczytałam ostatniej strony a tu takie tragedie!!!:-( bardzo mi przykro lilka i darika , nie mam pojęcia co bym zrobiła w takiej sytuacji i wole o tym nie myśleć! cieszę się bardzo darika że masz swoje maleństwo i mam nadzieję, że twój brat z żoną lilka doczekają trgo samego:tak: ciężko jest żyć z tą myślą,że straciło się dziecko,ale życie toczy się dalej...i trzeba przez to przebrnąć
 
mam pytanko,czy któraś z was chodzi z dzieckiem na basen:confused: bo pewnie nie orientujecie się czy w okolicy mojego zadupia jest jakiś dla dzieci:eek:
 
natanek ja chodzilam z lamia na basen, bardzo jej sie podobalo, teraz chce zaczas z jaskiem. gdzie kolo ciebie jest to nie mampojecia:-D
darika mi rowniez bardzo przykro z powodu twojej straty
 
Hejka Babeczki ;-),
na wstepie bardzo wspolczuje Lilka Twojej rodzince :-( i Darika z powodu Waszej straty...straszne...
u minie jakos czas leci...tesciowa nawet mnie nie wkurza, jest normalnie znosna jak nigdy...
jutro bede jezdzic po helestationach zeby mi Maye zaczepili bo w natepny poniedzialek to troche za pozno a z apteki dzwonili w piatek ze szczepionki do odebrania, wiec czeka mnie jutro klocenie sie z moja helsesoster:crazy:...jak ja to uwielbiam:baffled:
Agata a pisalas ze tesciowa robi dobre torty a tutaja wpada :-D...
moi sie obzarli tortem i Natalka specjalnie dla babci zdmuchalal swieczke, sama chciala:tak::-D!
odezwe sie jutro co i jak
Pozdrawim Wszystkie Mamuski to dla Was z okazji wczorajszego Swieta :tak:
25umgpv.gif


spokojnej nocki
11vp1sl.gif
 
reklama
musze sie pochwalic, ze bejbik mi sie naprawil wczoraj, najpierw godzina na cycu, ale potem spala od 22 do 8 rano :szok:, teraz tez spi:szok:. to juz druga noc pod rzad jak sie nie budzila.
 
Do góry