reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

nie dociera to jeszcze do mnie, lapie sie na tym ze zachwuje sie tak jakbym w dalszym ciagu byla w ciazy!przewylam ostanie dni starego roku i tak naprawde to jest we mnie tyle zalu i zlosci, ze momentami nie radze sobie z tym!
 
reklama
stanelo na tym ze do Norge wracamy we trojke:-(ostatnie 3 dni starego roku spedzilam w szpitalu.to co sie stalo jeszcze do mnie nie dotarlo!!!No to tyle by bylo!

Niunia domyslam sie tylko co sie stalo...bardzo mi przykro:-:)-:)-(
trzymaj sie kochana,duzo sil dla Ciebie

Aniu zajac jestem w szoku...ale ciesze sie,ze dzis sa dobre nowiny!
wyobrazam sobie tylko co oboje z mezem przezywacie...mialam lzy czytajac Twoje posty...przykro mi,ale gleboko wierze,ze synus sobie poradzi i bedzie zdrowym i silnym dzieckiem :tak::happy:

Norwedzy od ktorych wynajmujemy mieszkanie,maja czworke dzieci i wszystkie sa wczesniakami
ostatni Marcus urodzil sie w 31tc. ,jest zdrowym chlopcem,choc np.mimo iz jest pol roku starszy od mojej Hani jeszcze nie umie samodzielnie chodzic,ale raczkuje jak blyskawica,wiec chodzic zacznie lada chwila:-)
ponadto Norwegia jest w czolowce Panstw na swiecie o wysokim wskazniku przyzywalnosci wczesniakow
takze Aniu glowka do gory,bedzie dobrze :tak:;-):happy:

Aniu jak Czarus? zdrowy? napisz jak tam u meza z praca? czy wrocisz do nas do Norge ? sa takie plany?

Agata przykro mi z powodu Daniela choroby..obyscie szybciutko staneli na nogi
ja wlasnie sie stresuje oby Gabriel nie zarazil sie od K.,moj K. od wczoraj ma goraczke i wszystko go boli jak na grype:baffled: wiec jakiego mialam Sylwka to pisac nie musze....Nowy Rok przywitalam z Gabrielkiem i Milenka:blink:
 
Niunia pocieszaj sie tym,ze czesto slabe lub chore zarodki nasze organizmy wydalaja...moze to okropnie zabrzmi,ale jednak jest to jakas deska ratunku dla psychiki kobiety,ktora stracila dziecko....tzn.ja bym sie tak starala pocieszac :sorry2:
przepraszam,nie chce urazic...ja zdaje sobie sprawe,ze to tak bardzo delikatna sprawa...utrata dziecka...
kochana,odpocznij i zobaczysz,ze nie dlugo dowiesz sie ,ze znowu jestes w stanie blogoslawionym :happy: tego Ci zycze z calego serca
 
Lilka ja tu zostaje , mąż już na postojowym, ale musi wrócić do zimnych krajów , ja jak dobrze pójdzie idę na podyplomowe na studia, szybka akcja odpieluchowania i sio do pracy:tak:, w pl to biorą do przedszkola jak juz sika na nocnik , chyba , że do prywatnego przedszkola a tam sobie liczą nie raz 1000 zl za miesiąc , a normalne państwowe 300, więc jest różnica. a w gdyni jest jeden państwowy żłobek , ale żeby sie tam dostać to rok wyprzedzenia , ale jazda co!!!:szok: więc czekam aż zaskoczy i dam go do państwowego przedszkola . taki wstepny plan , bo jeśli moje plany padna a maz wróci do pracy moze wróce do Waszych klimatów:tak:
 
w poniedzialek zaczynam kurs norweskiego...i zaczynam lapac nerwa...scisk zoladka na sama mysl....jak przed jakims egzaminem :sorry2:
denerwuje sie czy bede rozumiec co do mnie nauczyciel Norweg bedzie mowil,i tym,ze bede musiala jezdzic sama do Drammen,to ponad 30km,w dodatku ta nasza gora....tyle razy wpadlismy w poslizg lub ledwo auto dalo rade wjechac,ze mam stracha na sama mysl o tym,ze bede musiala jezdzic:baffled:

pocieszam sie,ze inni jezdza to i ja dam rade :sorry2:
 
wiesz co wyluzuj , na pewno dasz radę:-D:-D:-D
ale sie ciesze , że udało ci sie z tym kursem :tak:....mi trochę szkoda:-(.....
a co do norweskiego nauczyciela to ja widzę same plusy , bo sie szybko nauczysz i naturalnie jesteś zmuszona do posługiwania sie tym językiem:-D, zresztą jak co to zawsze tu dziewczyny pomogą:-), ja miałam wypas ...ciągle je molestowałam :-D.
 
maly zasnal pewnie na 2 minuty to moge cos skrobnac..

Lilka - trojke dzieci i meza dajesz rade oporzadzic to i pod gore wjedziesz:-D

ale Kasi to trzeba chyba podziekowac, dziewczyna tak oczyscila atmosfere ze az przyjemnie:-)

ejj a czy wiecie jak mozna by pomoc malemu z tym brzuszkiem? Kurcze meczy sie i juz stracil glos od placzu, teraz to tylko juz wyje bo nie ma sily krzyczec:baffled: podaje mu wode na lyzeczce od czasu do czasu zeby sie nie odwodnil. Ale wymioty sa jak narazie 2 razy dziennie nie wiecej i rozwolnienia nie ma.... ale wole mu na wszelki wypadek podawac wode poza piersia. Mleka to tez troche sie napije i koniec,,, nawet jak mu probuje podac czasem zeby sie chociaz napil to nie chce:baffled:
 
reklama
Agata boże ja nie wiem , ale mam ciśnienie podniesione.....biedulek:-(
wiem , ze powinien dużo płynów przyjmować i zero mleka, a może masz herbatkę koperkową?
 
Do góry